metoda warsztatowa na spotkaniach z rodzicami

dyskusja o dobrych lekcjach wychowawczych oraz skutecznych sposobach kierowania zespołem klasowym

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

michalinka
Posty: 34
Rejestracja: 2008-08-15, 16:51
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: mazowieckie

metoda warsztatowa na spotkaniach z rodzicami

Postautor: michalinka » 2008-08-23, 15:46

Czy prowadzicie spotkania dla rodziców metodą warsztatową? Od września obejmuję wychowawstwo po rocznej przerwie :cry: i kusi mnie to. A z drugiej strony: czy wyjdzie? czy rodzice będą chętni? czy będą pracować? No i ..... brak czasu... mojego (małe dziecko). Ale .. chciałabym czegoś nowego. Żeby spotkania nie były takie sformalizowane, no wiecie, o co chodzi...
Proszę o rady i sugestie bardziej doświadczonych w tym temacie :D .

michalinka
Posty: 34
Rejestracja: 2008-08-15, 16:51
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: mazowieckie

Re: metoda warsztatowa na spotkaniach z rodzicami

Postautor: michalinka » 2008-08-24, 15:46

Raczej tak ogólnie pytałam. Ale ... ja wiem... np. oczekiwania wobec wychowawcy na pierwszym zebraniu i moje wobec rodziców. Albo o wspieraniu w trudnościach.... albo jak pomóc w odrabianiu lekcji... Chodzi o to, żeby to nie był referat (mój), ale żeby pomysły wychodziły od rodziców, żeby czuli się ważni (a ja w ich oczach nie wychodziłabym na taką, co wie lepiej).

michalinka
Posty: 34
Rejestracja: 2008-08-15, 16:51
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: mazowieckie

Re: metoda warsztatowa na spotkaniach z rodzicami

Postautor: michalinka » 2008-08-26, 12:59

Dzięki za odpowiedź. Punkt widzenia rodzica mile widziany :) . Wezmę pod uwagę. Ale i tak mnie kusi. Nic na siłę, oczywiście. Może spróbuję. Jeśli nie będzie zaangażowania rodziców, zawsze mogę zrezygnować.

marianka
Posty: 114
Rejestracja: 2008-08-24, 21:20
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Historia
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: metoda warsztatowa na spotkaniach z rodzicami

Postautor: marianka » 2008-08-26, 20:42

Zgadzam się z miwues . Mam jedną z najlepszych frekwencji rodziców na wywiadówkach; nigdy jednak nie wygłaszam kazania ex cathedra, ale siadamy do wspólnego stołu (złączone ławki). Mówię co mam do przekazania i kieruję dalszą dyskusją. Z czasem można wzbogacić spotkania o kawkę + drobne ciasteczka. ( U mnie sami rodzice wyszli z taka propozycją). Życzę owocnej współpracy.

Awatar użytkownika
dushka
Posty: 3902
Rejestracja: 2006-08-03, 19:39

Re: metoda warsztatowa na spotkaniach z rodzicami

Postautor: dushka » 2008-08-26, 20:50

Słuchajcie, a ja mam takie obawy, bo mam wrażenie że rodzice będą niezadowoleni, gdy z nimi USIĄDĘ, a nie będę STAŁA przed nimi... Głupie to czy nie?

Awatar użytkownika
dushka
Posty: 3902
Rejestracja: 2006-08-03, 19:39

Re: metoda warsztatowa na spotkaniach z rodzicami

Postautor: dushka » 2008-08-26, 20:57

Nie wiem, napisałam, że mam takie obawy ;)

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: metoda warsztatowa na spotkaniach z rodzicami

Postautor: malgala » 2008-08-26, 21:06

A ja nigdy przed rodzicami nie stoję. Nie chcę, żeby czuli się jak uczniowie. Podobnie jak u marianki zasiadamy przy wspólnym stole.
A co do zajęć warsztatowych. Zachęciłam kiedyś rodziców do przeczytania książki "Jak mówić, żeby dzieci nas słuchały, jak słuchać, żeby dzieci do nas mówiły".
Na kolejnym zebraniu wynikła dyskusja na jej temat. Zaproponowałam wtedy rodzicom odegranie pewnych scenek przedstawiających ich rozmowy z dziećmi w konkretnych sytuacjach. Podobało im się i bardzo dokładnie każdą z przedstawionych scenek analizowali.

michalinka
Posty: 34
Rejestracja: 2008-08-15, 16:51
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: mazowieckie

Re: metoda warsztatowa na spotkaniach z rodzicami

Postautor: michalinka » 2008-08-26, 22:43

Ha! Pojawiły się nowe elementy w dyskusji... Jak się cieszę! Jeśli chodzi o "pozycję" na zebraniu, to różnie: Jeśli czytam jakieś dyrdymały (Czytaj: WSO, Statut itp tzn fragmenty), to stoję. Podczas dyskusji - siedzę.

Awatar użytkownika
dushka
Posty: 3902
Rejestracja: 2006-08-03, 19:39

Re: metoda warsztatowa na spotkaniach z rodzicami

Postautor: dushka » 2008-08-26, 23:05

No to ja na pierwsze zebranie ustawię stoły w koło :)

Sial
Posty: 41
Rejestracja: 2008-10-04, 19:14
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: śląskie

Re: metoda warsztatowa na spotkaniach z rodzicami

Postautor: Sial » 2008-10-05, 16:39

Też rozmyślałem o ławkach ułożonych w podkowę, kawce i ciasteczkach... Ale zrezygnowałem z tego pomysłu bo klasa jest liczna, sala mała a wywiadówka to nie spotkanie towarzyskie i trzeba cenić czas tych ludzi, żeby nie czuli niechęci do zebrań trwających zbyt długo.
Podaję najwazniejsze informacje, jak mam uwagi ogólne to je precyzuję, chwalę klasę i wyróżniam uczniów i cieszę się, że zazwyczaj mam za co:)
Mam z rodzicami bardzo dobre relacje ale i jeden problem... Staram się, by atmosfera zebrania była miła, często żartuję ale jak zaproponuję jakiś temat do przedyskutowania to cisza...Czują się stremowani nie wiem czym a większość osób się zna od dawna bo to szkoła w małej miejscowości.
Ma ktoś podobny problem? Może poznam jakąś radę?

Awatar użytkownika
dushka
Posty: 3902
Rejestracja: 2006-08-03, 19:39

Re: metoda warsztatowa na spotkaniach z rodzicami

Postautor: dushka » 2008-10-05, 18:26

Poczytaj wątek "dlaczego rodzice olewają swoje dzieci" ;)

Sial
Posty: 41
Rejestracja: 2008-10-04, 19:14
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: śląskie

Re: metoda warsztatowa na spotkaniach z rodzicami

Postautor: Sial » 2008-10-05, 20:02

Poczytałem, może mało dokładnie wiec skoro radzisz to skorzystam:) tyle, że rodzice uczniów mojej klasy nie olewają swoich dzieci, wręcz przeciwnie i całe szczęście:) Mam naprawdę fajną klase i dobre relacje z rodzicami uczniów


Wróć do „Wychowawca klasy”