Jak stworzyć z klasy zgrany zespół?

[karaeska]

Dorzucę od siebie, że w moim gimnazjum we wtorek nie mamy lekcji, tylko cały dzień będziemy się integrować. Też dobry pomysł na zgranie klasy.

[Margoo]

Ja zaczęłam pracę w gimnazjum trzy lata temu i od razu rzucono mnie na głęboką wodę tzn. dostałam wychowawstwo nie mając opiekuna i nie będąc nawet stażystka. Klasa liczyła 27 (!) osób. Zamiast się bać, postanowiłam wziąć się do pracy i zrobić wszystko, żeby ani oni nie narzekali na mnie, ani ja na nich. Małymi kroczkami jednak w sumie dość szybko złapaliśmy wspólny język (to oczywiście wielki skrót myślowy). Byłam naprawdę dumna z klasy i siebie, gdy inni n-le mówili, że mam najlepszą i najsympatyczniejsza klasę w szkole. Przyznam szczerze..że nie robiłam żadnych integracyjnych zabiegów (choć miałam problem odrzucania z grupy), byliśmy kilka razy, czy w teatrze, czy kinie -standard. Więc złotych środków nie ma, ale to co wywnioskowałam z tak niedużego doświadczenia to przede wszystkim:
- traktowanie ucznia, jak człowieka-partnera do rozmowy, czyli wysłuchanie uczniów i branie pod uwagę ich zdania;
- bycie samemu CZŁOWIEKIEM, tzn. przyznawanie się do błędu i nie traktowanie uczniów z 'góry'
- uświadomienie im, że są zespołem-rodziną i już w dużej mierze odpowiadają za siebie i innych;
- to, że każdy ma w sobie coś wyjątkowego (to im trzeba udowodnić, nie tylko puste słowa)
- chwalić , chwalić, chwalić z uzasadnieniem -budować poczucie własnej wartości -młody człowiek nigdzie, ani w żadnym innym momencie życia, tak tego nie potrzebuje, jak właśnie w wieku dojrzewania.
Jeśli dodamy do tego całą resztę, którą opisaliście powyżej, myślę, że może się udać. : )

Mimo tych wniosków, mam obawy przed nową szkołą-pracą i pewnie będę je miała za każdym razem przyjmując nowe wychowawstwo.

[maluta]

HEj, super temat podjeliście, szkoda że wszystkie wypowiedzi dotyczą szkoły podstawowej i gimnazjum. A może ktoś by się podzielił swoją pracą wychowawczą w szkole średnie, tam też mamy wycjowawstwo, i zawsze dążymy by stwożyć klasę zgraną. U mnie w szkole jest równiez tradycja ogniska, fakt super pomysł, tyle tylko że uczniowie w szkole średnie to juz pnny i panowie , brak w nich spontaniczności. Miałam w swojej pracy juz pare klas, i niestety najgorzej wychodzi mi przekonać uczniów do chodzenia na ajęcia obowiązkowe, czyli frekwencja. Wychowawcy szkół średnich, jak macie jakieś fajne pomysły, a może fajne scenariusze do integracji klasy, podzielcie się.

[mateoo]

Jeśli klasa jest chętna to nie będzie problemu z integracją. Miałem kilka jednostek w gimnazjum, które po prostu nie chciały jeździć na wycieczki, spotykać się po lekcjach, bo nie. Niektórzy uważają, że nie muszą, bo to tylko szkoła i nie ma obowiązku przyjaźni w zespole klasowym. W sumie muszę przyznać im rację - jeśli nie uważają, że związali się z klasą, to po co na siłę integrować ?

Swoją drogą najlepszym sposobem są... wspólne przygotowania części artystycznej i występy Pracuję kilka lat i prowADZę chór - młodzież bardzo się ze sobą zżywa podczas takich wspólnych przedsięwzięc.

Co do postu poprzedniczki, u mnie w liceum pedagog w I semestrze przygotowuje takie 4-godzinne warsztaty mające na celu poznanie się nawzajem w zespole klasowym. W tym dniu klasa nie ma lekcji - przychodzi na zajęcia z wychowawcą i pedagogiem.

