Punktowy system oceniania zachowania

[edzia]

Znów czytasz to, czego nie napisano...

O popatrz, to może ja mam jakieś halucyny, a może u ciebie jakiś problem ze wzrokiem?

W każdym razie zwróć uwagę na emotki. Nie traktuję tego śmiertelnie poważnie. I mam nadzieję, że Ty też.

[koma]

W każdym razie zwróć uwagę na emotki.

Ty również zwróć uwagę...

[vuem]

Vuem mnie rozlicza i rozlicza.

Dopóki będziesz się "głupio" tłumaczyć z pisanych postów, to będę rozliczał
Napisz prawdę i podaj podstawę prawną

Chyba raczej napisałam, że w ogóle jestem przeciwna wystawianiu oceny zachowania.
Tu nie można oceniać zero - jedynkowo.
Jak sumować + i -???

Ocena zachowania jest rzeczą kontrowersyjną zapewne, ale jakiś sposób wyrażenia naszej opinii o postępowaniu ucznia jest konieczny.

Naszym zadaniem jest również wsparcie procesu wychowania, nie tylko "wykłady z przedmiotu". Naszym zadaniem jest odpowiednie stymulowanie zachowań pożądanych i pozbywanie się tych niewłaściwych.

Dlatego jestem za tym, by taka ocenę utrzymać ... pomimo jej niedoskonałości. Irracjonalny charakter "zero-jedynkowego" odniesienia się do zachowania człowieka może nas, osoby dorosłe, nieco szokować, ale dla dzieci to najprostszy i w 100% zrozumiały sposób określenia naszej opinii.

Co by było gdyby zniesiono ocenę zachowania?
Zaraz, zupełnie nawet nieświadomie, stworzono by alternatywny "system oceny", choćby z powodu konieczności karania tych "złych" i nagradzania tych "dobrych".

[koma]

Naszym zadaniem jest również wsparcie procesu wychowania, nie tylko "wykłady z przedmiotu". Naszym zadaniem jest odpowiednie stymulowanie zachowań pożądanych i pozbywanie się tych niewłaściwych.

To oczywiste, ale jest różnica między ocenianiem, a wystawianiem oceny wg pięciostopniowej skali ocen.
Przecież można ocenić opisowo.

Ja - stary nauczyciel - często głupieję, gdy mam wystawić stopień z zachowania.
Wg mnie nie powinno się nagradzać za normę - za ukłon, właściwe zachowanie na lekcji, kulturę bycia, odrabianie zadań...

[vuem]

To oczywiste, ale jest różnica między ocenianiem, a wystawianiem oceny wg pięciostopniowej skali ocen.
Przecież można ocenić opisowo.

Można, jestem za.

Tylko jak Ty, Komo, możesz sugerować opisowy system oceniania zachowania, skoro jesteś ocenianiu zachowania przeciwna?

Ja - stary nauczyciel - często głupieję, gdy mam wystawić stopień z zachowania.

Chyba żartujesz. "Stary nauczyciel", a ma z tym problem

Wg mnie nie powinno się nagradzać za normę - za ukłon, właściwe zachowanie na lekcji, kulturę bycia, odrabianie zadań...

A kto Ci każe za "normę" nagradzać.
Ja nagradzam za coś, co ludzi wyróżnia, w pozytywny sposób oczywiście.
Nie każda ocena jest nagrodą.

Choć, z drugiej strony, w przypadkach niektórych uczniów nagrodzenie takich "normalnych zachowań" jest wskazane i przydatne, przynajmniej doraźnie.

[koma]

Tylko jak Ty, Komo, możesz sugerować opisowy system oceniania zachowania, skoro jesteś ocenianiu zachowania przeciwna?

Konsekwentnie - jeżeli już trzeba, to choc opisowo.

Chyba żartujesz. "Stary nauczyciel", a ma z tym problem

Jasne, przecież można "co tusz na długopis przyniesie".

Ja nagradzam za coś, co ludzi wyróżnia, w pozytywny sposób oczywiście.
Nie każda ocena jest nagrodą.

Choć, z drugiej strony, w przypadkach niektórych uczniów nagrodzenie takich "normalnych zachowań" jest wskazane i przydatne, przynajmniej doraźnie.

Ok, ale stopnie? Punkty?
Przydział punktów wg czego??
Kto ma prawo twierdzić, że agresja słowna jest lżejsza od czynnej? Lub wsparcie finansowe cięższe od wsparcia duchowego?? Albo odwrotnie?

