Jak szukać pracy?

miejsce dla rozpoczynających pracę (można się radzić, żalić, chwalić, dzielić doświadczeniami)

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

benia8686
Posty: 239
Rejestracja: 2010-04-17, 16:01
Kto: student
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Jak szukać pracy?

Postautor: benia8686 » 2011-04-14, 12:50

Wciągnęła mnie ta dyskusja o starszych i młodych nauczycielach.

Uważam, że wiek nie powinien być jedynym kryterium odsyłania nauczyciela na emeryturę, bo na pewno są wśród starszych nauczycieli osoby w dalszym ciągu pełne energii, z pasją przekazujące wiedzę, po których nie widać tej rutyny zawodowej. Rozumiem również jeśli starszy nauczyciel nadal pracuje, bo emerytury w naszym kraju są jakie są, wszyscy to wiemy.

Ale z drugiej strony spotkałam się z wieloma starszymi nauczycielami, którzy nadal pracują tylko i wyłącznie dlatego, że idąc na emeryturę zanudzili by się w domu. Czy naprawdę człowiek wykształcony, inteligentny, bogaty w różne życiowe doświadczenia nie znalazłby sobie jakiejś pasji, jakiegoś zajęcia dla siebie, czasu na realizację tego na co do tej pory go nie miał???

antie pisze:Tak - młody nauczyciel również musi mieć świadomość swoich ograniczeń, braku doświadczenia i często mizernych jeszcze umiejętności. Tak naprawdę po studiach umie się naprawdę niewiele, jeśli chodzi o praktyczną stronę wykonywania nie tylko tego, ale każdego zawodu.
Myślę, że pokora i chęć nieustannego podpatrywania innych, doskonalenia swojego warsztatu, świadomość czego jeszcze mi brakuje, i czego muszę się jeszcze nauczyć jest o wiele cenniejsza, niż postawa typy: "Jestem młody, więc jestem na pewno lepszy".


Zgadzam się z Tobą. Niektórzy młodzi nauczyciele mają taką postawę roszczeniową
w stylu pozjadałem wszystkie rozumy. Ale są tez ludzie z pokorą, którzy tak jak piszesz chcieliby szlifować swoje umiejętności, nabywać doświadczenia. Tylko nie mają ku temu możliwości. Zgadzam się, że po studiach tak naprawdę umiemy mało, ale stawać się lepszymi możemy tylko przez pracę, bo wtedy wszystko się weryfikuje. A jeśli jej nie masz to co?? Znam osoby, które po studiach bardzo długo szukały pracy i szukają nadal, powoli już tracą nadzieję, ze lata ich wysiłku na coś się przydały. Smutna rzeczywistość na rynku pracy, brak perspektyw nie wpływają na nich dobrze.

antie pisze:czasami trzeba cierpliwie poczekać w kolejce, a nie rozpychać się po "chamsku łokciami" :?
Czasami rzeczywiście trzeba ale pytanie jak długo tak można ??

00kasia00
Posty: 10
Rejestracja: 2010-09-03, 10:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: śląskie

Re: Jak szukać pracy?

Postautor: 00kasia00 » 2011-04-14, 14:08

vuem - nie wyolbrzymiaj, nie przekręcaj moich słów i nie mów mi czego jeszcze zapomniałam dodać dobrze? Wyraźnie ujęłam, że nie wrzucam wszystkich do jednego "wora", nie użyłam słów KAŻDY, ZAWSZE itp.
Tematem jest tutaj szukanie pracy i problemy z jej znalezieniem, a jednym z utrudnień jest właśnie blokowanie etatów przez emerytów. Każdy może się wypowiedzieć w tej kwestii jeżeli ma jakieś spostrzeżenia, jeżeli nikogo wzajemnie nie obrażamy, to po co się czepiać i analizować "Co autor miał na myśli" z jednoczesnym założeniem, że wiesz lepiej niż autor co on sądzi i czego nie dopowiedział. Temat aż nadto drażliwy? Ciekawe dlaczego...

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Jak szukać pracy?

Postautor: vuem » 2011-04-14, 14:35

00kasia00 pisze:vuem - nie wyolbrzymiaj, nie przekręcaj moich słów i nie mów mi czego jeszcze zapomniałam dodać dobrze? Wyraźnie ujęłam, że nie wrzucam wszystkich do jednego "wora", nie użyłam słów KAŻDY, ZAWSZE itp.


