Brak zgody rodziców na badania w PPP

o tym jakie są, jak sobie z nimi radzić, jak wychowywać bez porażek

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: Brak zgody rodziców na badania w PPP

Postautor: malgala » 2011-08-18, 20:10

vuem pisze:I kto podejmie kroki, by sprawa dziecka zajął się sąd? Informacja o nie promowaniu dojdzie do sędziego poczta pantoflową? :mrgreen:

A ja napisałam wyżej, że te kroki dawno już powinien podjąć dyrektor.
Ale ten, jak widać, woli problemu nie widzieć.
Czy powiadomienie sądu zmieni jakoś sytuację dziecka?
Przykłady z naszego podwórka wskazują, że tak.

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Brak zgody rodziców na badania w PPP

Postautor: vuem » 2011-08-18, 20:13

To, że muszę to tłumaczyć jeszcze mocniej mnie utwierdza w przekonaniu, że przesadziłeś z opalaniem. Miwues, Ty nawet nie czytałeś uważnie postów, z którymi dyskutujesz.

Ale - jako nauczyciel - cierpliwie wyjaśnię jeszcze raz...może krótko, by łatwiej było zrozumieć.

Nie zaprzeczam, że należy dziecko zostawić na drugi rok.

Twierdzę, że dziecku i jego rodzicom należy pomóc - co nie oznacza głaskania po głowie tatusia i nie wyklucza ukarania ich w taki, czy inny sposób.

Nie chcę rodziców wyręczać w czymkolwiek. Pomoc oznacza wsparcie w nauczeniu sie czegoś w kwestii sprawowania opieki nad dzieckiem (wędka)

Jak rozumiem na podstawie twoich wpisów sugerujesz bezsens angażowania poradni, czy sądu (choć sam sugerowałeś przed chwilą, że powinien się ich sprawa zająć zająć :shock: ) a jedynym sensownym posunięciem jest pozostawienie dziecka na drugi rok.

...nie, może zróbmy inaczej. Wróćmy do rozmowy, gdy wydobrzejesz... bo udar słoneczny wydaje mi się teraz mało prawdopodobny...chyba coś innego zaburza Twoja percepcję.

Do jutra :D

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Brak zgody rodziców na badania w PPP

Postautor: vuem » 2011-08-18, 20:19

haLayla pisze:Odbierze prawa rodzicielskie i umieści dziecko w stosownej placówce. Co będzie dla niego dużo lepsze, niż patologiczna rodzina.


HaLaylo,

Mógłbym napisać to samo...przeczytaj wątek jeszcze raz, to może zauważysz o co biega :wink:

malgala pisze:A ja napisałam wyżej, że te kroki dawno już powinien podjąć dyrektor.
Ale ten, jak widać, woli problemu nie widzieć.
Czy powiadomienie sądu zmieni jakoś sytuację dziecka?
Przykłady z naszego podwórka wskazują, że tak.


Dokładnie Malgalo,

Tylko by do tego doszło nauczyciel musi podjąć określone kroki...a tu Miwues poddaje je w wątpliwość. Rolą nauczyciela jest ocenić wiadomości i tyle.

Dalej drążąc, co będzie z dzieckiem? samo umieszczenie w rodzinie zastępczej, czy placówce wychowawczej jest lekiem? nie, zacznie sie praca z tym dzieckiem, praca specjalistów, których zaangażowanie jest wg Miwuesa bez sensu.
Bo należy zostawić na drugi rok. Bo należy zostawić na drugi rok, Bo należy zos...

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Brak zgody rodziców na badania w PPP

Postautor: vuem » 2011-08-18, 20:28

miwues pisze:Aha. To może poczekam do jutra na jakieś Twoje konkretne propozycje działań, tak skutecznych, że rzucą tu nas wszystkich na kolana, a patologicznych rodziców zmienią w miłośników dobra, prawdy i piękna.


Są od tego specjaliści. Jeśli wsparcie, terapia nie przyniesie rezultatów, to może i pozostanie odebranie im dziecka, by w "normalnych warunkach" z nim pracować i mu pomóc. Tu opole do popisu dla psychologów, ale i tez nauczycieli.