[ever2008]

oj
Po raz kolejny dziękuje opatrzności, że tu trafiłam.
W prawdzie nie jestem jeszcze wychowawcą (ani nie mam tego w najbliższej perspektywie), ale zapewne kiedyś będę. To prawda, wybieram sie od października na warsztaty dotyczące pracy wychowawczej, ale to nie to samo co rady czerpane z doświadczenia.
Poza tym przyznam sie, że nie myślałam o tym, iż praca z młodzieżą na rożnych poziomach edukacji może się od siebie tak różnic.
Dziękuję ponownie za wiele cennych rad. Postaram sie je zapamiętywać i gromadzić.


Jestem nowa użytkowniczka forum. Mimo to mam w głowie wiele pomysłów na nowe posty (a z dnia na dzień coraz więcej) ,ale póki co czytam to co już zostało tu napisane i powstrzymuje sie od zakładania nowych postów. Dlaczego? - ktoś mógłby zapytać. A ja odpowiem- właśnie dlatego. Tyle ciekawych tematów zostało już poruszonych, a ja jako perfekcjonistka chce to wszystko "pochłonąć" . Ale pominąwszy to.. moja babcia powtarza: "pokora! Dzieci, pokora człowieka wywyższa" i coś w tym jest, po co mam sie pchać na afisz skoro jestem jeszcze zielona

[Impuls]

Pobawię się trochę w archeologa i odkopię temat.

Chciałbym poinformować o ciekawej publikacji dotyczącej dyskutowanego tematu.

"Zgrana klasa” to poradnik o charakterze terapeutycznym zawierający propozycje oddziaływań wychowawczych, które w niekonwencjonalny i ciekawy sposób ułatwiają każdemu wychowawcy tworzenie spójnej grupy. Zastosowanie gier integrujących grupę daje prowadzącemu możliwość wykorzystania ich – poprzez zabawę - do zaplanowanych procesów nauczania.

www.lideria.pl/sklep/opis?nr=266596&idp=1207

[arsandra]

Witajcie:) dawno mnie nie tu nie było, bo niestety strasznie zapracowana jestem.....ale właśnie zaczęły się ferie i po feriach chciałabym się ostro wziąć do pracy i zrobić, co się da, aby ostatnie miesiące upłynęły pod hasłem integracji w mojej klasie...
Jest to druga klasa gimnazjum, dostałam ją od końca września...klasa raczej słaba pod względem nauki, jest dosłownie kilka osób, którym na czymkolwiek zależy..no ale nie o tym chciałam. Już od początku (a z tego, co wiem, to od pierwszej klasy) jest straszny podział na 2 obozy: dziewczynki i chłopcy. Wiem, że to taki wiek, ale.......bezustanne kłótnie, zwalanie winy, specjalnie robienie na przekór......organizowałam im wycieczkę do kina..oczywiście były niesamowite kłótnie co do repertuaru...chciałam zrobić taką "noc filmową" i nocowanie w szkole, aby właśnie ich zintegrować..., ale znów zaczęli się kłócić, wiec powiedziałam, że nie robimy, skoro nie potrafią się dogadać....naprawdę nie wiem już, co z nimi zrobić...fakt, że już w 3 klasie nie będę ich uczyć, bo wróci ich wychowawczyni, ale zostało mi jeszcze 4 miesiące i myslałam, że coś uda mi się zrobić, aby ten podział chociaż zminimalizować, ale nie wiem już, co może znacie jakieś skuteczne pomysły?

[haLayla]

Może zrobisz projekty w grupach mieszanych ze swojego przedmiotu?

[arsandra]

Aż takiego luzu nie dałam, ale mogli wybrać z tytułów, które im zaproponowałam:/ najpierw dziewczyny wybrały jeden, chłopcy drugi, później wyszło odwrotnie- mam wrażenie, że tylko dlatego, że zrobić sobie na złość. I tylko non stop, proszę pani to te dziewczyny, proszę pani to chłopaki:/

[vuem]

To oznacza, że tej klasie żadnego wyboru pozostawiać nie możesz.

[edzia]

Nie pytaj nawet, czy chcą iść do kina. Jest fajny film, mówisz: wybieramy się w ten i ten dzień do kina na film pod tytułem takim a takim, proszę na jutro pieniążki.