Wyobcowanie w grupie

dyskusja o dobrych lekcjach wychowawczych oraz skutecznych sposobach kierowania zespołem klasowym

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

katty
Posty: 431
Rejestracja: 2008-05-14, 12:53
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: mazowieckie

Wyobcowanie w grupie

Postautor: katty » 2009-10-07, 19:52

Jestem świeżo upieczonym wychowawcą i zależy mi na tym, żeby w klasie między dziećmi panowały jak najlepsze stosunki. Dlatego też zwracam się do Was, bardziej doświadczonych kolegów i koleżanek, z prośbą o poradę. Napotkałam wśród moich dzieci dosyć nieprzyjemny, acz zapewne pospolity problem. Problem "kozła ofiarnego". Mam w klasie dziewczynkę, która z różnych przyczyn jest bardzo zagubiona, roztargniona i troszkę rozchwiana emocjonalnie. Nie będę się wgłębiać w przyczyny takiego stanu rzeczy, pracuję nad tym, żeby jej pomóc. Martwi mnie natomiast stosunek innych dziewczynek w klasie, gdyż regularnie jako grupa napiętnują tę dziewczynkę. Ciągle bawią się jej kosztem robiąc jej różne złośliwości i wyśmiewając ją jako grupa. Zdarza się, że korzystając z jej roztrzepania zabierają jej różne rzeczy i świetnie się bawią obserwując, jak ich szuka, po czym naśmiewają się z niej, że znowu jej coś zginęło itp. Bywa, że chowają jej plecak w różnych miejscach w szkole, np. w toalecie i potem mają satysfakcję, jak dziewczynka przychodzi spóźniona na lekcję, zapłakana, bo nie może znaleźć swojego plecaka. Co robić w takiej sytuacji? Rozmawiałam już z dziewczynkami na ten temat, próbowałam wyjaśniać, dlaczego tak nie wolno postępować, jednak najwyraźniej robię to niewłaściwie, gdyż sytuacja się nie poprawia. Czeka mnie kolejna rozmowa. Jak ją przeprowadzić? Co byście takim dziewczynkom powiedzieli? Dodam, że to IV klasa szkoły podstawowej i ważne, żeby już teraz zacząć pracować nad wyeliminowaniem takich zachowań, żeby w przyszłości nie przerodziło się to w coś gorszego.

koma
Posty: 2551
Rejestracja: 2007-11-17, 00:26

Re: Wyobcowanie w grupie

Postautor: koma » 2009-10-07, 20:04

Takie postępowanie dzieciaków jest dość powszechne w tym wieku szkolnym, niestety...
Sama rozmowa z winnymi nie wystarczy, bo one Cie nie rozumieją - tak silne jest to, co same twierdzą o tej dziewczynce. Ona dalej będzie dla nich wyśmiewaną ofiarą, bo dla nich "taka po prostu jest"!
Powinnaś starać się dowartościować krzywdzoną dziewczynkę. Prowokować sytuacje, w których będzie górą. Dawać jakieś dodatkowe zadania, z których oczywiście będzie musiała się wywiązać w sposób jak najlepszy. Chwal ją przy klasie za to. Po prostu podnoś jej samoocenę oraz pozycję w klasie. Buduj jej "górkę". Powoli się uda...
Powodzenia.

katty
Posty: 431
Rejestracja: 2008-05-14, 12:53
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Wyobcowanie w grupie

Postautor: katty » 2009-10-07, 20:11

Też myślałam o tym, że warto umacniać jej pozycję w grupie, ale mam pod tym względem bardzo ograniczone pole manewru. Klasa jest duża, w związku z czym jest podzielona na grupy i wszystkie lekcje, jakie mam ze swoją klasą, poza godziną wychowawczą, są lekcjami prowadzonymi w grupach. Sęk w tym, że dziewczynki dokuczające są w innej grupie, niż ich ofiara i na moich lekcjach się w ogóle nie spotykają, ciężko więc pracować nad tym, żeby zmienić jej wizerunek w oczach innych. Mogę jedynie pomóc jej podnieść jej własną samoocenę, nad czym pracuję i nie będzie to łatwe zadanie, bo dziewczynka nie ma lekkiego i przyjemnego życia, jednak boję się, że może to być za mało.

