Dzień dobry,
bardzo proszę Państwa o wyjaśnienie mi jednej kwestii. Otóż jestem nauczycielem kontraktowym zatrudnionym w szkole podstawowej w wymiarze 8/18. Dopełniam etat w innej gminnej szkole, gdzie mam 5 godzin. Umowę podpisałam jedynie z moją główną szkołą, a na umowie mam zliczone godziny z obydwu - 13/18. Po uzyskaniu stopnia nauczyciela kontraktowego z zeszłym roku, umowa przedstawiona na obecny rok była znów umową na czas określony. Właśnie usłyszałam od dyrekcji, że umowa w przyszłym roku również będzie na czas określony, ponieważ mój etat w głównej szkole jest mniejszy niż pół etatu - jeżeli etat zwiększyłby mi się do 9 w głównej szkole, otrzymałabym umowę na czas nieokreślony. Jest to jedyny powód. W moim przypadku nie zachodzi żadna z dwóch przesłanek z art. 10 ust. 7 KN. [1) potrzeba wynikająca z organizacji nauczania, 2) zastępstwo nieobecnego nauczyciela], dająca dyrekcji możliwość zatrudniania mnie na czas określony. Wiem też, że jeżeli te przesłanki nie zachodzą, to umowa podpisana na czas określony jest umową de facto na czas nieokreślony i w razie czego wygrałabym w sądzie. Czy to co twierdzi dyrekcja, jest prawdą, że mam zbyt mało godzin w jej szkole, żeby podpisać ze mną umowę na czas nieokreślony?