klasyfikacyjna rada pedagogiczna

miejsce dla rozpoczynających pracę (można się radzić, żalić, chwalić, dzielić doświadczeniami)

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: klasyfikacyjna rada pedagogiczna

Postautor: vuem » 2012-01-06, 15:04

Basso profondo pisze:Nie taki jest cel. Celem jest zrobienie dupochronu dla dyrektora. Na wszelki wypadek.
Aspekt prawny jest taki, że trzeba wziąć pod uwagę wykładnię celowościową przepisów o nadzorze. Celem nadzoru jest ulepszanie pracy nauczyciela i eliminowanie nieprawidłowości. A nie mnożenie biurokracji i dupochronów, profilaktycznie i na wszelki wypadek.


Mówisz o swoim dyrektorze, czy tak o wszystkich? Jeśli to drugie, to się nie zgodzę.

Dupochron? Przed czym?

"Celem eliminowania nieprawidłowości"...może uzasadnienie ocen "ekstremalnych" temu służy?

Mnożenie biurokracji?
Kilka zdań na zebraniu to mnożenie biurokracji?
Ja to robię "od ręki"...wiem, że teraz narażam sie na kolejny atak, że lansuję się za supermana, bo przecież to niemożliwe. Normalny nauczyciel potrzebuje 4 godziny pracy na stworzenie wielostronicowego dokumentu. :wink:

Awatar użytkownika
linczerka
Posty: 4541
Rejestracja: 2011-11-04, 19:49
Kto: nauczyciel
Lokalizacja: Polska

Re: klasyfikacyjna rada pedagogiczna

Postautor: linczerka » 2012-01-06, 16:57

U nas od bardzo dawna piszemy uzasadnienie i nikt nie robi problemu.
Trzeba umieć iść słoneczną stroną życia

Peonia
Posty: 620
Rejestracja: 2011-09-23, 16:35
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Zajęcia zintegrowane
Lokalizacja: łódzkie

Re: klasyfikacyjna rada pedagogiczna

Postautor: Peonia » 2012-01-06, 18:30

U nas też jest to normalne. Uzasadnienie, to tylko kilka zdań, żadna filozofia.

Na pismie informujesz rodzica, a on to pismo podpisuje i pismo wraca do ciebie, dzieki czemu masz potwierdzenie, że rodzic został z sytuacją zapoznany. Mamy w szkole przygotowane druki, w których wpisuje się tylko nazwisko. Na drukach jest też informacja o odwołaniu się rodzica/ucznia od wystawionej oceny rocznej lub śródrocznej.

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: klasyfikacyjna rada pedagogiczna

Postautor: malgala » 2012-01-06, 18:36

Peonia pisze:Na drukach jest też informacja o odwołaniu się rodzica/ucznia od wystawionej oceny rocznej lub śródrocznej.

A jaka jest podstawa prawna takiego odwołania?
Czyżbyście wystawiali oceny niezgodnie z trybem ich ustalania?
No i co robicie w przypadku odwołań? Zmieniacie ocenę bo uczeń lub rodzic nie zgadzają się z nią?

Peonia
Posty: 620
Rejestracja: 2011-09-23, 16:35
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Zajęcia zintegrowane
Lokalizacja: łódzkie

Re: klasyfikacyjna rada pedagogiczna

Postautor: Peonia » 2012-01-06, 19:04

działania te wynikają ze statutu szkoły i opracowanego WZKiO.

U nas brzmi to tak:

22. Nauczyciel systematycznie informuje uczniów o ich osiągnięciach edukacyjnych i zachowaniu oraz o postępach w tym zakresie.

23. Nauczyciele uczący w klasach 4-6 są zobowiązani do pisemnego poinformowania ucznia, jego rodziców ( prawnych opiekunów) o przewidywanej ocenie niedostatecznej w klasyfikacji śródrocznej i końcoworocznej w terminie 30 dni przed śródrocznym i końcoworocznym klasyfikacyjnym zebraniem plenarnym Rady Pedagogicznej.
24. Nauczyciele uczący w klasach 4-6 są zobowiązani do pisemnego poinformowania ucznia, jego rodziców ( prawnych opiekunów) o przewidywanych ocenach osiągnięć edukacyjnych i ocenie zachowania na 14 dni przed końcoworocznym klasyfikacyjnym posiedzeniem plenarnym Rady Pedagogicznej.