Awatar użytkownika
Ewryl
Posty: 107
Rejestracja: 2008-08-30, 14:51
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: wielkopolskie

Re: Wyobcowanie w grupie

Postautor: Ewryl » 2009-10-07, 20:27

Nie jestem wychowawcą klasy, ale jednak się wypowiem.
W zeszłym roku w jednej z klas, w których uczę pojawiła się podobna sytuacja. Była to co prawda klasa II SP, ale jednak znalazła się w tej klasie grupa dziewczynek, które piętnowały swoją koleżankę: wyśmiewały się z niej, starały się zniszczyć jej wizerunek w oczach pozostałych dzieci mówiąc, że jest gorsza bo ma gorsze ubrania, brzydko pachnie, itd. generalnie padały dosyć okrutne teksty. Doszło nawet do tego, że dziewczynki założyły specjalny klub dla osób, które nie lubią "ofiary". Wychowawca natychmiast skontaktował się z rodzicami dzieci zamieszanych w sprawę, bo oczywiście nie wiedzieli oni o zachowaniu swoich dzieci. Rodzice byli oczywiście oburzeni i nie wierzyli w cała zainstaniała sytuację, ale z tego co wiem, bo tym specjalnym zebraniu sprawa ucichła. Po jakimś czasie wszystkie dziewczynki zaczęły się nawet bardzo kolegować.
Może spróbuj przez rodziców. Jeśli sprawa jest poważna to powinni oni wiedzieć jak ich córki traktują swoją koleżankę.
Desde que sinta a brisa fresca no meu cabelo
E ver o sol brilhar forte nas folhas
Nao irei pedir por mais.

Ricardo Reis

katty
Posty: 431
Rejestracja: 2008-05-14, 12:53
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Wyobcowanie w grupie

Postautor: katty » 2009-10-07, 21:37

Czyli radzicie zamieszać rodziców w sprawę? Zastanawiałam się, na ile to uzasadnione. W pierwszej chwili przyszła mi taka myśl, ale potem rozmyślałam, czy to nie jest przypadkiem jeden z tych problemów, które powinnam postarać się rozwiązać sama. Z drugiej strony może ja za dużo chcę "sama", koniec końców mam wspomagać w wychowaniu, a nie wychować za rodziców :)

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: Wyobcowanie w grupie

Postautor: malgala » 2009-10-07, 22:03

miwues pisze:Dręczycielki muszą ponosić konsekwencje dręczenia, i to dotkliwe. Oprócz tego rozmowy, reprymendy, ostre, dobitne uświadomienie, że robią źle, że się na to nie zgadzasz i nie pozwalasz, to samo trzeba powiedzieć rodzicom, którzy raczej na pewno oburzą się na swoje dzieci i ustawią do pionu.

Takie działanie powinno pomóc. Dużo jednak zależy od środowiska. Bardzo często dzieci stosunek swoich rodziców do danej rodziny przenoszą na kontakty z rówieśnikami. Mieszkam i pracuję w środowisku wiejskim i takie sytuacje są tu często spotykane. Wtedy na pomoc rodziców nie ma co raczej liczyć. Uświadomić ich jednak trzeba jak się ich pociechy zachowują i że za takie zachowanie poniosą zawsze odpowiednie konsekwencje.
W bardzo podobnej sytuacji moi uczniowie otrzymali zakaz uczestnictwa w imprezach klasowych i szkolnych do czasu aż sytuacja w klasie ulegnie całkowitej poprawie. Pomogło. A rodzice, wcześniej o wszystkim poinformowani, również wzięli się w końcu za swoje dzieci. Chociaż początkowo były nawet pretensje czemu ich dziecię nie może przyjść na szkolną dyskotekę lub klasowe ognisko.

konrad86
Posty: 205
Rejestracja: 2009-01-06, 18:18
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: Wyobcowanie w grupie

Postautor: konrad86 » 2009-10-07, 22:39

Dodam jeszcze, że określając ucznia mianem "kozioł ofiarny" w rzeczywistości wzmacniamy takie cechy w nim i on się ofiarą staje. Z opisu wnioskuję, że dziewczyna jest wrażliwa, ale przecież to jest piękna cecha, trzeba tylko właściwie ją umacniać i kształtować.
Dziewczyna za pewnie boi się swoich koleżanek, które jej dokuczają. Ten strach i lęk, trudno przezwyciężyć, ale postaraj się jej wytłumaczyć, że koleżanki są takie same jak ona, i wcale ona nie musi się ich obawiać. Przypomnij jej, że wszyscy uczniowie są równi względem siebie nawzajem.
Spróbuj nauczyć dziewczynę prostej zasady: oczekując szacunku od innych musimy się sami zacząć szanować.
Zdaję sobie sprawę, że dla jedenastolatki może być to niezrozumiałe. Trzeba to podać w przystępnym języku, dla niej zrozumiałym.

hnatio1
Posty: 30
Rejestracja: 2009-01-13, 18:15
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: lubelskie

Mam podobny problem...

Postautor: hnatio1 » 2010-02-14, 16:49

i zdaję sobie sprawę z trudności materii. Wydaje się, że w pierwszej kolejności należy wyłuskać z grupy prowodyrki całej akcji. W grupie są "kozły ofiarne", ale i przywódcy. Z przywódczyniami trzeba spróbować się dogadać, tzn uświadomić na czym polega problem. Jeśli to nie pomoże, muszą ponieść dotkliwe konsekwencje swoich czynów. Innego wyjścia - poza oczywiście dowartościowaniem poszkodowanej dziewczyny - nie widzę.


Wróć do „Wychowawca klasy”

cron