obowiązki nauczyciela, egzamin maturalny

[fragola]

Nie napisałam, że sama noszę, napisałam tylko, że bzdurą jest twierdzenie jakoby był to pikuś i 15 minut. Już dawno nie robiłam tego, ale koleżanki i koledzy opowiadają ilu uczniów pojawia się do noszenia ławek.

nie rozumiesz, czy udajesz, że nie rozumiesz, bo nie chcesz sie teraz wycofywać ze swoich stwierdzeń?

ktoś napisał o przygotowaniu sali, NIE O PRZYGOTOWANIU SALI GIMNASTYCZNEJ NA 200 OSÓB. Ja napisałem, że to nie jest problem, bo można zaangażować uczniów, a nawet jeśli samemu się jakąś ławkę ustawi, to korona z głowy nie spadnie.

A Ty się oburzasz, bo jakim cudem miałby to być pikuś, bo przecież to sala gimnastyczna, 200 stolików, a sale, gdzie mają się one znaleźć są na piętrze.

Dodajesz od siebie kontekst, zupełnie inną sytuację, a polemizujesz z inna wypowiedzią.

Odsapnij, weź głęboki oddech i przeczytaj sobie jeszcze raz.

Pozdrawiam

Dziękuję za milion rad Spojrzyj na zdjęcia z pierwszego dnia matur. One w większości szkół odbywają się w dużych salach, halach. Nie oburzam się tylko piszę o realiach, których nie znasz. Jeśli hala pokryta jest "jakąś" nawierzchnią trzeba też rozłożyć wykładzinę.

[fragola]

Największym problemem jest ściągnięcie uczniów 2 dnia matur, oni mają wtedy wolne.

No ale nie odpisałaś - nie można sal na maturę z angielskiego przygotować przed weekendem jednocześnie z salą na j. polski i matematykę? Czy na pewno wszystkie ławeczki z wszystkich klas są potrzebne na dużą salę?

Albo czy nie można u was pisać matury z angielskiego na sali gimnastycznej?

Ja wiem, że nie ty masz na takie decyzje wpływ, ale przecież czasem możesz podsunąć jakieś mądre rozwiązanie organizacyjne swojemu dyrektorowi? Poza tym, nie sądzę, by o wszystkich sprawach organizacyjnych decydował dyrektor. Może więc trzeba pomyśleć, jak usprawnić przygotowanie sali na matury i razem z innymi członkami komisji oraz uczniami wcielić je w życie?

Aha, i nie jest tak, ze ja nie wiem, jak jest u nas w szkole, czyli że nie mam pojęcia o niczym. Jest tak, że nie pamiętam, jak jest u nas w szkole, ale właśnie z tej niepamięci wnioskuję, że przygotowanie kilku sal na język angielski odbywa się bezboleśnie, mimo braku uczniów w przeddzień. A byłam kilka razy w komisji na j. angielskim.

Zawsze przecież w sali są przypisane dwie osoby do komisji (plus trzecia z innej szkoły, więc na nią nie można za bardzo liczyć). Plus jeszcze jakaś woźna i nawet bez pomocy uczniów można w przeddzień matury z angielskiego przygotować w miarę sprawnie salę. Nie mówiąc już o sytuacji, gdy jest możliwość przygotować te sale równocześnie z dużymi salami.

Edzia przecież ja pisałam, że u nas odpowiedzialni za przygotowanie sal są wychowawcy klas przedostatnich, a gdzie to ma być decyduje dyrekcja. Pisanie matury z angielskiego na 2 ogromnych halach jest niemożliwe. Trzeba by zatrudnić jakiegoś wybitnego akustyka, bo na tym egzaminie jest część odtwarzana z płyty. Nawet kiedy mówisz do mikrofonu w takich halach głos brzmi niewyraznie, bo to nie filharmonia

[malgala]

u nas odpowiedzialni za przygotowanie sal są wychowawcy klas przedostatnich, a gdzie to ma być decyduje dyrekcja.

