Kolejne nadużycie stanowiska w końcu przedstawiłaś.
Ja dzisiaj rozmawiałem ze swoją,nawet zapewniła sobie świadka wicedyrektorkę , która ponoć robiła protokół z rozmowy. Tylko jak wychodziłem i spojrzałem na kartkę to była czysta.
Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe
Obaj zarejestrowaliście się mniej więcej w tym samym czasie, i obaj mniej więcej w tym samym czasie zniknęliście z forum. Obaj dolnośląskie, przedmiot nauczanie: Inne, podobny wiek, obaj ten sam styl pisania. Przypadek?MichaelBelf pisze:Z kontraktowym29 to mnie nie mieszaj, bo to pewnie jakiś spamer
Nie trzeba było pytać, tylko pisemnie zawnioskować. Teraz już chyba nic nie możesz zrobić. Chyba jedynie sąd pracy pozostaje. Chociaż... nie zaszkodzi spróbować. Może po prostu napisz teraz to pismo do dyrektora o dostosowanie tej umowy do przepisów. Dalsze kroki podejmiesz po jego reakcji.ajmul pisze:Pytałam dyrektora o przekształcenie tej umowy na umowę na czas nieokreślony, a potem z mianowania, ale zawsze mętnie się tłumaczył.
Ale to już będzie raczej musztarda po obiedzie.ajmul pisze:Ostatnio zgłosiłam sprawę do PIP-u, by sprawdzili czy były podstawy do zatrudnienia mnie na czas nieokreślony. Czekam na info w tej sprawie.
Jeśliby teraz dyrektor dostosował tę umowę, to pozostaje jeszcze problem twoich nieobecności w pracy. Takie rzeczy się załatwia, gdy jeszcze trwa stosunek pracy.ajmul pisze:Pytałam wiele osób i one twierdzą, że nie ważne jak dyrektor nazwał umowę; ma ona takie skutki prawne jak umowa na czas nieokreślony. Od września 2013 nie było dla mnie godzin, nie otrzymałam odprawy. Obecnie pracuję w innej szkole na pełny etat (przeprowadziłam się).