Być wychowawcą...

dyskusja o dobrych lekcjach wychowawczych oraz skutecznych sposobach kierowania zespołem klasowym

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

epilot
Posty: 119
Rejestracja: 2010-08-18, 13:01
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Inne

Być wychowawcą...

Postautor: epilot » 2010-08-19, 15:48

W tym temacie można pochwalić się dotychczasową pracą wychowawczą (ogólny czas, sukcesy, itp.)

Zaczynam.

Jestem wychowawcą (od tego września) już piąty rok.
3 (gim) + 2 (gim) - czyli mam teraz "drugi rzut" do opieki.
Z poprzednią klasą kilka sukcesów, z obecną - staram się z nich zrobić porządych ludzi:)

Awatar użytkownika
iTulka
Posty: 385
Rejestracja: 2010-05-17, 00:17
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Zajęcia zintegrowane
Lokalizacja: śląskie

Re: Być wychowawcą...

Postautor: iTulka » 2010-08-19, 21:24

epilot pisze:Z poprzednią klasą kilka sukcesów

No to jak już mamy się chwalić, to napisz cóż to za sukcesy udało Ci się osiągnąć, wychowawco :)

epilot
Posty: 119
Rejestracja: 2010-08-18, 13:01
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Inne

Re: Być wychowawcą...

Postautor: epilot » 2010-08-19, 21:42

Moja klasa najlepsza w całej szkole (frekwencja, średnia ocen, czytelnictwo)
Taki mały Hat-Trick;-)

Awatar użytkownika
iTulka
Posty: 385
Rejestracja: 2010-05-17, 00:17
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Zajęcia zintegrowane
Lokalizacja: śląskie

Re: Być wychowawcą...

Postautor: iTulka » 2010-08-19, 23:03

Moja też jest najlepsza w czytelnictwie od dwóch lat :rotfl: Jestem z nich bardzo dumna, bo mamy w szkole 31 oddziałów, a oni już w pierwszej klasie, mimo, że byli czytelnikami tylko przez II półrocze, pobili innych na łeb w liczbie wypożyczonych książek na jednego ucznia. Czasem, jak mi wyskoczą z jakąś naukową nowinką, to aż mi wstyd, że wiedzą to przede mną :mrgreen:

Awatar użytkownika
Beatrix24
Posty: 24
Rejestracja: 2010-08-29, 11:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: wielkopolskie

Re: Być wychowawcą...

Postautor: Beatrix24 » 2010-08-30, 14:48

Ja dopiero zaczynam swoją karierę i od razu przypadło mi wychowawstwo. Przyznam się, że średnio mi to pasuję bo jestem kompletnie zielona. Pewnie dzieci od razu wyczują, że nic na ten temat nie wiem. Wiem, że może za bardzo panikuję, ale kto się nie denerwował zaczynając pierwszą pracę. Ech już nawet spać nie mogę :(
"Co strawią nauczyciele, to jedzą uczniowie"

Awatar użytkownika
iTulka
Posty: 385
Rejestracja: 2010-05-17, 00:17
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Zajęcia zintegrowane
Lokalizacja: śląskie

Re: Być wychowawcą...

Postautor: iTulka » 2010-08-30, 14:53

Beatrix24 pisze: kto się nie denerwował zaczynając pierwszą pracę

Ja :D
Poważnie to stresowałam się do momentu wejścia do sali lekcyjnej, bo wcześniej naczytałam się niepotrzebnie zbyt dużej ilości szkolnych dokumentów. Ale jak zobaczyłam dzieciaki, poczułam się jak rybka w wodzie. Może też tak będziesz miała?

Awatar użytkownika
Beatrix24
Posty: 24
Rejestracja: 2010-08-29, 11:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: wielkopolskie

Re: Być wychowawcą...

Postautor: Beatrix24 » 2010-08-30, 15:30

iTulka pisze:Poważnie to stresowałam się do momentu wejścia do sali lekcyjnej, bo wcześniej naczytałam się niepotrzebnie zbyt dużej ilości szkolnych dokumentów. Ale jak zobaczyłam dzieciaki, poczułam się jak rybka w wodzie. Może też tak będziesz miała?


Mam taką nadzieję. Od zawsze chciałam uczyć. Jak dla mnie to za dużo tych papierków, planów, formalności. Ważne by uczyć nasze kochane dzieciaczki :D
"Co strawią nauczyciele, to jedzą uczniowie"


Wróć do „Wychowawca klasy”