Mobbing

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

Jakaja84
Posty: 1
Rejestracja: 2017-11-09, 02:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: wielkopolskie

Mobbing

Postautor: Jakaja84 » 2017-11-09, 09:17

Prosze Panstwa, mam pytanie bardzo powazne. Chce ocenic mozliosc rozwiazania trudnej sytuacji.
W mojej szkole jest bardzo dyrektywny sposob zarzadzania, tj. Krzyk, publiczne ponizanie nauczycieli, tworzona jest atmosfera i padaja slowa, ktore bezposrednio wplywaja na wyniki glosowania rady pedagogicznej. "panstwo nie umiecie czytac, wstydze sie za Was, jak bedziecie chodzic na l4 to..., zwolnie przed sqoim odejsciem tych co sie nie nadaja, chce cie to sobie piszcie skkargi nie takie mialem itp.". W sutuacjach kiedy dyrektor upatrzyl sobie 1-3 osoby, ktorym chce utrzec nosa za to, ze podejmuja rozmowe zdarza sie najczesciej tak:
Krzyk i uwagi nie wprost na radach - potrafi wyolbrzymiac problem, ktorego najczesciej nie ma a jesli jest to jest tontaka skala, ze upomnienie powinno odbyc sie w 4 oczy. Nie znajac okolicznosci wysnuwa wnioski i nie pozwala wytlumaczyc zdarzenia. Jest wrzask, wrzask! "Prosze ze mna nie dyskutowac, prosze sie nie kompromitowac, tak mowi dyrektor i prosze sluchac dyrektora, itp.". Wydawac mogloby sie, ze mamy do cybienia z roszczeniowym pracownikiem, ale to pracownicy slysza probujac wyjasnic publiczne ponizanie. Wspolpracownicy maja tego swiadomoac. Rada pedagogiczna nie odzywa sie jednak, bo obawia sie , ze zostana ponizeni, skrytykowani, itp.
Jest rotacja pracownikow i byli pracowbicy z pewnosxia beda swiadczyc na niekorzysc dyrektora.
Do tego dyrektor ma godziny ponadwymiarowe w czasie pracy dyrektora. Najgorsze, ze ich nie realizuje. Bywa czesto, ze nie ma go w pracy i najprawdopodobniej bierzr wyplate za te godziny. Nigdy nie ma w ksoedze zarzadzen wypisanego zastepstwa za niego, spoznia sie do pracy i twierdzi, ze ma nienormowany czas. Gidziny ponadwymiarowe - czesto inni nauczyciele prowadza za niego zajecia, np. Oddajac godziny sks. Rozumiem, ze bierze za to pieniadze dyrektor.
Do rego nepotyzm. Razem z nami pracuja osoby bliskie dyrektorowi. 1 ewidentnie widac po wyplacie, ze ma przydzielane lukratywne zastepstwa. Druga nie przychodzi do pracy w wyznaczonych godzinach.
Na to wszystko zla organizacja pracy. Tu sa powazne bledy w zakresie BHP (od tego, ze nie ma apteczki w zakladzie pracy, jest niebezpiecznie, itp.), Do tego, ze przydzielone godziny pracy godza w norny typu przerwa miedzy 1 doba pracownicza, osoby pracuja znacznie dluzej niz wskazuja na to norny czasu pracy. Nie jasne sa dodatki motywacyjne (dyrektor zmienia bez uprzedzenia, zle widziane jest poprosic o regulamin ZFSS).
Dyrektor wytworzyl taka atnosfere, ze pracownicy nie skladaja wnioskow do ZFSS, bo jest to zle widziane. "malo Wam?, najlepiej nic nie robic a 1go stac pod bankomatem, nie wstyd Wam brac za to pieniadze?".
Kadra jest zastraszona. Jestesmy szkola bardzo dobrze postrzegana (zatajamy problemy lacznie z ukrywaniem tego ze znalezlismy narkotyki, ze byly bojki, itp.).
Kto moze nam skutecznie pomoc? Dyrektor jest jedynym kandydatem w konkursie od lat (Panstwo rozumiecie, ze kazdy sie boi stanac obok a dla innych osob spoza szkoly to nie jest lukratywna funkcja).
PIP - absolutnie zdegustowani opowiadaniem. Radzili zalozyc zwiazki i zalozyc sprawe oraz pisac anonimy do OP.
Kancelaria prawna - czekam na opinie.
Zwiazki - maja parcie na zalozenie zwiazkow.
Nie chce skladac anonimow. Jestem doroslym czlowiekiem. Obawiam sie, ze jesli zglosze sprawe kadra do przeslucan bedzie podstawiona (przymusowe l4) albo powiedza, ze nie pamietaja, nie wiedza, nie bylo ich tam.
Prosze o pomoc. Jakie mam szanse?
Oczywiscie pogodzilam sie z tym, ze stamdtad odejde i nie bede nic robic. Ta energie przeznacze na nowa prace, ale czuje sie oszukana jako podatnik. Nie chce zostawiac tych ludzi samym sobie (choc powinnam zostawic lwu na pozarcie ze wzgledu na to, ze sie z tym godza dosc szybko). Jesli uwierzylabym, ze sa szanse zmienic ten kolchoz to moze sprobuje.

luizza
Posty: 3
Rejestracja: 2010-02-10, 13:24
Kto: nauczyciel
Lokalizacja: wielkopolskie

Re: Mobbing

Postautor: luizza » 2018-01-03, 12:28

W moim mieście (dużym) była bardzo podobna sytuacja, z tym, że dyrektor była nowa i wprowadziła takie rządy (poniżanie, zastraszanie, zwalnianie, zatrudnianie rodziny i znajomych, którzy donosili na krytykujących dyrektor). Kobieta pożegnała się ze stanowiskiem po 3 latach.
Nauczyciele pisali właśnie anonimy do instytucji nadzorujących szkołę, nagrywali rozmowy, zgłosili sprawę do lokalnej gazety, gdzie to opisano. Pod artykułem n-le i rodzice, którzy też mieli z nowa dyrekcją problem wpisali setki komentarzy. To był koniec roku szkolnego. W następnym było trochę lepiej, dyrektor hamowała się nieco w swoich zapędach do pomiatania ludźmi. Po kolejnym roku zmieniono organizację szkoły, był nowy konkurs, wiadomo było, że dlatego, żeby się jej pozbyć, więc nie startowała. Z pracy też odeszło wielu jej znajomków. Niestety, szkoła wiele straciła w czasie jej rządów, podupadła, n-le stracili zapał do pracy. Piszę to z przykrością gdyż chodzi tam moje dziecko. Pozdrawiam, życzę wytrwałości w walce o swoją godność.


Wróć do „Prawo oświatowe”