25. Rodzice (prawni opiekunowie) uczniów klas 4-6 mogą zgłosić zastrzeżenia do Dyrektora Szkoły, jeżeli uznają, że roczna przewidywana ocena klasyfikacyjna z zajęć edukacyjnych nie jest adekwatna do poczynionych przez ucznia postępów lub roczna ocena klasyfikacyjna zachowania nie odzwierciedla należycie postawy ucznia.

(...)

§ 105.

Warunki i tryb postępowania w przypadku nieklasyfikowania ucznia

1. Uczeń może być klasyfikowany lub nieklasyfikowany.
2. Uczeń może nie być klasyfikowany z jednego, kilku lub wszystkich zajęć edukacyjnych, jeżeli brak jest podstaw do ustalenia oceny klasyfikacyjnej z powodu nieobecności ucznia na zajęciach edukacyjnych przekraczającej 50 % czasu przeznaczonego na zajęcia w szkolnym planie nauczania.
3. Uczeń nieklasyfikowany z powodu usprawiedliwionej nieobecności może zdawać egzamin klasyfikacyjny.
4. Na wniosek rodziców ( prawnych opiekunów) ucznia nieklasyfikowanego z powodu nieusprawiedliwionej nieobecności złożony pisemnie w terminie 7 dni od uzyskania informacji o nieklasyfikowaniu ucznia Rada Pedagogiczna może wyrazić zgodę na egzamin klasyfikacyjny. Wniosek powinien być rzeczowo uzasadniony.
5. Egzamin klasyfikacyjny zdaje również uczeń:
1) realizujący, na podstawie odrębnych przepisów indywidualny program lub tok nauki;
2) spełniający obowiązek szkolny lub obowiązek nauki poza szkołą.
6. Egzamin klasyfikacyjny przeprowadzany dla ucznia, o którym mowa w ust. 5 pkt 2) nie obejmuje obowiązkowych zajęć edukacyjnych: technika, plastyka, muzyka, wychowanie fizyczne oraz dodatkowych zajęć edukacyjnych. Uczniowi takiemu nie ustala się oceny zachowania.
7. Egzamin klasyfikacyjny z plastyki, muzyki, informatyki, techniki i wychowania fizycznego ma formę zadań praktycznych i teoretycznych. Egzamin klasyfikacyjny z pozostałych przedmiotów przeprowadza się w formie pisemnej i ustnej.
8. Termin egzaminu klasyfikacyjnego uzgadnia się z rodzicami (prawnymi opiekunami) nie później jednak niż w pierwszym tygodniu po feriach zimowych i ostatnim tygodniu ferii letnich.
9. Egzaminy klasyfikacyjne przeprowadza nauczyciel danych zajęć edukacyjnych w obecności wskazanego przez dyrektora szkoły nauczyciela takich samych lub pokrewnych zajęć edukacyjnych.
10. Egzamin klasyfikacyjny dla ucznia, o którym mowa w ust. 5 pkt 2) przeprowadza komisja powołana przez dyrektora szkoły, który zezwolił na spełnianie przez ucznia odpowiednio obowiązku szkolnego lub obowiązku nauki poza szkołą.

(...)

12. Z przeprowadzonego egzaminu klasyfikacyjnego sporządza się protokół zawierający:
1) imiona i nazwiska nauczycieli, o których mowa w ust. 9 w przypadku egzaminu klasyfikacyjnego przeprowadzanego dla ucznia, o którym mowa w ust. 5 – skład komisji;
2) termin egzaminu klasyfikacyjnego;
3) zadania ( ćwiczenia egzaminacyjne);
4) wyniki egzaminu klasyfikacyjnego oraz uzyskane oceny.
5) do protokołu dołącza się pisemne prace ucznia i zwięzłą informację o ustnych odpowiedziach ucznia.
6) Protokół stanowi załącznik do arkusza ocen ucznia.


Statut i WZKiO powstaje w oparciu o rozporzadzenia itd. Sadzę, że nalezy się w takim razie zapoznać ze statutem we wlasnej placówce.

Peonia
Posty: 620
Rejestracja: 2011-09-23, 16:35
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Zajęcia zintegrowane
Lokalizacja: łódzkie

Re: klasyfikacyjna rada pedagogiczna

Postautor: Peonia » 2012-01-06, 19:15

Dlaczego? Uzasadnij...