Przeciez wyolbrzymiłem celowo, by niedorzeczność takiego podejścia do problemu Ci uzmysłowić.

Po drugie nie wykręcaj kota ogonem teraz, bo napisałś:

etat nauczyciela emeryta, który już dawno powinien odejść na emeryturę, ale on NIE odchodzi, tylko blokuje miejsce, bo to przecież wygodne mieć dwa źródła dochodów...


czy nie brzmi to jak negatywna ocena posiadania dwóch źródeł dochodu? Jesli nie to co miałaś na myśli? :wink:

i dalej (wytłuszczenie moje):
Nie twierdzę, że wszyscy nauczyciele emeryci są wypaleni zawodowo, że ich pracę cechuje rutyna, która raczej nie zachęca uczniów do nauki, ale niestety w większości tak jest... Nie sposób tego nie zauważyć czy chociażby przypomnieć sobie własną edukację pod okiem wiekowych już nauczycieli;/


Wyolbrzymiłem? Sorry, faktycznie nie napisałaś KAŻDY, ZAWSZE... tylko większość, zwracam honor :mrgreen:


00kasia00 pisze:Tematem jest tutaj szukanie pracy i problemy z jej znalezieniem, a jednym z utrudnień jest właśnie blokowanie etatów przez emerytów.


Czy zatrudnienie emeryta jest wbrew prawu? Bo jeśli nie, to jest ta sytuacja takim samym "blokowaniem etatu", jak w przypadku 50, 40, czy 30 -latka. A nawet i rówieśnika, czyż nie?
Mam wrażenie, że KN mówi o prawu do uposażenia emerytalnego, a nie podleganiu obowiązku przejścia na emeryturę.

00kasia00 pisze:Każdy może się wypowiedzieć w tej kwestii jeżeli ma jakieś spostrzeżenia, jeżeli nikogo wzajemnie nie obrażamy, to po co się czepiać i analizować "Co autor miał na myśli" z jednoczesnym założeniem, że wiesz lepiej niż autor co on sądzi i czego nie dopowiedział. Temat aż nadto drażliwy? Ciekawe dlaczego...



Obraziłem Cię? Chyba tym, że się z Tobą nie zgadzam. Prawo Kalego stosujesz.

Temat drażliwy? Jak każdy inny. Piszesz rzecz, z którą się nie zgadzam lub uważam za bzdurę, to odpisuję i tyle.

Nie fantazjuję, tylko odnoszę się do Twoich własnych słów. jeśli napisałaś coś, czego nie miałaś na myśli, to wystarczy się do tego przyznać, nie boli.

A fakt, że nie byłem jedynym, który tak właśnie odebrał Twoje słowa powinien dać Ci do myślenia zamiast brnąć w kręcenie kociego ogona.

00kasia00
Posty: 10
Rejestracja: 2010-09-03, 10:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: śląskie

Re: Jak szukać pracy?

Postautor: 00kasia00 » 2011-04-14, 18:29

Vuem nie dam Ci tej przyjemności dalszego czepiania się i rozkładania moich zdań na czynniki pierwsze w poszukiwaniu jakiegoś punktu zaczepienia do ataku (choć i tak pewnie w tej wypowiedzi znajdziesz coś do zacytowania). Napisałam dokładnie to co miałam na myśli, nie zamierzam niczego odwoływać czy Tobie się tłumaczyć. Kończę tę bezsensowną dyskusję.
P.S. Jestem ciekawa, które moje zdanie tym razem zacytujesz, może całość? Mimo wszystko pozdrawiam.

antie
Posty: 353
Rejestracja: 2009-08-24, 21:16
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język niemiecki
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: Jak szukać pracy?

Postautor: antie » 2011-04-14, 19:49

benia8686 pisze:
Ale z drugiej strony spotkałam się z wieloma starszymi nauczycielami, którzy nadal pracują tylko i wyłącznie dlatego, że idąc na emeryturę zanudzili by się w domu. Czy naprawdę człowiek wykształcony, inteligentny, bogaty w różne życiowe doświadczenia nie znalazłby sobie jakiejś pasji, jakiegoś zajęcia dla siebie, czasu na realizację tego na co do tej pory go nie miał???


