Nauka w LO Kamienna Góra ale matura w Gdańsku i w Ostródzie
Jestem już na emeryturze nauczycielskiej a zatem mam więcej czasu na wspominanie okresu mojej młodości i nauki a potem też mojego nauczania /przeważnie w szkołach średnich/. Nie mogę jednak zrozumieć tego, dlaczego ze mną postąpiono tak, jak chyba postępować się nie powinno i to w klasie maturalnej w LO w Kamiennej Górze.
Dzisiaj w XXI wieku mamy możliwość poprzez Internet kontaktować się z ludźmi z całego świata. Przez te najnowsze Medium, zrodziły się przeróżne strony www. Do takich należy: Nasza Klasa. Tu ludzie znajdują się po wielu latach wspominając czasy nauki w szkole a nauczyciele będący już na emeryturze przypominają sobie byłych uczniów i kolegów z pracy.
Innym takim wydarzeniem jest wyprawianie Jubileuszu Szkoły, Zjazdu Absolwentów…
W wspomnianych wyżej możliwościach niestety ja nie mogę uczestniczyć, albowiem nie pozwolono mi zdawać maturę w klasie, w której się uczyłem. I tak zamiast egzamin dojrzałości zdawać w LO kamiennogórskim zdawałem ten egzamin aż z 12-tu przedmiotów w bardzo odległym Gdańsku a potem jeszcze drugą maturę zdałem w Ostródzie.
Pomimo tego, że powtarzałem klasę maturalną to pozostawiono mnie na trzeci rok w tej samej klasie. Jednakże wyszło tak, że zamiast powtarzać klasę jedenastą to na drugim końcu Polski w tej klasie uczyłem. Zainteresowanym podaje do mnie kontakt: wlozal@op.pl
Skypea: skrzypce6 oraz www.zaleski.frehost.pl
oraz młodszą stronę www.wzaleski.ugu.pl wtedy na zadane pytania chętnie odpowiem.
Jako nauczyciel już na emeryturze chciałem poinformować nauczycieli z LO w Kamiennej Górze o tym co uczynił mi mój nauczyciel wychowawca razem z dyrekcją.
Po wielu latach nosiłem się również z zamiarem pojednania z następcami moich nauczycieli z tegoż Liceum. Dlatego próbowałem to uczynić poprzez Internet.
Tymczasem dyrektor informatyk, który przyjmuje całą korespondencję email, moje emaile likwidował i zablokował. Dlatego też próbuję w sposób inny dotrzeć do nauczycieli i do następców moich profesorów, ażeby wiedzieli gdzie pracują a i też, aby moja historia już się nigdy nie powtarzała ani w tej ani też w innej szkole.
Nie mogę powiedzieć tego, że mnie tu źle uczono. Dowodem na to jest fakt, że materiał LO z Kamiennej Góry pokrywał się z materiałem nauczania na maturze w Gdańsku.
Inne zdarzenie to, że maturzystami piszącymi maturę była wypełniona cała sala a zdało nas tylko cztery osoby. A więc dobrze uczono tylko brakowało prawdziwego serca wychowawcy i pedagoga. Natomiast nauczono mnie w Kamiennej Górze tego, że bez sprawdzenia wiadomości ucznia, można jego ocenić. Nauczono mnie również pytania ucznia na zaplanowaną z góry przez nauczyciela ocenę niedostateczną.
A jak to wytłumaczyć to, że moje wszystkie wypracowania z języka polskiego w klasie maturalnej w pierwszym roku i w drugim roku klasy powtarzanej, były oceniane na niedostatecznie? Polonista nie tylko wyśmiewał mnie w mojej klasie, ale także robił pośmiewisko ze mnie w innych klasach. Kiedyś nawet na mój temat przeprowadził całą lekcję.
Przytoczę jeszcze inną scenkę, która się wydarzyła. Otóż nauczyciel nie przychodził na lekcję a więc koledzy wyszli na korytarz i wyglądali za nauczycielem. W pewnym momencie chłopcy wbiegają do klasy a za nimi kroczy dyrektor szkoły. Na stole leżał dziennik lekcyjny. Dyrektor zapytał: jaką macie teraz lekcję? Odpowiedziano: geografię. A zatem dyrektor wszystkim chłopakom, którzy byli na korytarzu, wpisał do dziennika z geografii ocenę niedostateczną.
Chciałbym wspomnieć jeszcze ostatni dzień pobytu w mojej maturalnej klasie, kiedy dyrektor liceum ogłosił wynik dopuszczenia do matury wszystkich za wyjątkiem mnie.
Dyrektor wyszedł z klasy a ja zapytałem swego wychowawcy, który był wtenczas nauczycielem fizyki, dlaczego mnie nie dopuszczono do matury?
A wychowawca odpowiedział: a fizyka to co? Ja wtedy odpowiedziałem jemu, że jeszcze w tym roku, będę miał maturę i jeszcze więcej. Nie zdawałem sobie z tego sprawy to co wtedy mówiłem a stało się rzeczywistością. Zaznaczam, że ten nauczyciel w ogóle nie sprawdzał moich wiadomości z fizyki a wystawił mi ocenę niedostateczną. Czy tak powinien czynić wychowawca klasy maturalnej i to dla ucznia powtarzającego tę klasę!?
W połowie listopada rozpoczęły się egzaminy maturalne w Gdańsku. Na moim świadectwie dojrzałości jest data 8 grudnia…a to jest Uroczystość NMP Niepokalanej.
Mam jeszcze drugie Świadectwo maturalne z Ostródy, gdzie jest również data maryjna 16 lipca NMP Szkaplerznej. To jest właśnie więcej i jeszcze więcej bo ukończyłem jeszcze trzecią średnią szkołę i mam dwa magisteria naukowe.
Nie opisuję tu innych moich życiowych zdarzeń. O tym wspominam na moich stronach internetowych, które wyżej podałem.
Każdego roku w maju przypominają mi się chwile z LO kamiennogórskiego i zazdroszczę wszystkim, którzy ukończyli klasę maturalną, bo stali się lepsi ode mnie, dlatego im serdecznie gratuluję. Co się tyczy mnie to pomimo powtarzania tej klasy, nigdy jej już nie ukończyłem a jestem emerytowanym nauczycielem szkoły średniej wz