Miałem już kolegę, który po paru głębszych wsiadł za kierownicę (oczywiście pracę stracił), teraz znajomy prosi o poradę,ale ja nie umiem mu odpowiedzieć.
Mianowicie koledzy pobalowali, zrobili awanturę w klubie, własciciel wezwał policję i znajomi spędzili noc w izbie wytrzeźwień . O ile 2 z nich to własciciele własnych firm to trzeci to nauczyciel
Pomijając fakt,że nie powinien tak robić to PODOBNO policja ma wysłać pismo w tej sprawie do dyrekcji. Czy grożą mu jakies konsekwencje? Szukaliśmy w google,ale takiego przypadku jeszcze chyba nie było