Ale dlaczego odmawiasz im prawa do pracy, skoro to kochają i dobrze się w tej pracy czują? Przecież nikt nikogo na siłę nie trzyma i ludzie, którzy mają dość tej pracy chętnie odchodzą na emeryturę. Zostają przeważnie tacy, którzy czuja się na siłach i chcą pracować. Zdarza się, że taki 55- letni "emeryt" czasem ma więcej siły i energii niż dwudziestokilkulatek. Poza tym na pewno może poświęcić pracy o wiele więcej czasu i zaangażowania, bo dzieci odchowane i nie trzeba się martwić, czym nakarmić rodzinę.

Zresztą ten problem już naszego pokolenia nie będzie dotyczył, bo zarówno ja, jak i Ty będziemy "zmuszone" pracować do co najmniej 60 roku życia. Pewnie wtedy problem tych, którzy będą chcieli jeszcze zostać i "blokować" miejsca młodym zniknie.


benia8686 pisze:Zgadzam się z Tobą. Niektórzy młodzi nauczyciele mają taką postawę roszczeniową
w stylu pozjadałem wszystkie rozumy. Ale są tez ludzie z pokorą, którzy tak jak piszesz chcieliby szlifować swoje umiejętności, nabywać doświadczenia. Tylko nie mają ku temu możliwości. Zgadzam się, że po studiach tak naprawdę umiemy mało, ale stawać się lepszymi możemy tylko przez pracę, bo wtedy wszystko się weryfikuje. A jeśli jej nie masz to co?? Znam osoby, które po studiach bardzo długo szukały pracy i szukają nadal, powoli już tracą nadzieję, ze lata ich wysiłku na coś się przydały. Smutna rzeczywistość na rynku pracy, brak perspektyw nie wpływają na nich dobrze.


Smutna rzeczywistość, to prawda. Ale nie wiń za tę sytuację starszych kolegów i koleżanki.
Może trzeba było przeanalizować sytuację na rynku pracy i zweryfikować swoje plany na przyszłość, zanim się wybrało studia na kierunkach pedagogicznych?

A moze należy sie przekwalifikować póki jest się jeszcze w miarę młodym?
Ja tak zrobiłam, gdy nie było pracy w moim pierwotnym zawodzie - pedagoga specjalnego, skończyłam drugie studia, bo akurat wtedy brakowało nauczycieli języków obcych. Kosztowało mnie to dużo wysiłku i pieniędzy, ale nawet nie przyszło mi do głowy, by czekać z założonymi rękoma na to, że jakiś emeryt zwolni mi miejsce, bo już stary i do niczego się nie nadaje, a ja młoda pełna energii, pomysłów i zapału.

benia8686 pisze:Czasami rzeczywiście trzeba ale pytanie jak długo tak można??

Widocznie niektórzy mogą sobie pozwolić na bezczynne czekanie i narzekania, że wszystkiemu winni ci, którzy powinni być na emeryturach. :?

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Jak szukać pracy?

Postautor: vuem » 2011-04-14, 20:30

00kasia00 pisze:P.S. Jestem ciekawa, które moje zdanie tym razem zacytujesz, może całość?


Tylko to. :mrgreen:

Zdanie, z którym się nie zgadzam zacytowałem wcześniej. nie rozłożyłem je na części, tylko je skrytykowałem.

Brniesz dalej zamiast zdanie sprostować, jeśli nie miałaś na myśli tego, co z tego zdania moim zdaniem (i nie tylko moim) wynika.
Kosztowało by to Cię mniej wysiłku.

Miłej nocy :D

benia8686
Posty: 239
Rejestracja: 2010-04-17, 16:01
Kto: student
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Jak szukać pracy?

Postautor: benia8686 » 2011-04-14, 21:13

antie pisze:Ale dlaczego odmawiasz im prawa do pracy, skoro to kochają i dobrze się w tej pracy czują? Przecież nikt nikogo na siłę nie trzyma i ludzie, którzy mają dość tej pracy chętnie odchodzą na emeryturę. Zostają przeważnie tacy, którzy czuja się na siłach i chcą pracować. Zdarza się, że taki 55- letni "emeryt" czasem ma więcej siły i energii niż dwudziestokilkulatek. Poza tym na pewno może poświęcić pracy o wiele więcej czasu i zaangażowania, bo dzieci odchowane i nie trzeba się martwić, czym nakarmić rodzinę.