Ale najpierw nauczyciel musi zrobić coś więcej niż podpisać protokół RP o nie udzieleniu promocji.

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: Brak zgody rodziców na badania w PPP

Postautor: malgala » 2011-08-18, 20:37

vuem pisze:Dalej drążąc, co będzie z dzieckiem? samo umieszczenie w rodzinie zastępczej, czy placówce wychowawczej jest lekiem? nie, zacznie sie praca z tym dzieckiem, praca specjalistów, których zaangażowanie jest wg Miwuesa bez sensu.

Tak całkowicie to się z tym zgodzić nie mogę.
Gdyby mój syn pozostał w swojej własnej rodzinie i w wieku 5 lat nie trafił do pogotowia opiekuńczego a potem do domu dziecka, to nawet gimnazjum by nie skończył, a tak kończy już studia.
Pewnie zasiliłby zastępy młodych chuliganów i być może miałby już na swoim koncie jakiś wyrok.
W domu dziecka niby zajmowali się nim specjaliści - psycholog, pedagog i bez większych rezultatów. Będąc w klasie III nie umiał czytać i pisać. Nie umiał liczyć. Moczył się.
Jedyni specjaliści, do jakich się z nim udałam, to logopeda i lekarz pediatra.
Owszem, po dwóch latach pobytu w naszej rodzinie powtórzyłam badania w PPP, bo poprzednie wskazywały na opóźnienie w rozwoju o 2 lata i pogranicze upośledzenia umysłowego.
Wynik zaskakujący. PPP zaproponowała badania pod kątem dysleksji. Potwierdziły to, co już sama wiedziałam - jest dyslektykiem. no ale to zmobilizowało nas do bardziej wytężonej pracy i efekty są.

Wracając jednak do sytuacji opisanej w tym wątku, to czasami sam nadzór kuratora nad rodziną już ma bardzo duży wpływ na poprawę sytuacji dziecka.

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Brak zgody rodziców na badania w PPP

Postautor: vuem » 2011-08-18, 21:12

A teraz pomyśl Malgalo co by było, gdyby ten młody człowiek pozostał po prostu pozostawiony na drugi rok, bo "żaden sąd, czy poradnia nic nie pomoże", że o działaniach szkoły na rzecz dziecka, jak choćby zasygnalizowanie problemu przez nauczyciela, "którego zadaniem jest ocena postępów, a nie wyręczanie rodziców", nie wspomnę.

Skąd wiadomo było, że potrzebuje pomocy logopedy, pracy w kierunku dysleksji?

Sama wiedziałaś, zauważyłaś? OK, jesteś nauczycielem...ale jeśli byłabyś jednym ze wspomnianych rodziców, a nauczyciel nie kiwnął w tym kierunku palcem, a jedynie sprawił, że dziecko zostaje na drugi rok?

Gdybyś zauważyła taki problem u swojego ucznia, to zrobiłabyś coś w tej sprawie, czy zastosowałbyś się do sugestii Miwuesa i wystawiła jedynie jedynkę?

Piszesz o nadzorze kuratora.

Pewnie jest niezbędny, tylko kto jest tym pierwszym w szeregu, który problem zauważa i uruchamia machinę pomocy?

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: Brak zgody rodziców na badania w PPP

Postautor: malgala » 2011-08-18, 21:57

Zrozum, że jak długo dyrekcja będzie chowała głowę w piasek i nie zdecyduje się na powiadomienie sądu, tak długo żadne spostrzeżenia nauczyciela nic nie dadzą.
Co z tego, że nauczyciel widzi problem, skoro rodzice nawet słuchać o nim nie chcą?
Zmusić ich do tego może tylko w jakimś stopniu decyzja sądu.
Albo zaczną się wtedy dzieckiem interesować i stworzą mu jakieś w miarę znośne warunki, albo dziecko trafi do placówki.
I pierwsze, i drugie rozwiązanie czym wcześniej nastąpi, tym dla dziecka lepiej.

