problem z klasą

[mimi44a]

witam
mam problem z moją klasą wychowawczą i potrzebuję pomocy. Zawinił zarówno nauczyciel oraz uczniowie.. nie wiem jak już z nimi rozmawiać bo tylko u jednego nauczyciela jest totalny brak dyscypliny..rozmawiałam z nimi z 1000 razy i wydawało mi sie ze osiagnełam juz mój cel po czym oni znów to samo. jak mam z nimi rozmawiać żeby w końcu zmienili zachpwanie i zaczęli szanować tego nauczyciela? Proszę o pomoc

[mimi44a]

Wina nauczyciela polega na tym, że "pozwolił sobie" kolokwialnie mówiąc na to, żeby uczniowie "weszli mu na głowę.." i teraz klasa na tych lekcjach zachowuje się tak że szkoda słów. Wykorzystują to że nauczyciel jest z charakteru flegmatykiem co nie jest jego winą i w pewnym momencie już przekroczyli granice dobrego smaku. Klasa nie rozumiem swojej winy, bo przecież cytuję "jak sobie pa pozwala to co my mamy zrobić?" Problem mój jest taki jak im to wyjaśnić, że jednak nie mogą sobie tak poczyniać i jakiś szacunek należy nawet do takiego nauczyciela mieć.

[mimi44a]

Tylko jak sprawić żeby klasa jednak zmieniła swoje zachowanie w stosunku do tego nauczyciela? i vice versa? pomysłów mi juz brak. Samo karanie ich nic nie da. Chociaż jest czasem skuteczne ale tylko na krótszą metę.

[edzia]

Zbliża się koniec roku szk. Może na początku wyegzekwuj, by tego nauczyciela szczerze przeprosili za swoje zachowanie i wręczyli mu śliczny bukiet kwiatów? Dopilnuj, by byli elegancko ubrani i by przeprosiny były prawdziwe. Może pomogliby porządkować klasopracownię tego nauczyciela? Albo jakieś inne prace przez niego zlecone? Może jakieś dodatkowe zadania? Coś, co choć trochę wynagrodziłoby temu nauczycielowi ich niewłaściwe zachowanie.

[mimi44a]

edzia. dziękuje Ci za wskazówki. Mi by sie przydała tez "kara" dla tego nauczyciela bo jego zachowanie na lekcji jest karygodne.. może nie mnie to oceniać, ale sądzę że akurat w tym przypadku byłoby to jak najbardziej słuszne.. Nie sądzę żeby zasłużył na wynagradzanie mu czegokolwiek, aczkolwiek nie dam tego do zrozumienia klasie (która nota bene już przeprosiła bez mojej wyraźnej prośby). Zdarza mu sie delikatnie mówiąc "przekręcać" prawdziwą wersję wydarzeń.. nie wiem co z tym fantem zrobić..

[edzia]

Nie sądzę żeby zasłużył na wynagradzanie mu czegokolwiek, aczkolwiek nie dam tego do zrozumienia klasie

Zasmuciłaś mnie tym. Myślę, że swoją postawą "pozwalasz" im traktować tego nauczyciela tak, jak go traktują.

Zdarza mu sie delikatnie mówiąc "przekręcać" prawdziwą wersję wydarzeń..

Robi to celowo? Złośliwie? A może po prostu tak wygląda wersja wydarzeń z jego punktu widzenia? Poza tym chyba nie zamierzasz konfrontować różnych wersji wydarzeń: uczniów i nauczyciela? Może wystarczy po prostu przyjąć je do wiadomości i zająć się wyciągnięciem konsekwencji wobec uczniów?

A w ogóle z Twojego opisu wynika, że prowodyrem jest... nauczyciel.

A jak radzi sobie w innych klasach?

[mimi44a]

co do pierwszego cytatu wyciętego z mojej wypowiedzi.. źle mnie zrozumiałaś ..ja jak najbardziej uczniom pokazuję że NIE MOGĄ SIE TAK ZACHOWYWAĆ I DAJE IM KARY ZA TEGO TYPU ZACHOWANIA. Tylko to moja opinia osobista jest...klasa WIE że postępują źle i ja im to ciągle powtarzam.
W innych klasach jest podobnie.... wydaje mi się, że to zachowanie nauczyciela skłania uczniów do takiego zachowania....