Jak szukać pracy?

miejsce dla rozpoczynających pracę (można się radzić, żalić, chwalić, dzielić doświadczeniami)

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

benia8686
Posty: 239
Rejestracja: 2010-04-17, 16:01
Kto: student
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Jak szukać pracy?

Postautor: benia8686 » 2012-03-10, 21:26

Dzięki wielkie Yoka :wink:

coffeebreak
Posty: 11
Rejestracja: 2010-01-12, 17:51
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Jak szukać pracy?

Postautor: coffeebreak » 2012-03-19, 22:10

Muszę nie zgodzić się z lwią częścią przytoczonych argumentów.

Nauczyciel oprócz "tylko" uczenia posiada jeszcze całe mnóstwo innych umiejętności. W mojej firmie chętnie zaprasza się nauczycieli na rozmowy kwalifikacyjne. Dyrekcja docenia umiejętność rzeczowej argumentacji, łatwość w nawiązywaniu kontaktów, cierpliwość, takt, kreatywność, umiejętność pracy w stresie, łatwość w występach przez "publicznością" czy chociażby kulturę osobistą- zwłaszcza tym ostatnim wyróżniają się szczególnie dobrze. A te cechy są już mocnym fundamentem pod wykonywanie różnorodnej pracy. Głownie celowałabym w działy zaopatrzenia/sprzedaży, eksportu, przedstawicieli handlowych, obsługa reklamacji ale również spedycja czy controlling - głownie ze względu na dokładność i "gen" wyszukiwania błędów.
Jeśli jakich pracodawca nie docenia tych cech to jest wg. mnie po prostu nieco ograniczony.
Poza tym jakie kwalifikacje trzeba mieć aby wykonywać jakąkolwiek ze wspomnianych powyżej prac? Żadne, zupełnie żadne. Wszystkiego trzeba się nauczyć na miejscu - w firmie.

Wyobraźmy sobie zakład produkcyjny wytwarzający np farby/lakiery. Jeśli mam pracować w dziale sprzedaży to od podstaw muszę nauczyć się wszystkiego o produkcie niezależnie od wcześniejszego doświadczenia czy ukończonych studiów. I jeśli kiedyś zmieniłabym pracę na firmę np. oponiarską to znowu będę musieć od podstaw zapoznać się z procesem produkcji i specyfikacją produktu danego zakładu. Jedyną moją zaletą będą tylko cechy które pozwalają mi dobrze wykonywać pracę na danym stanowisku.

Yoka, mam wrażenie że jesteś mocno sfrustrowana pracą w swoim zawodzie. Przykład z pielęgniarka uważam za nietrafiony :wink: Koleżanka z biurka obok jest z zawodu pielęgniarką, pracowała za granicą wiele lat. Jednak w Polsce jej uprawnienia nie są uznawane. Początkowo dostała u nas bardzo prosta pracę biurową: sprawdzanie wydań z magazynu, rozliczanie ilości pobranych do produkcji itp - to zazwyczaj daje sie studentom na praktykach. Koleżanka była dokładna, sumienna i dziś jest w controllingu.
Mamy ex-nauczycielkę w planowaniu, spedycji, zaopatrzeniu i dwie w sprzedaży na wschód.

Jednak zarówno nauczycielki jak i nie-nauczycielki czesto nie sa zatrudniane z jednego konkretnego powodu: nie mówią w obcym języku. Przychodzi kobieta, w CV wpisała, że języki zna bardzo dobrze, a na rozmowie o prace wychodzi, że potrafi czytać i pisać ale już nie mówi i nie bardzo rozumie co do niej mówią inni.... Nie trzeba uczyć w podstawówce przez 20 lat aby prezentować poziom języka "Kali jeść, Kali pić". Często odrzucane są kandydatury świeżo upieczonych filologów którym słówka nie miały jeszcze prawa wylecieć z pamięci! Nie można aż tak upraszczać i zrzucać wszystko na barki "nigdy nie dostane się do korporacji bo jestem nauczycielką".

