Naginanie prawa przez dyrektorów szkół

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

Kontraktowy29
Posty: 21
Rejestracja: 2013-09-02, 16:33
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Naginanie prawa przez dyrektorów szkół

Postautor: Kontraktowy29 » 2013-09-02, 23:48

Kolejne nadużycie stanowiska w końcu przedstawiłaś.
Ja dzisiaj rozmawiałem ze swoją,nawet zapewniła sobie świadka wicedyrektorkę , która ponoć robiła protokół z rozmowy. Tylko jak wychodziłem i spojrzałem na kartkę to była czysta.

Awatar użytkownika
iluka
Posty: 3015
Rejestracja: 2012-07-25, 12:23
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: małopolskie

Re: Naginanie prawa przez dyrektorów szkół

Postautor: iluka » 2013-09-02, 23:52

Ja się oduczyłam rozmawiać. Porozumiewałam się tylko dokumentami i pismami, bo to sięw sądzie liczy. Świadkowie są zawodni.
W życiu bo­wiem is­tnieją rzeczy, o które war­to wal­czyć do sa­mego końca. Paulo Coelho

Kontraktowy29
Posty: 21
Rejestracja: 2013-09-02, 16:33
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Naginanie prawa przez dyrektorów szkół

Postautor: Kontraktowy29 » 2013-09-03, 11:31

Zgodzę się z Tobą zawsze jeśli świadkiem ma być nauczyciel to nie ma co liczyć, że zezna przed sądem prawdę. Szkoda, że nasze środowisko milczy i przymyka oczy na takie procedery.

MichaelBelf
Posty: 15
Rejestracja: 2013-09-03, 22:52
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Naginanie prawa przez dyrektorów szkół

Postautor: MichaelBelf » 2013-09-03, 23:58

Oj widzę, że kolega kontraktowy29 porusza ciężki temat. Zawsze kiedy mamy do czynienia z władzą to możemy zaobserwować nadużycia. Też takie napotkałem ale się odważyłem i wygrałem przed sądem.

Awatar użytkownika
Afroditte
Posty: 479
Rejestracja: 2007-11-28, 21:38
Lokalizacja: tu i ówdzie

Re: Naginanie prawa przez dyrektorów szkół

Postautor: Afroditte » 2013-09-04, 19:39

Odnoszę wrażenie, że odkąd kolega Kontraktowy29 pojawił się na forum, to wszyscy inni muszą się chyba pochować i spalić ze wstydu i swej niewiedzy. Przemawia prze Twoje posty buta szanowny kolego, mało tego razem z MichaelBelf wędrujecie we dwóch po wątkach i jeden podbija wątki drugiego. Albo jesteście trollami albo uszanujcie to, że nie tylko Wy macie pojęcie o prawie oświatowym czy jakimkolwiek innym. Wzywacie do walki (jakiej?), chcecie pisać pozwy (Ci, co chcą pisać zgłoszą się do Was na pewno), szukacie przepisów na każde postępowanie dyrektora. Co chcecie tym osiągnąć?
Zły to ptak co własne gniazdo kala.
"My wish is world's command"

MichaelBelf
Posty: 15
Rejestracja: 2013-09-03, 22:52
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Naginanie prawa przez dyrektorów szkół

Postautor: MichaelBelf » 2013-09-05, 11:31

Ja nikogo nie buntuje i nie wzywam do buntu. Ja na szczęście radzę sobie całkiem nieźle. Z kontraktowym29 to mnie nie mieszaj, bo to pewnie jakiś spamer próbuje się wybić tylko szkoda, że tak dużo byków robi jak pisze swoje posty :rotfl:

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: Naginanie prawa przez dyrektorów szkół

Postautor: edzia » 2013-09-11, 00:06

MichaelBelf pisze:Z kontraktowym29 to mnie nie mieszaj, bo to pewnie jakiś spamer
Obaj zarejestrowaliście się mniej więcej w tym samym czasie, i obaj mniej więcej w tym samym czasie zniknęliście z forum. Obaj dolnośląskie, przedmiot nauczanie: Inne, podobny wiek, obaj ten sam styl pisania. Przypadek? ;)

ajmul
Posty: 7
Rejestracja: 2013-09-17, 13:05
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka, Inne
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Naginanie prawa przez dyrektorów szkół

Postautor: ajmul » 2013-09-17, 13:19

Witam
Dopiero dołączyłam, więc przepraszam, że może się powtórzę ze swoim problemem.

Jestem nauczycielem od 2005 roku. Przez ostatnie 6 lat pracowałam w szkole średniej (technikum) jako nauczyciel przedmiotów zawodowych. Od 6 lat moja umowa o pracę to umowa na czas określony. Co roku osobna. 3 lata temu w umowie pojawił się tekst o potrzebie wynikającej z organizacji procesu nauczania. Cały czas miałam (5lat) ponad etat (1,5 etatu). W sierpniu 2012 roku uzyskałam stopień nauczyciela mianowanego. Ostatnia (6) umowa była umową na część etatu (0,6). Pytałam dyrektora o przekształcenie tej umowy na umowę na czas nieokreślony, a potem z mianowania, ale zawsze mętnie się tłumaczył. Ostatnio zgłosiłam sprawę do PIP-u, by sprawdzili czy były podstawy do zatrudnienia mnie na czas nieokreślony. Czekam na info w tej sprawie.
Pytałam wiele osób i one twierdzą, że nie ważne jak dyrektor nazwał umowę; ma ona takie skutki prawne jak umowa na czas nieokreślony. Od września 2013 nie było dla mnie godzin, nie otrzymałam odprawy. Obecnie pracuję w innej szkole na pełny etat (przeprowadziłam się).

Czy walczyć o swoje prawa? Czy warto i czy mam jakieś szanse?
Wykształcenie: inżynier z przygotowaniem pedagogicznym i studia podyplomowe z matematyki.

Dziękuję za wszelkie informacje

Pozdrawiam
Danusia

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: Naginanie prawa przez dyrektorów szkół

Postautor: edzia » 2013-09-17, 19:48

ajmul pisze:Pytałam dyrektora o przekształcenie tej umowy na umowę na czas nieokreślony, a potem z mianowania, ale zawsze mętnie się tłumaczył.
Nie trzeba było pytać, tylko pisemnie zawnioskować. Teraz już chyba nic nie możesz zrobić. Chyba jedynie sąd pracy pozostaje. Chociaż... nie zaszkodzi spróbować. Może po prostu napisz teraz to pismo do dyrektora o dostosowanie tej umowy do przepisów. Dalsze kroki podejmiesz po jego reakcji.

ajmul pisze:Ostatnio zgłosiłam sprawę do PIP-u, by sprawdzili czy były podstawy do zatrudnienia mnie na czas nieokreślony. Czekam na info w tej sprawie.
Ale to już będzie raczej musztarda po obiedzie.

ajmul pisze:Pytałam wiele osób i one twierdzą, że nie ważne jak dyrektor nazwał umowę; ma ona takie skutki prawne jak umowa na czas nieokreślony. Od września 2013 nie było dla mnie godzin, nie otrzymałam odprawy. Obecnie pracuję w innej szkole na pełny etat (przeprowadziłam się).
Jeśliby teraz dyrektor dostosował tę umowę, to pozostaje jeszcze problem twoich nieobecności w pracy. Takie rzeczy się załatwia, gdy jeszcze trwa stosunek pracy.


Wróć do „Prawo oświatowe”

cron