Witam wszystkich.
Jestem po licencjacie z matematyki, specjalność nauczycielska i obecnie studiuję na II stopniu.
Tak się złożyło, że właśnie dostałam pracę w szkole podstawowej, ale jako wychowawca świetlicy.
W związku z powyższym mam pytania dotyczące stażu:
Czy to, że staż będę odbywać w świetlicy będzie jakoś wpływać na moją przyszłą "karierę" jako nauczyciela matematyki?
Od mamy koleżanki nasłuchałam się, że robię straszną głupotę, bo robienie stażu na świetlicy sprawi, że w przyszłości żadna szkoła nie będzie mnie chciała zatrudnić, bo nie uczyłam normalnie, tylko siedziałam w świetlicy. A do tego staż w świetlicy jest trudniejszy niż przy "zwykłym" przedmiocie. No i w ogóle strasznie się na mnie wyładowała...
Ma ktoś jakieś doświadczenia/przemyślenia w tym temacie?
Czy ewentualnie mogę być zatrudnioną, a nie robić stażu na wyższy stopień?
Bardzo cieszyłam się, że dostałam pracę w szkole, ale teraz strasznie mnie to męczy...