Nie napisałam o tym w poprzednim poście i dlatego troszeczkę źle mnie zrozumiałaś: miałam na myśli takich którzy nadal pracują bardziej z przyzwyczajenia.

antie pisze:Smutna rzeczywistość, to prawda. Ale nie wiń za tę sytuację starszych kolegów i koleżanki.

Nie winię. Uważam, że powód tej smutnej rzeczywistości jest bardziej złożony.

antie pisze:Może trzeba było przeanalizować sytuację na rynku pracy i zweryfikować swoje plany na przyszłość, zanim się wybrało studia na kierunkach pedagogicznych?

Może i masz rację, ale czy myślisz, że w dzisiejszych czasach naprawdę można przewidzieć jak zmieni się sytuacja na rynku po tych kilku latach studiów na kierunku, który w momencie rozpoczęcia zapowiada się naprawdę obiecująco??

Można się przekwalifikować ale ty miałaś to szczęście, że wiedziałaś, ze będzie zapotrzebowanie na językowców. A teraz?? Chcąc zmienić kwalifikacje trzeba mieć pieniądze albo na studia zaoczne albo na utrzymanie się na dziennych (mieszkanie, akademik itp) Jeśli masz rodziców, którzy pomogą to jeszcze pół biedy a jak nie??
Z czego masz ponosić wydatki związane ze studiami jeżeli nie masz pracy??
Wszyscy grzmią, ze nie ma teraz pracy po studiach humanistycznych ale absolwenci ścisłych kierunków też maja problemy z jej znalezieniem.

antie pisze:Widocznie niektórzy mogą sobie pozwolić na bezczynne czekanie i narzekania, że wszystkiemu winni ci, którzy powinni być na emeryturach. :?


Może i są tacy. Ja nie uważam, że jest to jedyna przyczyna tej trudnej sytuacji na rynku pracy. Piszesz o bezczynnym czekaniu: ja powiedziała bym, że to nie do końca jest tak: po pierwsze młodzi ludzie obecnie często w dużym dylemacie: właściwie to nie wiadomo ile jeszcze kierunków miałbyś skończyć i na kogo się przekwalifikować, żeby w końcu mieć pracę. Pracodawcy najchętniej chcieliby kogoś młodego i to już z doświadczeniem. A gdzie taka osoba ma je zdobyć?? Więc wg mnie ta bezczynność nie wynika raczej
z lenistwa czy postawy "skończyłem studia to praca ma mnie sama znaleźć i kropka" tylko raczej z poczucia, że nie wiadomo, co jeszcze zrobić, żeby nie być bezrobotnym.

Antie a co Ty byś mi poradziła: skończyłam lic. z anglistyki, bo znajomość języka jest obecnie ponoć niezłą bazą do pracy w wielu dziedzinach. Robię mgr uzupełniające zaocznie, pracuję w szkole tymczasowo. Zastanawiam się, w jakim kierunku się doszkalać, abym mogła być brana pod uwagę przez innych pracodawców nie tylko przez dyrektora szkoły. Co mogłoby się przydać?? Myślałam o kursie specjalistycznego angielskiego. Może coś bankowego?? Żeby moim atutem był nie tylko sam język.
Co ty na to Antie??

antie
Posty: 353
Rejestracja: 2009-08-24, 21:16
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język niemiecki
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: Jak szukać pracy?

Postautor: antie » 2011-04-14, 22:14

benia8686 pisze:Zastanawiam się, w jakim kierunku się doszkalać, abym mogła być brana pod uwagę przez innych pracodawców nie tylko przez dyrektora szkoły. Co mogłoby się przydać?? Myślałam o kursie specjalistycznego angielskiego. Może coś bankowego?? Żeby moim atutem był nie tylko sam język.
Co ty na to Antie??


Mysle, że powinno to być zupełnie coś innego niż język - może ekonomia, może prawo administracyjne? Pracy w banku - nie polecałabym chyba raczej w dzisiejszych czasach.

Masz zapewne już bardzo dobrą znajomość języka angielskiego, więc jeśli chcesz się przekwalifikować i zmienić zawód, to musiałabyś wybrac inny kierunek.
W każdym bądź razie sama tylko doskonała znajomość języka obcego to już w tej chwili zbyt mało niestety, by myśleć o czymś innym niż praca w szkole.
Obecnie jest zapotrzebowanie - ze względu na skomplikowane prawo podatkowe, na doradców podatkowych. Mam koleżankę po szkole pielęgniarskiej, która po kilku latach pracy w zawodzie przekwalifikowała się i zaocznie skończyła prawo.
Prowadzi obecnie z dużym sukcesem firmę doradztwa podatkowego. Zaczynała oczywiście od pracy u kogoś, potem sama zaczęła pracę na własny rachunek.
Teraz zatrudnia kilka osób i prowadzi naprawdę poważne firmy. Wiem, że wśród klientów ma również firmy zagraniczne, więc na pewno przydałby jej się pracownik z doskonałą znajomością angielskiego, ale również zorientowany w prawie podatkowym.

