...a bo my, nauczyciele, wciąż upieramy się, aby te wycieczki robić...
* Napracujemy się,
* kombinujemy, aby było jak najtaniej przy jak najlepszej usłudze,
* szukamy sponsorów, aby wszystkie dzieciaki mogły pojechać
* dopłacamy z własnej kieszeni, jeżeli sponsorów brak,
* pracujemy kilkanaście godzin za friko
* każą nam tę godzinę karcianą odpracować
* narzekają, że podstawa programowa nie zrealizowana
* prosimy, aby ktoś z rodziców z nami pojechał
* przymilamy sie do tych rodziców, aby zechcieli ruszyć tyłkiem i zając sie grupą
* stawiamy im kawę, że nam pomogli
* dziwią się, że my nie płacimy, bo przecież
Też zwiedzamy i jemy(autentyczne!)
* martwimy się, czy możemy u brata, chociaż solidniej i taniej.
*...............
Kto nas zmusza?????Dlaczego to robimy?>??
Pokażcie mi inny zawód, w którym takie coś występuje