Witam, może ktoś z Was miał taki problem...
Więc tak, jestem zatrudniony w szkole, która ma kilka filii. Z pewnym powodów - polegających na chęci zatrudnienia przez dyrektorkę kogoś z rodziny - bardzo chętnie pani przełożona chciałaby się mnie pozbyć. Nie jest to takie proste, więc wpadła na następujący pomysł:
grafik rozłożony został tak, że codzienne robię 50-60 km na przejazdy między filiami. Jedna godzina tu, druga tam, potem powrót do siedziby i tak dalej... W związku z czym mam następujące pytanie: czy w ramach przejazdów pomiędzy filiami jednej szkoły mogę domagać się zwrotów kosztów przejazdu?