Umowa zlecenie a kontraktowy

[Darthia]

Koleżanki i Koledzy. Mam taką sytuację: we wrześniu rozpoczęłam staż na nauczyciela kontraktowego za namową (teraźniejszego) opiekuna stażu i dyrektorki przedszkola, w którym pracuję. Problem polega na tym, że pytałam kilka razy opiekuna czy staż jest możliwy na umowie zlecenie (na której jestem zatrudniona). Powiedziano mi, że tak, choć ja nie byłam tego pewna. Teraz, szukając pracy w nowym miejscu zamieszkania dowiedziałam się że staż na umowie zlecenie jest absolutnie nie możliwy i trzeba mieć przynajmniej pół etatu na umowie o pracę. Może mi ktoś udzielić informacji? Teraz miałam oddawać już sprawozdanie - więc jeśli takiej możliwości nie ma to zmarnowałam rok. Pozdrawiam

[linczerka]

Może poczytaj tu: http://oskko.edu.pl/forum/watek.php?w=13434

[koma]

Zaciekawiło mnie to, co napisałaś i trochę poczytałam.

W Karcie Nauczyciela czytamy, że warunkiem rozpoczęcia stażu jest nawiązanie stosunku pracy.
Umowa - zlecenie jest umową cywilnoprawną, a więc nie jest "stosunkiem pracy".

Ale znalazłam też (zastrzegam - tylko w Wikipedii!!):
stosunek pracy zawarty jest z pracownikiem, który świadczy na rzecz pracodawcy pracę w miejscu i czasie przez niego określonym i pod jego kierownictwem bez względu na nazwę zawartej przez strony umowy. [2]

W związku z częstym zastępowaniem umów o pracę umowami cywilnoprawnymi (które nie gwarantują pracownikom prawa do urlopu czy gwarancji minimalnego wynagrodzenia, jeżeli nie zostaną w umowie zawarte) w 2002 roku znowelizowano Kodeks pracy, dodając zapis: Nie jest dopuszczalne zastąpienie umowy o pracę umową cywilnoprawną przy zachowaniu warunków wykonywania pracy, określonych w § 1[3] [czyli wypisanych powyżej].

Nowelizacja z 2002 roku wyklucza zatem możliwości zatrudniania pracowników, którzy pracują w ustalonych przez pracodawcę godzinach i w siedzibie firmy, na umowę zlecenia lub umowę o dzieło.
Ty pracując w przedszkolu świadczyłaś pracę w miejscu...czasie...i pod kontrolą...zatem nie powinnaś być zatrudniona na umowę - zlecenie.

Jako stażysta, mający kwalifikacje i przynajmniej pół etatu (to warunek konieczny) rozpoczęłas staż automatycznie i masz prawo uzyskać kontraktowego.

Ciekawe, co na to inni, bardziej obeznani z prawem??

[koma]

Może poczytaj tu: http://oskko.edu.pl/forum/watek.php?w=13434

Na OSKKO rzeczywiście mówią tylko o tym, że nie ma stosunku pracy, więc stażu nie powinno być

Myślę, Darthia, że powinnaś to dokładnie przeczytać Kodeks Pracy w miejscu zacytowanym przeze mnie i próbować ratować Swój staż.

[Darthia]

Bardzo Wam dziękuję. Jutro dzwonie do kuratorium. Myślę że tam mi powiedzą co mam z tym zrobić. Jeszcze raz dziękuję

[Darthia]

Wiedza z pierwszej ręki. W kuratorium powiedzieli mi że NIE MA MOŻLIWOŚCI ZROBIENIA STAŻU NA UMOWIE ZLECENIE. Tak więc mój staż i czas jemu poświęcony poszedł w niepamięć. Jedyne co teraz mogę zrobić to podać opiekuna do sądu pracy. Nie wiem czy mi się chce bo już mam dość tej baby. Jeszcze raz dziękuję za pomoc i pamiętajcie, wszystkie niepewności sprawdzajcie sami i najlepiej u źródła bo nie ma co liczyć na kompetencje a właściwie niekompetencje innych...

[koma]

Jedyne co teraz mogę zrobić to podać opiekuna do sądu pracy.

Opiekuna? A jaka jego wina? Został przydzielony i prowadził Cię.
To chyba nie jego niekompetencje...?
Z kim rozmawiałas w kuratorium?
Pytałaś, czy mogłaś być zatrudniona na umowę zlecenie?
Wg tego, co napisałam wyżej - nie.
Zapytaj prawnika o te zmiany w kodeksie.

