Postautor: arwena2 » 2011-11-11, 21:42
To rodzic dziecka chorującego na ciężką,nieuleczalną chorobę.Współpraca z tym rodzicem układała się bardzo dobrze do pewnego momentu,kiedy uczeń został złapany na kłamstwie oczerniając inne dziecko z klasy (bezpodstawnie i w wyjątkowo perfidny sposób).Rodzic miał pretensje do mnie o zrobienie z tego powodu problemu (powiedziałam,że wszczęłam swoje dochodzenie w tej sprawie i to ,co dziecko powiedziało,absolutnie mija sie z prawdą!Z powodu swojej choroby nie chciałam żeby poniosło surowe konsekwencje,starałam sie załatwic to jak najlepiej,ale i to wzbudziło niechęc rodzica,który nie uwierzył w kłamstwo swojego dziecka!)Myślę,że choroba,na którą choruje ten uczeń przyczyniła się do tego,że kłamie ,być może chcąc zwrócić na siebie uwagę,lub ze zwykłej złośliwości.Problem ten narasta!Podejrzewam,że uczeń przekazuje również wiele nieprawdziwych informacji dot.mojej osoby stąd zmiana zachowania rodzica wobec mnie,dawniej:zaufanie,szczerość,otwartość,a obecnie:złość,wyraźnie okazywane lekceważenie,wręcz brak szacunku,niechęć,okazywana ostentacyjnie,również w obecności innych rodziców.Dziecko jest osobą bardzo inteligentą,pewną siebie,lubiącą podporządkowywać sobie innych , a przy tym bardzo dwulicową.Co o tym myślicie,proszę o rady,jak poradzilibyście sobie w tej sytuacji?