Yoka
Posty: 1026
Rejestracja: 2008-04-28, 12:24
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Jak szukać pracy?

Postautor: Yoka » 2012-03-20, 09:15

coffeebreak pisze:
Przykład z pielęgniarka uważam za nietrafiony :wink: Koleżanka z biurka obok jest z zawodu pielęgniarką, pracowała za granicą wiele lat. Jednak w Polsce jej uprawnienia nie są uznawane.

Często odrzucane są kandydatury świeżo upieczonych filologów którym słówka nie miały jeszcze prawa wylecieć z pamięci! Nie można aż tak upraszczać i zrzucać wszystko na barki "nigdy nie dostane się do korporacji bo jestem nauczycielką".


no, ale nie piszę o pielęgniarkach, które pracowały tylko za granicą, bo tu atutem jest choćby jezyk, czego nie można powiedzieć o polskich pielęgniarkach - te raczej nie posługują się żadnym językiem obcym w stopniu komunikatywnym.

a ci filolodzy, to rozumiem, że po zaocznej prywatnej szkółce języków obcych. Na państwowej uczelni, aby zacząć studiować filologię angielską czy germańską trzeba już mówić w tym języku, więc taka opcja jak opisałaś nie jest w ogóle realna w przypadków absolwentów UCZELNI PAŃSTWOWYCH.

I nic nie upraszczam. Ty podałaś raptem 2 przypadki , a właściwie 1 przypadek nauczycielki, i ja to napisałam powyżej, że to się zdarza, też znam parę przykładów, ale przy obecnej ilości osób poszukujących pracy oceńmy realnie szanse nauczyciela na prace poza szkoła.

coffeebreak
Posty: 11
Rejestracja: 2010-01-12, 17:51
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Jak szukać pracy?

Postautor: coffeebreak » 2012-03-23, 22:56

Yoka pisze:
no, ale nie piszę o pielęgniarkach, które pracowały tylko za granicą, bo tu atutem jest choćby jezyk, czego nie można powiedzieć o polskich pielęgniarkach - te raczej nie posługują się żadnym językiem obcym w stopniu komunikatywnym.

a ci filolodzy, to rozumiem, że po zaocznej prywatnej szkółce języków obcych. Na państwowej uczelni, aby zacząć studiować filologię angielską czy germańską trzeba już mówić w tym języku, więc taka opcja jak opisałaś nie jest w ogóle realna w przypadków absolwentów UCZELNI PAŃSTWOWYCH.

I nic nie upraszczam. Ty podałaś raptem 2 przypadki , a właściwie 1 przypadek nauczycielki, i ja to napisałam powyżej, że to się zdarza, też znam parę przykładów, ale przy obecnej ilości osób poszukujących pracy oceńmy realnie szanse nauczyciela na prace poza szkoła.


Niestety ale ci filolodzy byli po państwowych uniwerkach. Po kilku dużych wpadkach kadrowe dostały zakaz nawet zapraszania na rozmowy osoby po kolegiach i prywatnych szkółkach-no chyba że ich doświadczenie zawodowe jest nadwyraz interesujące. Sama jestem zaskoczona tak kiepską znajomością języka w mowie. Przez pewien czas nawet myślałam, że kierownicy rekrutujący przesadzają - dopóki nie poproszono mnie o luźne pogadanie z kandydatami. Po prostu tragedia. I tu nawet nie chodzi o język techniczny bo ja specjalistycznych słówek tez nie znałam jak tu przyszłam, ale żeby nie potrafić odpowiedzieć na całkiem proste pytania...