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: klasyfikacyjna rada pedagogiczna

Postautor: vuem » 2012-01-06, 19:27

Basso profondo pisze:A ilu znasz dyrektorów? Bo ja kilkuset. Z iloma rozmawiałeś osobiście na ten temat? Bo ja z kilkudziesięcioma.
Wszyscy wymagają uzasadnień na piśmie, na wszelki wypadek. "Bo jak się rodzic przyczepi do oceny, to będzie dupochron."


Ojej kilkuset :wink:

Ja nie chciałem udowadniać, że kilkuset nie traktuje tego jako dupochron.

Chciałem jedynie zaprotestować, że nie wszyscy.

Bo ze trzech z tych, których znam ewidentnie nie robią tego dla "dupochronu" cokolwiek to miałoby oznaczać, a żywo są zainteresowani sytuacją swoich uczniów.

Jeśli tych trzech ze "wszystkich" wyłączymy, to ... już nie będą wszyscy, prawda?

Zresztą pewnie odsetek dyrektorów oddanych swej pracy i wykonywających ją nie jest chyba aż tak mały, by go do blisko choćby zera sprowadzać.;)


Basso profondo pisze:Może. Jak mi to dyrektor uprawdopodobni, to mu napiszę.


Ale jeśli jego "uprawdopodobnienie" nie zabrzmi wiarygodnie, to mu figę pokażesz?
Powiesz, że z powodu tego, że nie jesteś przekonany co do jego intencji nie masz zamiaru się z wystawionej jedynki tłumaczyć.
"Wystawiłem i koniec, mam takie prawo, KN przeczytaj"

Czy nie zbyt buńczucznie i bojowo do swej roli i pozycji w miejscu pracy podchodzisz?
Jak oceniasz stosunki między współpracownikami i dyrekcją, czy atmosferę w swojej szkole?
Nieciekawe?

Basso profondo pisze:Rozporządzenie mówi tylko o rocznej, więc śródroczna to już nadgorliwość.


Co do informowania rodzica na piśmie, to może i zbytnia ibiurokracja. Ale żadnej informacji - ponad "ustawową normę" - przekazanej rodzicowi o jego dziecku, a moim uczniu za nadgorliwość bym nie traktował.

Peonia
Posty: 620
Rejestracja: 2011-09-23, 16:35
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Zajęcia zintegrowane
Lokalizacja: łódzkie

Re: klasyfikacyjna rada pedagogiczna

Postautor: Peonia » 2012-01-06, 19:35

Wynika to wszystko z:


Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej z dnia 30 kwietnia 2007r. w sprawie warunków i sposobu oceniania, klasyfikowania i promowania uczniów i słuchaczy oraz przeprowadzania sprawdzianów i egzaminów w szkołach publicznych. (Dz. U. nr 83 z 2007r., poz. 562 z późniejszymi zmianami).

Warto poczytać, strona 5 tego dokumentu.

A mozna go znaleźć tu:
http://www.cke.edu.pl/index.php?option= ... &Itemid=80

Peonia
Posty: 620
Rejestracja: 2011-09-23, 16:35
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Zajęcia zintegrowane
Lokalizacja: łódzkie

Re: klasyfikacyjna rada pedagogiczna

Postautor: Peonia » 2012-01-06, 19:42

Jak napisałam, na stronie 5 (jest to plik PDF)

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: klasyfikacyjna rada pedagogiczna

Postautor: vuem » 2012-01-07, 07:38

Basso profondo pisze:Erystyczne sztuczki.


Tylko ironia Miwuesie ;)

Basso profondo pisze:Ustnie mogę powiedzieć zawsze. Uzasadnienie każdej wystawionej jedynki mam w pamięci na bieżąco i mogę się z niej wyspowiadać obudzony o dwunastej w nocy.


A gdybyś miał te dwa zdania napisać, czy podyktować koleżance, która akurat protokół tworzy, to co?
Uwłaczałoby to Twej godności?
Byłoby złamaniem prawa?

Basso profondo pisze:to na każdą jedynkę z osobna będzie mi musiał wydać odrębne polecenie służbowe. Na piśmie oczywiście.


Miwues, tyś powinien urzędnikiem być :wink:

A tak nawiasem mówiąc, to wydawało się zawsze, że dyrektor może wydawać polecenia ustnie i mają tę sama moc.

