Dyrektorowi wolno wszystko. Jeżeli ma dobry układ z kuratorium i swoim przełożonym to może robić co mu się podoba.
I to- niestety- jest cała prawda. Taki mamy system. Zresztą, pozycja dyrektora w szkole jest cały czas wzmacniana. Jeśli dyrektor gwałci Twoje prawa/mobbinguje Cię/ utrudnia Ci życie etc. , są tylko dwa wyjścia- zacisnąć zęby i trwać lub- zmienić szkołę/pracę.
Walka za pomocą prawników, sądów etc. to sprawa czasochłonna, stresogenna, niepewna co do efektów- szkoda życia (jest 80% szans, że przegrasz. W razie wygranej- musisz mieć naprawdę silną osobowość, żeby wytrwać po czymś takim w szkole, bo i tak nie dadzą Ci żyć).
Na układy nie ma rady, od czasu komuny nie zmieniło się nic, tylko nazwy...