Mam pytanie.
Jak to jest z poczatkami. Czy jak ktos nie prowadzil lekcji to zawsze ma na poczatku jakies tremy itp. ?
Czy po ilus latach prowadzenia lekcji, jak wchodzicie do nowej klasy, to macie jakies mieszane uczucia? Czy to kwestia przyzwyczajenia i dzien w pracy jak kazdy inny?