"I nic nie upraszczam. Ty podałaś raptem 2 przypadki , a właściwie 1 przypadek nauczycielki"
Dokładnie napisałam "Mamy ex-nauczycielkę w planowaniu, spedycji, zaopatrzeniu i dwie w sprzedaży na wschód" co daje razem 5 ;)
W przeszłości ponoć (nie za mojej kadencji w firmie) przez zakład przewinęło się więcej nauczycielek, jednak postanowiły wrócić do zawodu stwierdzając że wolą mniejszą kasę ale spokojniejszą i krótszą pracę-niestety, nawet sekretarka pracuje tu ponad 40godz tygodniowo, nie mówiąc już o innych działach- no ale to już specyfika firmy, nie wszędzie tak jest.

Zgoda, podane przez ciebie zawody są specyficzne ale nie zgadzam się, że szanse na znalezienie pracy przez przedstawicieli tych zawodów są znikome. zresztą z wymienionych przez ciebie wcześniej zwodów najsłabiej na rynku pracy widziałabym właśnie lekarza, a nie językowca.

Yoka
Posty: 1026
Rejestracja: 2008-04-28, 12:24
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Jak szukać pracy?

Postautor: Yoka » 2012-03-24, 18:11

nie będę snuć wywodów, bo każdy przypadek jest inny, ja napisałam, takie jak znam.

Abra_fizykabra
Posty: 1
Rejestracja: 2012-04-04, 12:10
Lokalizacja: śląskie

Re: Jak szukać pracy?

Postautor: Abra_fizykabra » 2012-04-04, 12:14

Witajcie !!

Mam pytanie, jak według Waszej wiedzy teraz ma się sprawa z praca dla
nauczycieli fizyki (mam 2 skończone specjalizacje, jeśli to coś zmienia) w
dużych miastach? I jakie są prognozy?

Ponadto za moich czasów "straszyli", że jeśli się skończy np. właśnie tak jak
ja tylko jeden kierunek (kierunek to nie specjalność), to będzie można
uczyć tylko na pół etatu. Żeby był cały etat, należy dodatkowo "dokończyć"
np. licencjat z matematyki. Czy okazało się to prawdą?

Pozdrawiam serdecznie !!!

ediora
Posty: 7
Rejestracja: 2011-12-27, 17:49
Przedmiot: Biologia, Przyroda
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: Jak szukać pracy?

Postautor: ediora » 2012-04-14, 09:18

Witam,

a ja mam odwrotna sytuację, mianowicie od kilku juz lat pracuje w dużej firmie( korporacji) i marzę o tym żeby zostac nauczycielem. Praca na etat 40 h plus ok 8 nadgodzin tyg to dość duzo, do tego stres i odpowiedzialnośc, to wszystko powoduję że czasami mam juz wszytskiego dosyć , a w domu trójka dzieci no i mąż. Może i kasa większa,ale nie to już jest dla mnie najważniejsze. Zmobilizowałam się w końcu, zrobiłąm dwie podyplomówki i teraz szukam pracy w szkole. Człowiek jak był młodszy inaczej myślał, teraz próbuję wszytsko odwrócić i robić w końcu to o czym zawsze myślałam .Wysłane ok 140 podań i czekam cierpliwie choć z tego co wszyscy mówia nie będzie łatwo, ale jak pamiętam jak szukałam pierwszej pracy tez nie było łatwo a jednak się udało, więc teraz tez nie tracę nadziei:)

poprawiłam
Ostatnio zmieniony 2014-05-12, 17:38 przez ediora, łącznie zmieniany 1 raz.

Yoka
Posty: 1026
Rejestracja: 2008-04-28, 12:24
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Jak szukać pracy?

Postautor: Yoka » 2012-04-14, 19:52

a z polskiego też była podyplomówka?

BeataStudentka
Posty: 11
Rejestracja: 2009-02-21, 17:04
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: łódzkie

Staż nauczycielski- formalności

Postautor: BeataStudentka » 2012-04-17, 12:26

Witam! Rok temu skończyłam studia pierwszego stopnia z Filologii Polskiej. Od września chciałabym iść na staż do szkoły podstawowej bądź gimnazjum. Problem mam taki,iż nie wiem..czy mam iść do Kuratorium Oświaty i tam zostawić podanie (czy CV?) czy sama mam chodzić od szkoły do szkoły i się pytać czy potrzebują stażysty...?