No to niech te sale przygotują przed dniami wolnymi.
Szykując dwie duże można jednocześnie przygotować kilka mniejszych.

[edzia]

Pisanie matury z angielskiego na 2 ogromnych halach jest niemożliwe. Trzeba by zatrudnić jakiegoś wybitnego akustyka, bo na tym egzaminie jest część odtwarzana z płyty. Nawet kiedy mówisz do mikrofonu w takich halach głos brzmi niewyraznie, bo to nie filharmonia

Wiem, ale zapytałam, bo w niektórych szkołach na sali nie ma pogłosu i dobrze się odtwarza płyta.

Nadal nie odpowiedziałaś, czy nie można u was przygotować tych wszystkich sal na j. angielski w piątek przed długim weekendem? Piszesz, że o tym gdzie będzie egzamin, decyduje dyrektor, ale chyba nie zabrania przygotowania sali 5 dni przed maturą?

[fragola]

Pisanie matury z angielskiego na 2 ogromnych halach jest niemożliwe. Trzeba by zatrudnić jakiegoś wybitnego akustyka, bo na tym egzaminie jest część odtwarzana z płyty. Nawet kiedy mówisz do mikrofonu w takich halach głos brzmi niewyraznie, bo to nie filharmonia

Wiem, ale zapytałam, bo w niektórych szkołach na sali nie ma pogłosu i dobrze się odtwarza płyta.

Nadal nie odpowiedziałaś, czy nie można u was przygotować tych wszystkich sal na j. angielski w piątek przed długim weekendem? Piszesz, że o tym gdzie będzie egzamin, decyduje dyrektor, ale chyba nie zabrania przygotowania sali 5 dni przed maturą?

Nie można, bo nie wystarczy ławek. Pisałam, że część jest w pracowniach zamocowana na stałe. Moim zdaniem w tych małych salach powinny być również matury z polskiego i matematyki. Zgłaszamy to dyrekcji obecnej i zgłaszaliśmy poprzedniej.

[edzia]

A w tych, gdzie ławki są przymocowane na stałe, nie można pisać matury z angielskiego? Ile macie takich sal, a ile potrzebujecie na angielski? Ile sal jeszcze pozostaje z ławkami?

[fragola]

A w tych, gdzie ławki są przymocowane na stałe, nie można pisać matury z angielskiego? Ile macie takich sal, a ile potrzebujecie na angielski? Ile sal jeszcze pozostaje z ławkami?

To są pracownie z komputerami (szkoła techniczna), ławki są ustawione niestandardowo. Ale te pytania i tak zabawne, bo nie problem z tym angielskim. Polski i matematykę można pisać w tych 12-15 salach, ale to nie ode mnie zależy.

[vuem]

Nie oburzam się tylko piszę o realiach, których nie znasz. Jeśli hala pokryta jest "jakąś" nawierzchnią trzeba też rozłożyć wykładzinę.

Jednak po prostu nie rozumiesz.

Ja pisałem o innych realiach. Odpowiadałem na post emmy, a nie Twój, który stanowi o REALIACH TWOJEJ SZKOŁY. Ona nie pisała o 200-osobowej sali gimnastycznej i jednoosobowym przenoszeniu dwustu stołów i krzesełek

Rozumiesz droga Fragolo, czy będziesz w nieskończoność udowadniać wyższość swoich realiów

[edzia]

A w tych, gdzie ławki są przymocowane na stałe, nie można pisać matury z angielskiego? Ile macie takich sal, a ile potrzebujecie na angielski? Ile sal jeszcze pozostaje z ławkami?

To są pracownie z komputerami (szkoła techniczna), ławki są ustawione niestandardowo. Ale te pytania i tak zabawne, bo nie problem z tym angielskim. Polski i matematykę można pisać w tych 12-15 salach, ale to nie ode mnie zależy.

E, myślałam, że ci jakoś pomożemy znaleźć rozsądne rozwiązanie problemu, ale widzę, że nie odpowiadasz na niewygodne pytania albo odpowiadasz "z łaską". Stąd wnioskuję, że macie w szkole raczej problem jedynie w organizacji.

