Witajcie:) dawno mnie nie tu nie było, bo niestety strasznie zapracowana jestem.....ale właśnie zaczęły się ferie i po feriach chciałabym się ostro wziąć do pracy i zrobić, co się da, aby ostatnie miesiące upłynęły pod hasłem integracji w mojej klasie...
Jest to druga klasa gimnazjum, dostałam ją od końca września...klasa raczej słaba pod względem nauki, jest dosłownie kilka osób, którym na czymkolwiek zależy..no ale nie o tym chciałam. Już od początku (a z tego, co wiem, to od pierwszej klasy) jest straszny podział na 2 obozy: dziewczynki i chłopcy. Wiem, że to taki wiek, ale.......bezustanne kłótnie, zwalanie winy, specjalnie robienie na przekór......organizowałam im wycieczkę do kina..oczywiście były niesamowite kłótnie co do repertuaru...chciałam zrobić taką "noc filmową" i nocowanie w szkole, aby właśnie ich zintegrować..., ale znów zaczęli się kłócić, wiec powiedziałam, że nie robimy, skoro nie potrafią się dogadać....naprawdę nie wiem już, co z nimi zrobić...fakt, że już w 3 klasie nie będę ich uczyć, bo wróci ich wychowawczyni, ale zostało mi jeszcze 4 miesiące i myslałam, że coś uda mi się zrobić, aby ten podział chociaż zminimalizować, ale nie wiem już, co
może znacie jakieś skuteczne pomysły?