Witam, jestem mamą pierwszoklasisty. Jak to jest z usprawiedliwieniem? Pisałam usprawiedliwienia na karteczce i dawałam do rąk wlasnych. Teraz okazało się, ze w dzienniku elektronicznym połowa jest 'odrzucona przez nauczyciela'
Raz był to koneiczny wyjazd ( do moich rodziców na drugi koniec PL, gdzie tata był po udarze) część dni jest usprawiedliwona a jeden środkowy nie.
Póżniej był dzien, że syn się struł i wymiotował. Napisałam 'złe samopoczucie' odrzucone
I jeszcze jedno, gdzie syn z mezem stali w korku i spoznili sie na pierwsza lekcje(polowe) mąz przeprosil i wytłumaczył, ze zablokowana droga z powodu wypadku. Napisałam usparawiedliwienie. Odrzucone. No kurde. To pierwsza klasa a nie studia.
Wiem, ze w innych szkołach od pierwszaków nawet nie jest wymagane usprawidliwienie bo kolezanki maja dzieci i u nich nie trzeba usprawidliwiac a u nas jeszcze z problemem.
Co dalej robic?