Podobnie wygląda sprawa repetowania. Pozostawiając dziecko na drugi rok w klasie pierwszej, stwarzamy mu największe szanse wyrównania braków i osiągnięcia w przyszłości zadowalających wyników edukacyjnych.

Niestety, nasz system skutecznie to uniemożliwiał.
Przez długi czas potrzebna była decyzja PPP w tej sprawie i zgoda rodziców. A rodzice oczywiście nie wyrażali zgody ani na pozostawienie dziecka, ani tym bardziej na badanie.
I tak do klasy IV trafiały dzieci, które absolutnie się do niej nie nadawały. Rodzice przyzwyczajeni, że dziecko do tej pory promocję otrzymywało byli przekonani, że tak już będzie dalej. Dla niektórych brak promocji w klasie IV był skutecznym otrzeźwieniem. Innym, o ich obowiązkach rodzicielskich, musiały pomóc powołane do tego instytucje.
Tylko, żeby tę machinę uruchomić potrzebny jest myślący dyrektor.

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Brak zgody rodziców na badania w PPP

Postautor: vuem » 2011-08-18, 22:07

Nie napisałaś Malgalo niczego z czym bym się nie zgodził.
Ja protestowałem jedynie przeciwko optowaniu za inercją nauczyciela w tej kwestii uzasadnioną tym, że to nie jego zadanie i wyręczanie rodziców.

A bez wskazania problemu przez nauczyciela i podjęcia przez niego określonych kroków żadna sprawa nie trafi do dyrekcji, poradni, czy sądu.

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Brak zgody rodziców na badania w PPP

Postautor: vuem » 2011-08-19, 06:50

Załóżmy, że mnie to przerasta. W toki codziennej pracy nic nie zdziałam, rodzice jak opisano. Problem jest poważny.
Informuje dyrekcję, proszę o pomoc pedagoga szkolnego, próbuję skierować dziecko do poradni, sądu ...zresztą cokolwiek, może nawet do proboszcza pójdę i lokalnego mafioza, na pewno nie ograniczę się do zostawienia dziecka na drugi rok.
Bo to dziecko przede wszystkim potrzebuje pomocy, a nie jego rodzice straszaka.

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: Brak zgody rodziców na badania w PPP

Postautor: malgala » 2011-08-19, 09:01

vuem pisze:próbuję skierować dziecko do poradni

Bez zgody rodziców tego nie zrobisz.
vuem pisze:sądu

To leży w gestii dyrektora.
vuem pisze:proszę o pomoc pedagoga szkolnego,

No, może jemu uda się skłonić dyrekcję do zgłoszenia sprawy do sądu? Jednak wątpię.
vuem pisze:może nawet do proboszcza pójdę i lokalnego mafioza

A czy możesz udzielać im informacji na temat nie ich własnego dziecka?
vuem pisze:Informuje dyrekcję

która jedynie zakaże wystawiania ocen niedostatecznych!
vuem pisze:Bo to dziecko przede wszystkim potrzebuje pomocy, a nie jego rodzice straszaka.

Tylko bez postraszenia rodziców, a nawet drastycznych posunięć nikt temu dziecku nie będzie mógł pomóc.

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Brak zgody rodziców na badania w PPP

Postautor: vuem » 2011-08-19, 12:25

malgala pisze:Bez zgody rodziców tego nie zrobisz.


Oczywiście, stąd pojawił się wątek. czy brak ich zgody ma być "hamulcem" dla mnie i mam porzucic jakiekolwiek działania?

malgala pisze:To leży w gestii dyrektora.


Dyrektor o niczym się nie dowie bez informacji od nauczyciela, bo on stoi "na pierwszej linii frontu" i bez jego lub wspólnej sugestii, by takowa procedurę uruchomić sprawa zostanie zapomniana.
A jeśli argumentować będziemy pozostawieniem jedynie dziecka na drugi rok, to obraz problemu zostanie wypaczony.

Pytaniem ten argument zakończę.