Yoka
Posty: 1026
Rejestracja: 2008-04-28, 12:24
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Jak szukać pracy?

Postautor: Yoka » 2012-04-17, 12:57

chodzić od szkoły do szkoły i zostawiać CV. Kuratorium nie zajmuje się przyjmowaniem podań o pracę.

I nie pytać, czy potrzebują stażysty, bo każdy nauczyciel zaczynający pracę w szkole jest automatycznie nauczycielem-stażystą, ale normalnie uczy, a nie obserwuje zajęcia.
Stażysta to nazwa stopnia awansu zawodowego, a nie stanowisko.
Więc Ty chcesz dostać pracę nauczyciela jęz. polskiego, a nie pracę stażysty:)

BeataStudentka
Posty: 11
Rejestracja: 2009-02-21, 17:04
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: łódzkie

Re: Jak szukać pracy?

Postautor: BeataStudentka » 2012-04-17, 13:24

dziękuję za pomoc:) jeszcze małe pytanko...jeśli chcę podjąć pracę od września,zaznaczam to jakoś...bo nie wiem czy teraz już roznosić cv?

Yoka
Posty: 1026
Rejestracja: 2008-04-28, 12:24
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Jak szukać pracy?

Postautor: Yoka » 2012-04-17, 13:31

szansa na to, że teraz dostaniesz jakąś propozycję jest żadna praktycznie, ale jeśli się tego obawiasz, a nie chcesz pracować w mau i czerwcu, dołącz podanie o pracę zaznaczając, że od 1 września 2012.
Choć nie sądzę, aby to było potrzebne. W szkole zatrudnienia zazwyczaj są od 1 września, reszta w trakcie roku szk. to praktycznie nagłe zastępstwa.

I roznosić teraz już. Dyrektorzy teraz robią arkusze z godzinami na nowy r.szk. i widzą, czy jest potrzeba zatrudnienia kogoś nowego.

BeataStudentka
Posty: 11
Rejestracja: 2009-02-21, 17:04
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: łódzkie

Re: Jak szukać pracy?

Postautor: BeataStudentka » 2012-04-17, 14:10

ok,w takim razie zaczynam to ogarniać:) dzięki wielkie!:)

BeataStudentka
Posty: 11
Rejestracja: 2009-02-21, 17:04
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: łódzkie

Re: Jak szukać pracy?

Postautor: BeataStudentka » 2012-04-18, 15:21

hmm...byłam dzisiaj w 5 szkołach...nawet "Dzień dobry" żadnemu przedstawicielowi Dyrekcji nie powiedziałam...,ponieważ CV w jakże "uprzejmy" sposób kazano mi zostawić w sekretariacie..i tyle. Może opcja wysyłania drogą elektroniczną jest lepsza?...i większe są szanse,że CV nie zginie..;)

Yoka
Posty: 1026
Rejestracja: 2008-04-28, 12:24
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Jak szukać pracy?

Postautor: Yoka » 2012-04-19, 11:19

nie jest większa szansa, jedynie większa na to, że trafi do Spamu i w ogóle nikt tego nie obejrzy nigdy.

Zawsze CV zostawia się w sekretariacie i trafia do jakiegoś segregatora, który sobie dyrektor szkoły przejrzy, jak będzie taka potrzeba. Spordycznie trafić się może, że prawie dyrekcja stoi sobie w tym sekretariacie to usłyszy w jakiej sprawie przyszłaś i tyle.

W firmach innego typu też nie wręczasz swojego CV prezesowi, tylko pani w kadrach.

Witamy w real world!

A 5 szkól to za mało, proponuję odwiedzić jeszcze kilkanaście.


Wróć do „Nauczyciel stażysta”