Prowadzenie własnej firmy okupione jest oczywiście olbrzymim stresem i wymaga 24 - godzinnej wręcz pracy. Na pewno jest o wiele cięższe i bardziej stresujące niż praca w szkole. No i dzisiaj też nie ta łatwo jak kiedyś zdobyć nowych klientów.
Ja podziwiam jej determinację, bo w gronie moich znajomych jej było najciężej - nie mogła w ogóle liczyć na wsparcie rodziny, zawsze była zdana tylko i wyłącznie na własne siły. I może to właśnie jej pomogło osiągnąć sukces?

Reasumując - na pewno młodym nie jest dzisiaj łatwo odnaleźć się na rynku pracy, ale postawa, że to wina tych, którzy pracują i zajmują mi "moje" miejsce nie ułatwia tego zadania.
Sama mam dzieci na studiach i z niepokojem myślę o ich przyszłości. Jednak przy wyborze ich kierunków studiów zwracałam im uwagę, żeby nie kierowali się tylko zainteresowaniami, czy modą, lecz tym, czy po ich skończeniu będą mieli jakiś "konkretny" fach w rękach. Jak będzie zobaczymy, ale w razie czego będą mogli chociaż założyć swoje własne firmy lub w ostateczności wyjechać za granicę, czego bym jednak ani sobie, ani im nie życzyła.
Ty jesteś jeszcze bardzo młoda, możesz robić wszystko.
Życzę powodzenia i determinacji :wink:

benia8686
Posty: 239
Rejestracja: 2010-04-17, 16:01
Kto: student
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Jak szukać pracy?

Postautor: benia8686 » 2011-04-15, 15:59

Dzięki antie. Osobiście myślałam o zrobieniu czegoś co właśnie pozwoliłoby mi połączyć znajomość angielskiego z innymi umiejętnościami.

antie pisze:W każdym bądź razie sama tylko doskonała znajomość języka obcego to już w tej chwili zbyt mało niestety, by myśleć o czymś innym niż praca w szkole.

Odnośnie tego, co zacytowałam powyżej - ostatnio rozmawiałam ze znajomą osobą, która od kilku lat mieszka w Krakowie - wg niej jest tam sporo pracy dla językowców (głównie
w mniejszych, średnich firmach, lub konsultingowych), które niekoniecznie wymagają od pracownika bycia specjalistą w innych dziedzinach, bo same już zadbają o to, aby wyszkolić go zgodnie ze swoimi potrzebami.

Więc może to zależy od regionu w jakim się mieszka??

Bo co do tego, że w dużych miastach jest łatwiej, chyba nikogo nie trzeba już przekonywać. Ja mieszkam w małym miesicie, w okolicy też nie ma innych możliwości pracy dla językowca jak tylko załapanie się tymczasowo w jakiejś szkole. A jeszcze jak nie masz znajomości, to Twoje szanse tym bardziej spadają.

Ante, a co myślisz o tym języku specjalistycznym?? Od jakiegoś czasu strasznie ciągnie mnie w tę stronę. Wydaje mi się, ze teraz sporo firm wysyła pracowników na rożne szkolenia z business English czy słownictwa technicznego. Więc może warto byłoby coś takiego zrobić?? Może np. szkoła językowa potrzebowałaby kogoś z umiejętnościami
w tym zakresie??

Slamacowiec
Posty: 2
Rejestracja: 2011-08-05, 16:41
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: łódzkie

KARIERA PO PEDAGOGICE

Postautor: Slamacowiec » 2011-08-05, 16:48

Witam wszystkich niebawem-pedagogów i już-pedagogów.
Na temat skutecznego poszukiwania pracy po pedagogice przeczytacie tutaj:
www.kreatywnaedukacja.wordpress.com
Pozdrawiam

cytryna007
Posty: 3
Rejestracja: 2011-07-22, 10:36
Kto: nauczyciel
Lokalizacja: śląskie

Re: Jak szukać pracy?