Żądasz na piśmie...tak w razie czego, co ? :wink: Taki dupochron? :mrgreen:

Basso profondo pisze:I jeszcze usłyszy, co o tym myślę. Co się nasłucha, to nikt mu tego nie odbierze ;)


Zapewne wszyscy w szkole od dyrektora, przez nauczycieli po pracowników obsługi są stale czujni i baczą na słowa, by nie narażać się na komentarze ze strony Dyżurnego Prwnika Kraju. :wink:


............

Który przepis nakazuje udowodnienie przez dyrektora sensowności polecenia uzasadnienia oceny?
Który przepis okresla, że dyrektor nie jest osobą, która może w dowolnym momencie - jak uczeń, czy rodzić - poprosić o uzasadnienie oceny?

Art.3.9.UoSO
Posty: 661
Rejestracja: 2009-09-13, 23:19
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: mazowieckie

Re: klasyfikacyjna rada pedagogiczna

Postautor: Art.3.9.UoSO » 2012-01-07, 09:26

Dlaczego do Basso Profondo mówisz Miwuesie, drogi Vuemie? Czy ty go jakoś wyzywasz w ten sposób, to obraźliwe?
Jak Basso napisał, zna setki dyrektorów, zatem sam jest/był dyrektorem i jest/był w OSKKO lub jest/był urzędnikiem w Kuratorium. Mimo to na pewno Basso Profondo jest naczelnym ekspertem prawa oświatowego i KP w kraju.

Awatar użytkownika
linczerka
Posty: 4541
Rejestracja: 2011-11-04, 19:49
Kto: nauczyciel
Lokalizacja: Polska

Re: klasyfikacyjna rada pedagogiczna

Postautor: linczerka » 2012-01-07, 16:47

Trzeba umieć iść słoneczną stroną życia

Peonia
Posty: 620
Rejestracja: 2011-09-23, 16:35
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Zajęcia zintegrowane
Lokalizacja: łódzkie

Re: klasyfikacyjna rada pedagogiczna

Postautor: Peonia » 2012-01-07, 17:40

No własnie, tak jak napisano na stronie wstawionej przez Linczerkę uzasadniami całkiem podobnie, jak w podanych przykładach:

cytuję:
"Ocenę niedostateczną otrzymuje uczeń, który:



ma duże braki w wiadomościach i umiejętnościach, co uniemożliwia dalsze zdobywanie wiedzy;


nie spełnia wymagań zawartych w programie;


nie potrafi rozwiązać zadań o elementarnym stopniu trudności nawet z pomocą nauczyciela;


często jest nieprzygotowany do lekcji;


ma lekceważący stosunek do przedmiotu;


nie korzysta z pomocy nauczyciela, kolegów;


nie wykazuje żadnych postępów w nauce; "

To żadna filozofia i żadna trudność.

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: klasyfikacyjna rada pedagogiczna

Postautor: vuem » 2012-01-07, 22:57

matmanamaksa pisze:Dlaczego do Basso Profondo mówisz Miwuesie, drogi Vuemie? Czy ty go jakoś wyzywasz w ten sposób, to obraźliwe?


Och, broń Boże, jakoś tak z przyzwyczajenia...

Basso profondo pisze:Tak, bo to jest objaw braku zaufania do rzetelności mojej oceny. Jeżeli ktoś ma podstawy do tego braku zaufania to ok, wtedy nie protestuję. Ale dupochronów nikomu nie będę tworzyć.


:shock:

Każde pytanie w takim razie traktujesz w ten sposób...gdy Cie zapyta o to, co masz w planach robić lub nie daj Boże poprosi o taki plan na piśmie, to będzie brak zaufania do Twych umiejętności.

Czy nie przyjdzie Ci do głowy, że może to nie brak zaufania do Twoich umiejętności, a zainteresowanie problemem ucznia, jak wielkie zaległości sobie zrobił, jakie widzisz rokowania na przyszłość?

Nie posądzałbym Cie o jakąś fobię, czy przerost ego...

"Jeśli jest to objaw braku zaufania"...ale znów dyrektor musi udowodnić Ci, że tego zaufania nie ma?;)

Basso profondo pisze:Owszem, póki pracownik chce je wykonać. A jak nie chce, to polecenie musi przybrać postać pisemną, żeby można było pracownika ukarać.
Kiedy wszystkie bezsensowne polecenia dyrektor będzie musiał wydawać na piśmie, to będzie tych bezsensownych unikał, proste.