Waży się jak w średniowiecznym przedpieklu te uczynki, waży...

I wychodzi ocena - Średnia ważona??

[iluka]

Ja - stary nauczyciel - często głupieję, gdy mam wystawić stopień z zachowania.

I mnie to z wiekiem dopada

[vuem]

Przydział punktów wg czego??

Dla mnie, co już wyjaśniałem, system punktowy jest jednym z elementów, które biore pod uwagę. Ale nie "załatwia wszystkiego".

Skoro miałbym dokonywać gradacji dokonań, to wielkiej różnicy dla mnie nie stanowi fakt, że zamiast określenia "często pomaga" lub "jest wyjątkowo uprzejmy" patrzę na określona liczbę punktów w określonej rubryce.
Przecież jako człowiek niegłupi nie popełnię głupstwa "ważąc" dzieciarnię jak jabłka w sadzie.

Kto ma prawo twierdzić, że agresja słowna jest lżejsza od czynnej? Lub wsparcie finansowe cięższe od wsparcia duchowego?? Albo odwrotnie?

Ale kto tak niby twierdzi?

Masz w swoim regulaminie taki zapis, że masz obowiązek karać surowiej kopnięcie od wyśmiewania?
... to może jest to problem głupiego regulaminu, a nie systemu?

Waży się jak w średniowiecznym przedpieklu te uczynki, waży...

Opisową oceną też ważysz.

To ważenie, jak nazywasz, jest elementem edukacji. Że jest tez elementem wychowania?
No cóż, rodzice oceniają swoje dzieci, choćby dobierając odpowiednie nagrody, oceniamy i my.

I wychodzi ocena - Średnia ważona??

Twój WSO nakazuje Ci stawiać ocenę będącą średnią punktów?
To może jest to problem głupiego WSO, a nie systemu jako takiego?

Reasumując, jestem przekonany, że istnienie systemu punktowego nigdy nie przeszkodziło mi w ocenie ucznia w sposób najbardziej rzetelny i sprawiedliwy na jaki jestem w stanie sie zdobyć.
Zmiana na system opisowy niczego by nie zmieniła, poza ... nomenklaturą, tylko i wyłącznie. Nadal "ważyłbym" uczynki, tylko inaczej nazywał nagrody i kary (w zakresie oceniania oczywiście, bo istnieją tez inne sposoby "komentowania" czyichś zachowań i postępowania).

I jestem tez przekonany, że tę młódź należy oceniać, bo dla nich jest to najprostszy i jednoznaczny przekaz, informacja, czy to jak się zachowali jest właściwe, czy też nie.
Dlatego przyznajemy oceny, czy choćby słoneczka i chmurki.
czy to system idealny? Nie, z prostej przyczyny, idealny nie istnieje.

[koma]

Ale kto tak niby twierdzi?

System punktowy.

Twój WSO nakazuje Ci stawiać ocenę będącą średnią punktów?

Na szczęście nie mam systemu punktowego, o którym jest rozmowa.

[vuem]

System punktowy.

A w której szkole istnieje regulamin pod taką nazwą?

Przeczytaj WSO, jak ten dokument nakazuje ustalać oceny zachowania.

Na szczęście nie mam systemu punktowego, o którym jest rozmowa.

Może popełniasz ten sam błąd, co "krytycy gender"? Krytykujesz wyobrażenie, a nie istniejący stan rzeczy?

[koma]

Może popełniasz ten sam błąd, co "krytycy gender"? Krytykujesz wyobrażenie, a nie istniejący stan rzeczy?

vuem...jeżeli ja się wypowiadam, to wiem o czym.

A w której szkole istnieje regulamin pod taką nazwą?

Nie wiem, w której - przecież może byc inna nazwa...

Przeczytaj WSO

Czyje???

[vuem]

vuem...jeżeli ja się wypowiadam, to wiem o czym.

Nie wiem, w której - przecież może byc inna nazwa...

Czyje???

Chyba jednak krytykujesz wyobrażenie.

[koma]

Chyba jednak krytykujesz wyobrażenie.

Wypowiadam się na temat KONKRETU, o którym pisze załozycielka wątku.

[vuem]

Wypowiadam się na temat KONKRETU

Nie piszesz o konkretnych wadach konkretnego regulaminu, ale postulujesz zniesienie systemu

[koma]

Nie piszesz o konkretnych wadach konkretnego regulaminu,

vuem, czy Ty potrafisz czytać ze zrozumieniem???
Wróć może do początku wątku