Czy brak postępów i walenie w gacie to jest problem,czy też symptom problemu?

malgala pisze:No, może jemu uda się skłonić dyrekcję do zgłoszenia sprawy do sądu? Jednak wątpię.


Malgalo, wielu uważa mnie za utopistę, niepoprawnego optymistę, czy bufona. Mam to w dupie, ale chcę powiedzieć, że jeśli wątpić będziemy we wszystko,co można zrobić, by temu młodemu człowiekowi pomóc, to ... ja bym nie widział sensu swojej pracy.

Bo jej istotą nie jest ocenianie. Ocena jest jedynie pewną konsekwencją wykonania tej pracy.

malgala pisze:A czy możesz udzielać im informacji na temat nie ich własnego dziecka?


To Malgalo o proboszczu, czy szefie mafii to oczywiście był żart. Powaznie mówiąc powinniśmy zrobić wszystko, co w naszej mocy.

malgala pisze:która jedynie zakaże wystawiania ocen niedostatecznych!


W tym konkretnym wypadku tak się stało. Ale to nie wyznacza normy postępowania dyrektorów.
twój zrobiłby to samo?
Wśród moich kilku dotychczasowych też bym takiego wskazał, ale i takich, co zrobią co trzeba, więc trzymam sie zasady,że nienormalny normy nie stanowi :wink:

malgala pisze:Tylko bez postraszenia rodziców, a nawet drastycznych posunięć nikt temu dziecku nie będzie mógł pomóc.


Malgalo, wytłumaczę jeszcze raz. Nie wykluczam pozostawienia na drugi rok. W pewnych warunkach to nawet może być nie kara dla ucznia,ale dobrodziejstwem.
Rodzicom też uważam należy się dobrać do tyłków -stąd biorę pod uwagę procedury sądowe.

Ja - powtarzam - jedynie kwestionowałem stwierdzenie Miwuesa, które sugerowało,że żadne działania wspomagające nie mają sensu, bo poradnia, ani sąd nie pomogą, należy po prostu zostawić dziecko na drugi rok.

miwues pisze:Też miałem to wszystko na uwadze, gdy pisałem swój pierwszy post.


W takim razie zakładasz działanie nauczycieli i wypełnianie ich roli wychowawczej, zakładałeś działania mające na celu niesienie pomocy temu uczniowi,a nie tylko "ukaranie,czy postraszenie rodziców za pomocą nie udzielenia promocji".

Jeśli użyłeś niefortunnego skrótu myślowego, trzeba było to powiedzieć, oszczędzilibyśmy trochę klawiatury :wink:

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: Brak zgody rodziców na badania w PPP

Postautor: malgala » 2011-08-19, 13:26

Na mojej już niektórych literek nie widać i tylko ja potrafię sobie z pisaniem poradzić.
Dzięki temu mąż mi kompa nie okupuje tylko przy swoim staruszku siedzi :mrgreen:

Awatar użytkownika
haLayla
Posty: 3775
Rejestracja: 2008-08-24, 00:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: Brak zgody rodziców na badania w PPP

Postautor: haLayla » 2011-08-19, 13:38

U mnie starły się literki: a, s, k, l, z, c, n, m oraz przecinek z kropką. Strzałki też się starły tak jak alt. Cóż, przynajmnie shift i caps lock są wciąż całe, więc pocieszam się, że nie jestem aż tak strasznym internautą :wink:
<3

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Brak zgody rodziców na badania w PPP

Postautor: vuem » 2011-08-19, 17:14

malgala pisze:Na mojej już niektórych literek nie widać i tylko ja potrafię sobie z pisaniem poradzić.
Dzięki temu mąż mi kompa nie okupuje tylko przy swoim staruszku siedzi :mrgreen:


Biorąc pod uwagę liczbę Twoich postów naparzasz na tej klawiaturze po omacku, literki na klawiszach Ci niepotrzebne :wink:

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: Brak zgody rodziców na badania w PPP

Postautor: malgala » 2011-08-19, 18:05

vuem pisze:literki na klawiszach Ci niepotrzebne :wink:

to fakt :D


Wróć do „Problemy dydaktyczno-wychowawcze”