Człowieku, przecież taka postawa, to zarzewie konfliktów i niezdrowej atmosfery.

Jaką krzywdę Ci uczyniono, że tak postrzegasz relacje nauczycieli i dyrekcji?

Basso profondo pisze:Na wniosek ucznia lub jego rodziców (prawnych opiekunów) nauczyciel uzasadnia ustaloną ocenę w sposób określony w statucie szkoły.
A tu dyskusja toczy się o uzasadnianiu na widzimisię dyrektora.


Za chwilę na podstawie rozporządzenia udowodnimy, że dyrektor nie ma prawa nawet poznać ocen uczniów...

Przecież nauczyciel podlega swojego dyrektorowi (nie pisze już w kontekście po prostu współpracy nauczyciela i dyrekcji, bo to traktowane chyba jest jako nonsens, wszak nauczyciel ma swoje prawa zagwarantowane KN i wara od choćby pytania go o powody jakiekolwiek działania), nadzoruje szkołę, w której ten nauczyciel pracuje, nie rozumiem czemu zakładasz, że twoje obowiązki określa jedynie ustawa, czy rozporządzenie.

Wszędzie tam, gdzie obok ucznia i jego prawnych opiekunów nie wymienia się dyrekcji, tam dyrektor nie ma prawa wiedzieć tego samego?

Jak się to ma do wcześniejszego posta?

Rozporządzenie mówi gdzieś o tym, że "w przypadku podejrzewania nierzetelności w ustaleniu oceny ma prawo żądać od nauczyciela takiego uzasadnienia"?

I znów to "widzimisię" ...

Trąci mi to ... pieniactwem drogi Bosso ;)

Basso profondo pisze:Nie uważasz tego uzasadnienia za zbyt ogólne? Przecież pisanie czegoś takiego to wyłącznie spełnienie biurokratycznego obowiązku, ten proceder odczłowiecza zarówno ucznia, jak i nauczyciela.


Ogólne? Nie raz wystarczy coś opisać w kilku słowach. Przecież nie odbywa się to w czasie rozmowy nauczyciela z farmaceutą, który nie ma pojęcia o naszej praktyce, a między ludźmi "tej samej branży".

Basso profondo pisze:Ustne uzasadnienie oceny powinno zawierać dużo więcej, to jest czasem 30-minutowa rozmowa. Jakie konkretnie braki ma uczeń? Jakich konkretnie wymagań nie spełnia? Na czym polega jego lekceważący stosunek do przedmiotu?
I wreszcie - co się musi stać, żeby następna ocena była wyższa?


A po co?

Mam dyrektora i pozostałych nauczycieli informować o każdym szczególe materiału z każdej niezaliczonej pracy klasowej? Mam szczegółowo opisywać każdy objaw lekceważenia obowiązków, czy nie wywiązania się z powierzonych zadań?

Mam przed nimi roztaczać barwne opisy wszystkich możliwych scenariuszy, które biorę pod uwagę, gdy rozważam szanse na poprawę?

Czy gdy jestem przekonany, że wynika to z lekceważenia przedmiotu, to potrzebuję więcej niż kilak chwil, by swoje zdanie wygłosić i uzasadnić?

Na długie rozmowy jest czas w ściślejszym gronie "zainteresowanych", a nie na posiedzeniu RP, gdzie pojawiają się informacje dotyczące wielu uczniów.

Nie sądzisz, że znacznie mniej energii, wysiłku kosztowało by Cię podanie tego uzasadnienia niż rozważanie, czy dyrekcja prosi o to z powodu "widzimisię", a nie troski, czy zainteresowania, czy tez może podejrzewa Cię o brak profesjonalizmu i w konsekwencji "awanturka" z poleceniem na piśmie w tle i teczka z wydrukowanymi paragrafami?

Nie lepiej w końcu, by dyrektor był zorientowany w "sytuacji" na wypadek wizyty rodzica, który okazuje się pieniaczem?

Wolałbyś stanąć na przeciw kolejnej osoby, która mógłbyś paragrafami zasypać i uświadomić w kwestii praw nauczyciela i praw rodzica?

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: klasyfikacyjna rada pedagogiczna

Postautor: vuem » 2012-01-08, 10:47

:lol:


Wróć do „Nauczyciel stażysta”