Witajcie.
To mój pierwszy wpis tutaj, wcześniej tylko się przyglądałam. Jestem wychowawcą od roku, więc wciąż się uczę i zbieram doświadczenia.
Od tego roku do mojej klasy doszedł nowy uczeń. Sprawdzając arkusze ocen na początku roku, założyłam nowemu uczniowi arkusz, ale nie miałam tego z poprzedniej szkoły. Zgłosiłam to i oddałam teczkę do sekretariatu. Byłam pewna, że ten brakujący dokument wkrótce zostanie przesłany przez szkołę, do której dotychczas uczeń uczęszczał.
Jak się okazało (przy okazji spodziewanej kontroli) arkusza nie ma do dziś dnia. Rozpętała się burza, bo nie jest wiadomo teraz, czy uczeń ma zrealizowane godziny z takich przedmiotów jak plastyka, muzyka i technika.
Próbuje mi się udowodnić winę, że to ja powinnam tego dopilnować, żeby arkusz dotarł. Poradźcie mi, bo juz sama się gubię. Ja poinformowałam, że brakuje mi jednego arkusza sekretariat, to już w gestii osób pracujących tam jest uzyskanie tego brakującego dokumentu, nie w mojej?
Siedzę i się gryzę.