Biurokracja przed zakończeniem roku szkolnego.

[Frankie]

Witam! Jestem nauczycielem języka polskiego, jest to moja pierwsza praca. Nieubłaganie zbliża się koniec roku szkolnego, więc trzeba dopiąć wszystko na ostatni guzik. Mam kilka pytań natury urzędowej, w pewnych kwestiach chciałbym się upewnić. Prosiłbym o poradę bardziej doświadczonych ode mnie nauczycieli.

1) Jaka jest (wymagana podstawą) minimalna liczba godzin języka polskiego w klasach 4-6 szkoły podstawowej i gimnazjum? Wyczytałem w internecie, że należy zrealizować około 150 godzin w ciągu jednego roku szkolnego. Pytam, żeby się upewnić.

2) Czytałem, że wymagane jest zrealizowanie przynajmniej 5 pozycji książkowych w ciągu roku. Czy taka liczba lektur obowiązuje tak samo dla gimnazjum i szkoły podstawowej (klasy 4-6)?

3) Moja umowa o pracę kończy się wraz z zakończeniem roku szkolnego i nie zostanie przedłużona. O czym powinienem pamiętać? Jakie dokumenty muszę uzyskać od dyrekcji? Czy dostanę jakąś opinię?

4) Jeden z moich uczniów, pomimo moich starań, otrzyma ocenę niedostateczną na koniec roku szkolnego. Czy jestem prawnie zobowiązany do przeprowadzenia egzaminu poprawkowego w sierpniu? Czy obowiązek ten przejmuje nauczyciel, który po mnie przyjdzie? Pytam, ponieważ umowa wygasa z dniem 24.06, a w sierpniu będę pracował za granicą. Ponadto, czy taki egzamin jest dodatkowo płatny?

[ann]

1) Jaka jest (wymagana podstawą) minimalna liczba godzin języka polskiego w klasach 4-6 szkoły podstawowej i gimnazjum? Wyczytałem w internecie, że należy zrealizować około 150 godzin w ciągu jednego roku szkolnego. Pytam, żeby się upewnić.

IV-VI - 510 godzin / etap
Gimnazjum - 450 godzin / etap

[koma]

1. Jak podano wyżej, w klasach 4 - 6 czyli przez 3 lata należy zrealizować min. 510 godzin. Nieprawdą jest, że jest to 150 rocznie.
2. Podstawa programowa mówi, że w kl. 4 - 6 należy omówić z uczniami co najmniej cztery lektury, czyli 4 wystarczy.
3. Powinieneś dostać świadectwo pracy. Jeżeli zacząłeś pracę wraz z początkiem roku, czyli robiłeś staż na nauczyciela kontraktowego, to powinieneś napisać sprawozdanie ze stażu i mieć rozmowę kwalifikacyjną oraz otrzymać po niej awans na nauczyciela kontraktowego.
4. Twoim obowiązkiem jest wręczyć uczniowi i jego rodzicom wykaz materiału, który musi opanować do poprawki. Zrób ten wykaz w 2 egz (jeden z podpisem rodziców zostaw dla siebie. Egzamin poprawkowy przeprowadzi już ktoś inny w ostatnim tygodniu wakacji - Ty tego zrobić nie możesz, bo nie będziesz już pracownikiem szkoły. Oczywiście taki egzamin NIE JEST dodatkowo płatny.

[Frankie]

Serdecznie dziękuję za odpowiedzi

Chciałbym jeszcze dopytać o liczbę lekcji języka polskiego w ciągu roku. W dzienniku przewidziana jest tabelka, w której wpisujemy liczbę zrealizowanych godzin w poszczególnych miesiącach i semestrach, a oprócz tego należy wpisać " przewidziane minimum programowe" na semestr. Nie mam pojęcia co wpisać.

[ann]

Serdecznie dziękuję za odpowiedzi

Chciałbym jeszcze dopytać o liczbę lekcji języka polskiego w ciągu roku. W dzienniku przewidziana jest tabelka, w której wpisujemy liczbę zrealizowanych godzin w poszczególnych miesiącach i semestrach, a oprócz tego należy wpisać " przewidziane minimum programowe" na semestr. Nie mam pojęcia co wpisać.

Jeżeli w IV-VI masz na etap 510 h, to po podzieleniu przez trzy wychodzi 170.
W gimnazjum - 150

[koma]

Niekoniecznie 510 : 3.
Wszystko zależy od tego, ile godzin przedmiotu jest w siatce na poszczególne lata etapu. Może być 5+5+6 lub inna kombinacja.
Trzy razy 5 jest ryzykowne - trochę zwolnienia lekarskiego, jakieś wycieczki, apele, dni dodatkowo wolne i można nie zrealizować 170.

