Jak szukać pracy?

[patka01]

Witam wszystkich serdecznie!
Jestem tu nowa, ale potrzebuje wsparcia od zawodowców. Mam już dość szukania pracy. Jestem ze śląska, dokładnie z Zagłębia. Skończyłam filologię polską w zeszłym roku (mgr), teraz kończę podyplomowe z historii i wos-u oraz licencjat ze zintegrowanej edukacji wczesnoszkolnej i wychowania przedszkolnego (oprócz tego liceum plastyczne więc jakieś tam zdolności plastyczne, które mogłabym wykorzystać wp racy są)i do ciężkiej anielki, roboty znaleźć nie mogę. Wydeptałam już chyba wszystkie szkoły i przedszkola w miejscach do których jestem w stanie dojechać na czas, wysłałam tonę mailów z CV i nic...no owszem, jakieś tam propozycję, że może, może...a ja już wariuję. Ze względów na sytuację rodzinną wolałabym nie wyjeżdżać ze Śląska, a emigracja też nie jest dla mnie żadnym spełnieniem marzeń. No lubię dzieciaki, nie wyobrażam sobie siebie w innym zawodzie, jestem energiczna, papierkowa robota to nie dla mnie. Nauczanie to mój żywioł (ja wiem, może mi się kiedyś przestanie podobać). Mogę być nawet pomocą w przedszkolu, cokolwiek, byle by chociaż trochę zapłacili, bo jako wolontariuszka mam już bogate doświadczenie. Może coś ze mną jest nie tak?? Nie boję się innej roboty, ale perspektywa zostania kasjerką w biedronce po wysiłku który włożyłam w swoje wykształcenie, by móc mieć odpowiednie kwalifikacje do wymarzonej pracy mnie poraża. Pocieszycie mnie, czy sprowadzicie raczej na ziemię, że raczej w zawodzie nauczyciela marne szanse na zatrudnienie w obecnych czasach.
Pozdrawiam, Patka.

[arte]

szansa zawsze jest, nie poddawaj się, najważniejsze to mieć nadzieję, może w końcu uda się i gdzieś dostaniesz zatrudnienia, szukaj, pukaj składaj dalej CV

[edzia]

Słuchaj, gdybym była dyrektorem, to z Twoimi kwalifikacjami zatrudniłabym Cię od razu. Przecież Ty masz uprawnienia do uczenia kilku porządnych przedmiotów - dla dyrektora to prawdziwy skarb, bo może z tych różnych przedmiotów zebrać etat. W małych szkołach np. historyk ma za mało godzin na etat, ale już w połączeniu z j. polskim choćby w jednej klasie, etat mógłby się uzbierać. A w dużej szkole czasem wystarczyłoby kilku nauczycielom pościnać ponadwymiarowe i już uzbiera się na etat. Dużo zależy od polityki dyrektora i OP. Moim zdaniem masz duże szanse na pracę! I nie rezygnuj ze swoich planów, nie poddawaj się!!!!
Teraz jest dobry czas na szukanie pracy w szkołach, dyrektorzy szykują arkusze organizacyjne, a więc chodź i szukaj. Moim zdaniem lepszym rozwiązaniem niż wysyłanie mailem CV jest przyniesienie go osobiście i porozmawianie z dyrektorem. Koniecznie podkreślaj Twoje liczne uprawnienia oraz wszelkie inne swoje atuty o których piszesz. Życzę powodzenia!

[kadunia]

Witam Ciebie Patka:-))
Też jestem nową uczestniczką tego forum i również poszukuje pracy. Dopiero zaczynam to robić, ale mam nadzieje, że będą jakieś odzewy.
Szukam w szkolnictwie i placówkach specjalnych bo taki oto kierunek ukończyłam.
Z tego co piszesz masz zapewne ogromne doświadczenie merytoryczne i praktyczne.
życzę powodzenia, i głowa do góry dla wszystkich poszukujących.

[Madziaczek]

to i ja sie przyłacze. poskładałam mase podan z CV do szkoł klasy I-III i do przedszkoli, ale narazie cisza. wszedzie słychac tylko tekst: nie ma narazie wolnego etatu, chybaze ktos zajdzie w ciąze czy spotka go inny wypadek losowy.
najgorzej, ze ci starsi nauczyleie nie chca odchodzic na emeryturę ech...

[ann]

patka01, zaglądaj też na stronę Kuratorium w Katowicach
I nie łam się - czasem praca przychodzi bardzo niespodziewanie.

Moim zdaniem lepszym rozwiązaniem niż wysyłanie mailem CV jest przyniesienie go osobiście i porozmawianie z dyrektorem.

Tak przy okazji - czy dyrektorzy w ogóle biorą pod uwagę CV rozsyłane mailem?
Bo ja np. nie bardzo mam możliwość rozwiezenia podań osobiście - szukam pracy w Toruniu, a obecnie mieszkam w Sosnowcu (część podań rozwiozłam osobiście, ale więcej nie mam możliwości, a wysyłając poleconymi bym zbankrutowała )

[Madziaczek]

ech ja to mam wrazenie ze nic sie nie uda w tym roku:(
do kiedy oni mogą dac odpowiedż???

