Postautor: Mila12345 » 2017-11-16, 12:11
Witam. Mam poważny problem. Uczę w czterech szkołach oddalonych od siebie nawet o 35km ( w żadnej nie mam pełnego etatu ani uzupelnienia). Zajęcia kończę najwcześniej około 16.00. W jednej ze szkół (w ktorej mam 3 godziny lekcyjne w tygodniu) rady są zwoływane np. na godzinę 14.00, kiedy mam jeszcze zajęcia w szkole macierzystej. Wzięłam te 3 godziny tylko dlatego, że Dyrektor nie znalazł innego nauczyciela. Mam umowę tylko na ten rok szkolny, bo inny nauczyciel robi podyplomówkę z mojego przedmiotu. Dodam, że Dyrektor wiedział, że pracuję w pozostałych szkołach zanim mnie zatrudnił. A teraz słyszę zarzuty, że nie ma mnie na radach. Co mam zrobić? Czy jest jakiś złoty środek?