Postautor: edzia » 2010-01-18, 23:25
Więcej dystansu do całej sprawy! Reagujesz, jak nastolatek: "upiekło się", "nagle ktoś puka do drzwi" (jakby to było cos absolutnie nadzwyczajnego), "oczom nie wierzę" itd.
A ta koleżanka to dyrektorka? Bo jeśli opiekunka stażu, to nie hospitacja, a raczej obserwacja lekcji i jej omówienie. No i to nie ten sam rodzaj relacji, co z dyrektorem. To jednak właśnie koleżanka - nie pękaj. Na pewno rozumie Twoje stremowanie. Może i powinna uprzedzić, że jednak przyjdzie na tę 7. lekcję, ale pewnie zapomniała, jak to jest być stażystą? Dla niej prowadzenie lekcji przy jakimś obserwatorze to chyba nic takiego. Może sądziła, że i Tobie nie zrobi kłopotu? A gafy to chyba każdemu się zdarzają.
Czy ta koleżanka omawiała potem z Tobą tę lekcję? Co mówiła? Miała jakieś uwagi? tę