Ewentualnie chciałaś tylko tak ponarzekać bez czepiania się i poszukiwania rozwiązań.

[fragola]

Nie oburzam się tylko piszę o realiach, których nie znasz. Jeśli hala pokryta jest "jakąś" nawierzchnią trzeba też rozłożyć wykładzinę.

Jednak po prostu nie rozumiesz.

Ja pisałem o innych realiach. Odpowiadałem na post emmy, a nie Twój, który stanowi o REALIACH TWOJEJ SZKOŁY. Ona nie pisała o 200-osobowej sali gimnastycznej i jednoosobowym przenoszeniu dwustu stołów i krzesełek

Rozumiesz droga Fragolo, czy będziesz w nieskończoność udowadniać wyższość swoich realiów

Ja też nie pisałam o jednoosobowym noszeniu 200 ławek i krzeseł. Jakie są realia Emmy? zakładasz, że takie jak stworzyłeś w swojej wyobrazni.

[fragola]

A w tych, gdzie ławki są przymocowane na stałe, nie można pisać matury z angielskiego? Ile macie takich sal, a ile potrzebujecie na angielski? Ile sal jeszcze pozostaje z ławkami?

To są pracownie z komputerami (szkoła techniczna), ławki są ustawione niestandardowo. Ale te pytania i tak zabawne, bo nie problem z tym angielskim. Polski i matematykę można pisać w tych 12-15 salach, ale to nie ode mnie zależy.

E, myślałam, że ci jakoś pomożemy znaleźć rozsądne rozwiązanie problemu, ale widzę, że nie odpowiadasz na niewygodne pytania albo odpowiadasz "z łaską". Stąd wnioskuję, że macie w szkole raczej problem jedynie w organizacji.

Ewentualnie chciałaś tylko tak ponarzekać bez czepiania się i poszukiwania rozwiązań.

Przecież napisałam, że już od kilku lat sugerowaliśmy dawnej dyrekcji i obecnej, żeby robić matury z polskiego i matematyki w mniejszych salach. Ja na nic nie narzekam. Sal na matury nie przygotowywałam już 5 lat. Ja po prostu naświetlam Wam różne realia, bo widzicie tylko swoje i przez ich pryzmat piszecie o wszystkim tutaj (nie tylko w tym wątku).

[vuem]

Ja też nie pisałam o jednoosobowym noszeniu 200 ławek i krzeseł. Jakie są realia Emmy? zakładasz, że takie jak stworzyłeś w swojej wyobrazni.

Nie jak stworzyłem, a takie, jakimi je opisała. To Ty założyłaś, że jestem magikiem

Czy naprawde uważasz, że trzeba być magikiem, by ogarnąć organizację sali do przeprowadzenia egzaminu ... bez zakładania,m ze to Twoja sala gimnastyczna na 200 stolików?

[fragola]

Ja też nie pisałam o jednoosobowym noszeniu 200 ławek i krzeseł. Jakie są realia Emmy? zakładasz, że takie jak stworzyłeś w swojej wyobrazni.

Nie jak stworzyłem, a takie, jakimi je opisała. To Ty założyłaś, że jestem magikiem

Czy naprawde uważasz, że trzeba być magikiem, by ogarnąć organizację sali do przeprowadzenia egzaminu ... bez zakładania,m ze to Twoja sala gimnastyczna na 200 stolików?

Emma jak opisała? Napisała o PRZENOSZENIU ławek i stolików do sali egzaminacyjnej. Przecież w zwykłych salach ławki są. Takie są realia większości szkół, że matura z polskiego i matematyki jest pisana na halach i salach gimnastycznych. No i jeszcze ten czasownik: PRZENOSZENIE. Chyba myślę logicznie.

[iluka]

czasownik: PRZENOSZENIE.

To rzeczownik.

[fragola]

czasownik: PRZENOSZENIE.

To rzeczownik.

Przepraszam za błąd. Myślałam o wykonywaniu czynności PRZENOSZENIA i tak wyszło.