Postautor: cytryna007 » 2011-08-22, 12:15

Zazdroszczę Wam tego, że macie pracę. Wiem, że zazdrość to brzydka cecha, ale tak bardzo chce pracować, a nikt nie chce mi dać szansy :(
Prawie 200 podań poszło do szkół ( z czego 100 doręczyłam osobiście, a resztę pocztą wysłałam). Nikt się nie odezwał od marca. Jestem załamana i nie wiem co zrobić :(

Yoka
Posty: 1026
Rejestracja: 2008-04-28, 12:24
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Jak szukać pracy?

Postautor: Yoka » 2011-08-22, 12:23

antie pisze:W każdym bądź razie sama tylko doskonała znajomość języka obcego to już w tej chwili zbyt mało niestety, by myśleć o czymś innym niż praca w szkole.

Odnośnie tego, co zacytowałam powyżej - ostatnio rozmawiałam ze znajomą osobą, która od kilku lat mieszka w Krakowie - wg niej jest tam sporo pracy dla językowców (głównie
w mniejszych, średnich firmach, lub konsultingowych), które niekoniecznie wymagają od pracownika bycia specjalistą w innych dziedzinach, bo same już zadbają o to, aby wyszkolić go zgodnie ze swoimi potrzebami.


to interesujące. Jakoś nigdy nie spotkałam się z tym u siebie w mieście, a chętnie bym się zatrudniła i doszkoliła:) Zasadniczo szukają specjalisty ,a język można doszlifować jak trzeba, nikt nie wymaga zdawania egzaminów aby otrzymać certyfikat, wystarczy byciem komunikatywnym, a w poważniejszych kwestiach i tak firmy korzystają z pomocy tłumaczy.

Awatar użytkownika
ann
Posty: 933
Rejestracja: 2008-01-21, 21:18
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Historia, Geografia, Informatyka, ...
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: Jak szukać pracy?

Postautor: ann » 2011-08-22, 12:39

cytryna007, zerkaj na stronę Publicznych Służb Zatrudnienia - tam pojawiają się oferty pracy dla nauczycieli, zwykle z małych wiosek. Poza tym, widzę, że jesteś z woj. śląskiego - Kuratorium Oświaty daje na stronie oferty pracy.

Do mnie na szczęście zadzwonili ze szkoły, gdzie miałam półroczne zastępstwo, że w piątek mam się stawić na posiedzeniu rady pedagogicznej :D Co prawda, nie znam jeszcze szczegółów, ale - z tego, co rozmawiałam z dyrektorką w czerwcu - pewnie dostanę pół etatu na świetlicy, oczywiście na zastępstwo. Dobre i to - może nareszcie zacznę staż :D
Prywatnie żyję tak, jak każdy:
Jem, piję, sypiam, patrzę w gwiazdy

cytryna007
Posty: 3
Rejestracja: 2011-07-22, 10:36
Kto: nauczyciel
Lokalizacja: śląskie

Re: Jak szukać pracy?

Postautor: cytryna007 » 2011-08-22, 12:50

Ann, dziękuje i gratulacje :) codziennie patrze na stronę Publicznych Służb Zatrudnienia, ale jak coś jest to bardzo daleko od mojego miejsca zamieszkania. Na stronę Kuratorium też zerkam codziennie, ale nic nie ma dla mnie.

Będę musiała zacząć się godzić z rzeczywistością, chociaż przyznam szczerze jest to bardzo trudne. Studiowałam, bo chcę uczyć. Jest to trudniejsze niż mi się wydawało.

Czas zacząć szukać pracy poza oświatą.

Awatar użytkownika
ann
Posty: 933
Rejestracja: 2008-01-21, 21:18
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Historia, Geografia, Informatyka, ...
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: Jak szukać pracy?

Postautor: ann » 2011-08-22, 13:13

cytryna007 pisze:Czas zacząć szukać pracy poza oświatą.

Jeśli Cię to pocieszy, to ja przez pewien czas też pracowałam poza oświatą - a potem jakoś tak wyszło, że wróciłam :)

Może napisz, czego możesz uczyć i jaki rejon Cię interesuje ;)
Prywatnie żyję tak, jak każdy:
Jem, piję, sypiam, patrzę w gwiazdy


Wróć do „Nauczyciel stażysta”