Postautor: Burakowa » 2015-04-02, 15:09
Koma- może pracujesz w jakiejś normalnej szkole. W wielu szkołach stażyści są obarczani obowiązkami ponad miarę- właśnie dlatego, że są stażystami i mają umowy na określony czas. Wiąże się to z pracą w różnych programach, projektach, organizowaniu wycieczek, konkursów i tysięcy innych rzeczy, które tylko przyjdą na myśl dyrekcji lub/i starszym koleżankom po fachu, którym "robić się już nie chce". Robić jednak trzeba- zatem stażyści stanowią swoistego rodzaju konie pociągowe lub- jak kto woli- psy do bicia.
Moja rada? Przestać się bać o utratę pracy i zacząć ODMAWIAĆ. Kulturalnie, spokojnie, bez strachu. Nawet jeśli się tę pracę straci, to i tak na dobre wyjdzie, bo męczyć się dalej w takim czymś przez lata na bank = depresja i zaburzenia psychiczne. Zatem- idziemy do dyrekcji, przygotowujemy argumenty i mówimy- nie, w tym nie wezmę udziału, ponieważ to, to i to. Jeśli dyrekcja nie rozumie, odmawiamy zdecydowanie i ostatecznie, czekając na jej ruch. Możliwe opcje: wycofa się i zacznie nas bardziej szanować. Opcja b- zaweźmie się i doprowadzi do wywalenia z roboty.
Życzę bojowego ducha, wytrwałości, odwagi i mądrości.