sponsoring

[Klosewik]

Czy ktoś z Was kiedyś zabiegał u firm, sklepów i zakładów, działajacych na Waszym terenie o sponsoring, czy choćby malutką dopłatę do wycieczek klasowych ? Chodzi mi szczególnie o klasy, w których sporo jest uczniów biednych, których nie jest stać na wyjazd z klasą, żeby i oni mogli pojechać. Jeżeli się to komuś udało, to bedę wdzięczna, jeżeli podzieli się swoimi spostrzeżeniami i pomysłami, jak można to "rozgryźć".

[anetakam0]

Mam mieszane uczucia: z jednej strony niejednokrotnie zabiegalam o to, aby uczniowie mogli pojechać na tańszą wycieczkę, a z drugiej strony... czasem niesmak pozostawał, bo np uczennica za wycieczkę zapłaciła niewiele, ale na wycieczce miała więcej $$$ na wydatki niż ja (zazdrość przeze mnie przemawia...), nie mówiąc o tym, ze po wycieczce... no cóż - jak za coś nie płacimy, to rzadko to cenimy

Wolę, jak sami uczniowie przy pomocy rodziców "organizują" $$$ - np loteria, sprzedaż ciasta, dyskoteka.

[Klosewik]

Może faktycznie masz rację, że za darmo, to nie docenią. Ale fajnie by było zdobyć trochę kaski ogólnie, dla wszystkich jadących, żeby więcej można było na tej wycieczce zobaczyć.

[anetakam0]

Pewno, że fajnie jak całą klasa jedzie.

Inaczej jeszcze robiłam: mam zaprzyjaźniony ośrodek kolonijny, gdzie mogłam za symboliczną złotóweczkę pomieszkać z dziećmi: np za 30 zł miałam 3 dni z wyżywieniem
Kosztowało mnie to parę uśmiechów i wakacje w tymże ośrodku. Dodam, że to Caritas, więc ja nie brałam wypłaty za "obsługę turnusów" ale i potem i ode mnie nie żądano wielkich sum.

Teraz udało się naszemu powiatowi - dostaliśmy się do Unijnego programu Einstein - m. innymi też za darmo wycieczki będą.

[Esther@]

Ja znalazłam duże gospodarstwo rolne niedaleko i uzgodniłam z właścicielem, że przyjmie moich uczniów na jeden dzień. Wykonywali jakieś proste prace typu posprzątać, zagrabić itd a on dofinansował im wycieczkę. Oczywiście pracowali w sobotę, no i był aspekt wychowawczy, tzn. zapracowali na tą dopłatę.
Pewnie zaraz formaliści powiedzą, że nawet 16sto letnie "dzieci" nie mogą pracować, że to w ogóle nielegalne, ale myślę, że dla nich najlepsze