[alicja23]

jak to mozliwe ze takie rzeczy dzieją sie w szkolach??
nauczyciel jest zatrudniany na smieciówkę i wmawia mu sie ze moze rozpoczac staz, nauczyciel mysli ze rok roki staz a tu dupa.... ja w ogole nie wiem jak mozna zgodzic sie na umowe zlecenie w szkole??? to od razu powinno isc do sądu pracy i tu dyrektor odpowiada za to ze cie oklamal ze robisz staz, to nie jest wina opiekuna.
idz do sadu pracy o odszkodowanie, ja bym poszla ( odszkodowanie moze zawierac wyplate x 10 miesiecy wg tabeli o wynagrodzeniu nauczycieli minus kwote ktora otrzymalas w czasie pracy ale plus ferie, wakacje itp.

[alicja23]

aha, jesli mialabys zaczac staz to musisz miec przynajmniej pol etatu i MUSZĄ ci dac umowe do 31 sierpnia. pilnuj tego nasteonym razem!

[Peonia]

Darthia - ja myślę inaczej. Sądzę, że jako człowiek wykształcony, po studiach, potrafisz czytać. Skoro nie zapoznałaś się z przepisami dotyczącymi pracy w oświacie i twojej sytuacji, to twoja wina, że nie zaliczyłaś stażu. Widać, że nie czytałaś rozporządzenia związanego z odbywaniem stażu, bo wtedy znałabyś warunki, jakie należy spełnić. Powinnaś mieć żal tylko do siebie, a nie do opiekuna stażu.

[iluka]

mój staż i czas jemu poświęcony poszedł w niepamięć

To smutne... że gdyby nie staż to nie wysilałabyś się

[alicja23]

Peonia, chyba wlasnie ty masz racje. no bo jak mozna myslec ze sie robi staz nie znajac przepisow?
nie chce byc zlosliwa w stosunku do autorki tematu ale niestety taka jest smutna prawda...
z drugiej strony jak sobie przypomne swoja pierwsza prace to sama bylam srasznie zagubiona w tym wszytskim - nie znalam sie na rodzajach umów, nie wiedzialam co to karta nauczyciela ( chociaz na nią bylam zatrudniana), prawo oświatowe, nie wiedzialam jaka jest roznica miedzy planem wynikowym a rozladem materialu, nie wiedzialam co to podstawa programowa, nie wiedzialam jak stworzyc zasady oceniania, plan wychowawczy, juz nie mowiac o planu rozwoju zawodowego. dla poczatkujaceg nauczyciela to naprawde duzo jak na jeden raz. teraz dochdza sprawozdania z realizacji podstawy programowej, realizacja 19 godziny itd itp... krotko mowiac papiery sie pietrzą a młodzi nie wiedza co i jak...

troche sie nie dziwie autorce ze sie biedna w tym wszytskim pogubila...
mialas jednak caly rok zeby sie z tym wszytskim zapoznac i mysle ze przede wszytskim dyrektorka podpisujaca z tbą mowę powinna byla ciebie poinformowac ze nie bedziesz miec mozliwosci odbycia stazu na umowe zlecenie, a wyglada na to ze nie dosc ze taka mowe z tba podpisala to jeszcze zatrwiedzila twoj plan rozowju zawodowego.... wdaje mi sie ze celowo wprowadzając cie w bląd zlamala prawo...

[iluka]

celowo wprowadzając cie w bląd zlamala prawo..

Jakoś z rana niedowidzę, nie doczytuję dobrze. Skąd ta pewność, że CELOWO

[haLayla]

jak to mozliwe ze takie rzeczy dzieją sie w szkolach??
nauczyciel jest zatrudniany na smieciówkę

Śmieciowe to jest wynagrodzenie, ale to dotyczy większości umów w naszym kraju - także tych o pracę. A nie jest to umowa per se. Notabene to ja nie rozumiem czemu ludzie tak na te UZ psioczą. Przecież można łatwo zamienić tam ZUS na KRUS, a jak ma się status studenta to już w ogóle - żyć nie umierać.

[alicja23]

celowo wprowadzając cie w bląd zlamala prawo..

Jakoś z rana niedowidzę, nie doczytuję dobrze. Skąd ta pewność, że CELOWO

iluka, skoro dyrektorka podpisuje na poczatku z nauczycielem umowe zlecenie, a potem zatwierdza jej plan rozwoju zawodowego, to jedno przeciez przeczy drugiemu
nie wierze zeby dyrekcja nie miala wiedzy na temat tego ze mając zlecenie nie mozna w ogole zacząc stażu....