Ja rozumiem potrzebę podparcia się multimediami. Nie wszyscy mają gadane. Ja na przykład ustnie mam problemy z dyscypliną słowa. Szybko przechodzę w język nieformalny, mam trudności z doborem właściwych pojęć. Jak ktoś mnie bombarduje "izmami" to trochę się gubię. Poza tym jak powiem, że "robię teatrzyki" to mam suche słowo, a jak do tego pstryknę parę zdjęć ze sceny to inny jest odbiór, bo widać stroje, scenografię, jakiś układ choreograficzny.
Z drugiej strony taką prezentacją potwierdzamy właściwe przygotowanie do zawodu. Sądzę, ze jak ktoś uczciwie napisał sprawozdanie to nie będzie miał problemu w prezentacją. Owszem dochodzi trema mimo, że na co dzień stajemy przed audytorium. Tyle, ze co innego jest klasa dzieciaczków, a co innego grupa "specjalistów."
Filmu nie będzie, bo
nie mam kamery