Plan wycieczek

dyskusja o dobrych lekcjach wychowawczych oraz skutecznych sposobach kierowania zespołem klasowym

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

katty
Posty: 431
Rejestracja: 2008-05-14, 12:53
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: mazowieckie

Plan wycieczek

Postautor: katty » 2010-03-03, 19:57

We wrześniu mieliśmy oddać program wychowawczy i plan wycieczek na cały rok. Na koniec roku szkolnego trzeba będzie napisać raport z realizacji tego planu. I teraz zaczynam się zastanawiać - co, jeśli w praktyce odbędą się inne wycieczki niż w planie albo odbędzie się ich mniej? Zdarzyło się wam kiedyś tak?

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: Plan wycieczek

Postautor: edzia » 2010-03-03, 20:14

Ja nie na temat:
A po co komuś we wrześniu plan wycieczek na cały rok? Znaczy w głowie można jakiś tam plan mieć. Ale tu chyba chodzi o spisany i "przypieczętowany". Nie można tego bardziej spontanicznie?

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Plan wycieczek

Postautor: vuem » 2010-03-03, 21:51

Nonsens jakich wiele Edziu;) Papierolubstwo.

Katty,

A jeśli opiszesz w raporcie, że z takich to a takich powodów planowane wycieczki się nie odbyły, za to udało się zorganizować inne i tu lista, to będzie jakiś problem?

Przecież nawet Wielkie Plany Naprawcze Szkoły i inne rewolucyjne programy nie są realizowane w 100%.

Jeśli Twoja Królowa "musi" mieć jedynie dokumenty stwierdzające, że to co zaplanowano we wrześniu zrealizowano co do joty, to napisz "nowy wrześniowy" plan i podmień. :wink:

katty
Posty: 431
Rejestracja: 2008-05-14, 12:53
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Plan wycieczek

Postautor: katty » 2010-03-03, 22:20

No toż ja się też nadziwić nie mogłam, że mam taki plan wymodzić, tym bardziej, że nie jestem jasnowidzem i np. ciężko mi było przewidzieć, jaki repertuar będą miały kina i teatry. Jednak jestem wychowawcą po raz pierwszy, więc myślałam, że taka procedura, jakkolwiek pozbawiona sensu by nie była, może dotyczyć wszystkich. No cóż, dziękuję za szybkie rozwianie moich wątpliwości. Nie zamierzam sobie tą kwestią zaprzątać więcej głowy :)


Wróć do „Wychowawca klasy”