[patka01]

Dziękuję Wam za słowa otuchy. Ja też nie bardzo jestem w stanie roznieść podania wszędzie osobiście (chociaż większość placówek w rejonie już obleciałam)., bo studiuje dziennie i z racji tego, że licencjat ma dużą ilość godzin na ostatnim roku to mam zajęcia od rana do wieczora, a dyrektora max można zastać do 15 stej. Złożyłam też podanie do delegatury kuratorium, stronę odwiedzam codziennie, ale jak już jest praca dla osoby z moimi kwalifikacjami to jakaś gmina, do której nie dojadę na ósmą. Na samochód mnie nie stać. Od jednego zaprzyjaźnionego dyrektora wiem, że czytają podania mailem, nawet przy składaniu podań tak mnie informowano. Ja chętnie stawię się chociaż na rozmowie kwalifikacyjnej. Przepraszam, że to piszę (pewnie zaraz na mnie nakrzyczycie), ale spotkałam się już z sytuacjami kiedy moje kwalifikacje mogę sobie w nos wsadzić, bo i tak dyrektor ma jakąś osobą już ustawioną na to miejsce, bo to np. córka siostry, bo jakiejś tam wyższej szkole łopatologi, ale dziewczyna pracy znaleźć nie mogła, to dyrektor obiecał, że jak na studia pedagogiczne pójdzie to ją zatrudni. A ja durna, ambitna, wszystkie uniwerki prestiżowe i co mi z tego przyszło. Trzeba być chyba wielkim szczęściarzem w obecnych czasach (nie mówię o nauczycielach, którzy już trochę pracują) żeby znaleźć pracę w szkole lub przedszkolu bez znajomości. U mnie obok, zatrudniono dziewczynę dopiero w trakcie studiów, a podobno nie wolno. No i jak się tu nie załamać. Na razie jestem już tak zdołowana, że pewnie emigracja krajowa w roli sprzątaczki mnie czeka. Przynajmniej lepsze to niż roznoszenie ulotek. Rodzice mnie nie utrzymają, bo jednego już nie mam, "chłop" też nie, bo też dopiero zaczął pracę, a zresztą ja nie chcę być na kogoś utrzymaniu.
Patka.

[Madziaczek]

ja tez mam takie wrazenie ze teraz bez znajomosci nic sie nie osiagnie:( a że nie mam znajomosci w sród dyrektorów to pewnie od lipca (od razu po obronie) jade za granice.

[edzia]

Dziewczyny, proszę nie załamujcie się! Trudno jest o pracę, ale jeszcze nie jest za późno, jeszcze może coś znajdziecie. Dyrektorzy teraz obsadzają wakaty, ale czasem i pod koniec sierpnia coś wypadnie i praca się znajdzie.
Poza tym nie poprzestańcie na wysłaniu, czy nawet na złożeniu osobiście CV, tylko pytajcie co jakiś czas, przypominajcie się, śledźcie ogłoszenia w kuratorium i gdzie się tylko da. Bo w razie wolnego miejsca pracy: kogo wybierze dyrektor spośród np. 5 chętnych? Tego co tylko złożył CV, czy tego, co ciągle pyta, interesuje się jak sprawy się posunęły? Bo wtedy wie, że nauczycielowi zależy na tej właśnie pracy, a nie poprzestał na wysłaniu CV do wszystkich możliwych szkół.

To prawda, trzeba mieć znajomości, ale niekoniecznie z dyrektorem. Mówcie wszystkim swoim znajomym, a w szczególności tym związanym z oświatą, że poszukujecie pracy. Większość ludzi właśnie w ten sposób, dzięki takim znajomościom znajduje pracę, a nie dzięki ogłoszeniom. Bo nie każdy, kto ma wakat daje ogłoszenie. A więc radzę, przypominajcie się. I głowa do góry!!!

[edzia]

A jeszcze mi się przypomniało, że w życiu trzeba zwykle znaleźć się w odpowiednim czasie w odpowiednim miejscu. Bywa, że udało się znaleźć pracę, ale nie do końca jesteśmy zadowoleni, bo np. na niepełny etat, za daleko trzeba dojeżdżać albo tylko na zastępstwo, ale może się okazać, że potem będzie następne zastępstwo, potem może uda się na stałe. Czasem będąc na praktykach studenckich warto rozglądać się już za pracą. Dużo zależy od tego szczęścia, by znaleźć się tam gdzie trzeba w odpowiednim czasie. Ja sama obecną pracę znalazłam dzięki temu, że powiedziałam sąsiadce o tym, że szukam pracy. Sąsiadka wiedziała o wakacie, powiedziała mi, zgłosiłąm się i pracuję...
Pytajcie też w swoich gminach i powiatach w wydziale edukacji.
A jak nie macie możliwości złożyć osobiście podania, to po wysłaniu mailem wykonajcie telefon, przypomnijcie się, nie pozwólcie, żeby Wasze podania pozostały ciche i "anonimowe". Do takiej rozmowy trzeba się oczywiście odpowiednio przygotować, przewidzieć pytania, umieć się sprzedać itd, żeby nie "spalić na panewce"

[chiczi]

do kiedy oni mogą dac odpowiedż???

Ja otrzymałam odpowiedź z propozycją pracy 30.08
Nie trać nadziei

[patka01]

chiczi, no to mnie trochę pocieszyłaś

[Basiek70]

ja raz dostałam odpowiedź 30 sierpnia
a drugim razem w połowie lipca - i tu zostałam na dobre, mimo że w założeniu byłam na rocznym zastępstwie

[chiczi]

i tu zostałam na dobre, mimo że w założeniu byłam na rocznym zastępstwie

To również dla mnie optymistyczna wiadomość