[ann]

Niekoniecznie 510 : 3.

Fakt, rozpędziłam się;)

[Łosoś]

A jeśli nauczyciel przebywał długo na zwolnieniu i nie udało mu się zrealizować tych godzin (a nie było w szkole specjalistów, którzy mogliby go zastąpić, bo jest jedynym nauczycielem przedmiotu), to co wtedy? W wakacje ma to odrabiać, czy jak?

[koma]

To już nie powinno być zmartwienie nauczyciela
Za realizację podstawy prawnie odpowiada dyrektor szkoły. Mógł zadziałać

[Łosoś]

No jeśli tak, to OK.

Co do biurokracji- że tak pociągnę temat- jest jej całkiem sporo. Oprócz normalnych i potrzebnych dokumentów (klasyfikacja, arkusze ocen, świadectwa) mnóstwo niepotrzebnych (informacja o pracy nauczyciela z samooceną, spowiadanie się z wychowawstwa na kilku stronach- jakby nie można krótko i na temat, dziennik wychowawcy oddzielnie, sprawozdania z przeróżnych akcji, programów- oddzielnie, analizy testów, sprawdzianów- zbiera się to-to cały semestr, ale potem trzeba robić 'analizy porównawcze', zestawienia i inne bzdety nikomu chyba oprócz dyrekcji nie potrzebne...Aaa...no i jeszcze- ostatnia strona dziennika oddzielnie (przepisujemy dziennik w excelu jeszcze raz).I dziennik od karcianych, spowiadanie się z podstawy programowej (uuuuch, jaki straszny bezsens, przepisywanie numerków i dat dot. lekcji z dziennika do odpowiedniej tabeleczki, parę godzin nonsensownej roboty, n i k o m u niepotrzebnej) I parę extra dodatkowych (bieżące widzimisię dyrekcji). Najfajniejsza jest ta świadomość, że spędzam wiele godzin nad bezsensowną robotą. To rodzi frustrację i marnotrawstwo tego czasu, no, ale od kiedy łykam zomiren, jet troszkę lepiej

[Melizabeth]

O, rany, sporo tego macie. U nas żadnych analiz sprawdzianów się nie prowadzi. Co do analiz programów nie jestem pewna, nic autorskiego jeszcze nie wprowadzałam, wychowawcą też nie byłam, to nie wiem. Ja właściwie tylko "samochwałkę" oddaję i wpisy do dziennika ostatniej klasy, że podstawa programowa przerobiona (nie wiem jak to teraz będzie, bo tylko elektroniczny mamy).

[koma]

Łosoś! To jakiegos durnowatego dyrektora macie :0
Po co mu przepisywanie dziennika? Zajrzeć sobie do niego nie może?

[linczerka]

O, rany, sporo tego macie. U nas żadnych analiz sprawdzianów się nie prowadzi. Co do analiz programów nie jestem pewna, nic autorskiego jeszcze nie wprowadzałam, wychowawcą też nie byłam, to nie wiem. Ja właściwie tylko "samochwałkę" oddaję i wpisy do dziennika ostatniej klasy, że podstawa programowa przerobiona (nie wiem jak to teraz będzie, bo tylko elektroniczny mamy).

Na czym polega napisanie takiej samochwałki? Czemu to służy?

[koma]

Linczerko, ja też piszę i też to tak nazywamy

- co zrobiłam poza normalnymi obowiązkami
- jakie osiągnięcia miały moje dzieciaki (konkursy itp)
- jakie ja miałam osiągnięcia dydaktyczne
- na jakie problemy się natknęłam i jak je rozwiązałam
- jakie formy doskonalenia wybrałam
- czy i jakie programy...innowacje...
- ...i takie inne, nie pamietam dokładnie

[Łosoś]

A u Was ta samochwałka czemuś służy (fajna nazwa)? Bo u nas, czy ona długa, czy krótka, czy się dużo robiło, czy mało, nie ma żadnego znaczenia, jeśli chodzi o przydział nagród i dodatek motywacyjny. Kiedyś się starałam i wpisywałam do niej wszystko, teraz odwalam na zasadzie "kopiuj -wklej" . I tak mam wrażenie, że tego nikt nie czyta, a nawet jeśli, to i tak się do tego nie odnosi potem..to po co się starać?

Więc pojęcia nie mam, czemu to służy...Chyba tylko po to, żeby mi się za bardzo nie nudziło...