Uczeń upośledzony w szkole masowej

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

czarnabiedronka
Posty: 1
Rejestracja: 2009-03-31, 00:09
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Uczeń upośledzony w szkole masowej

Postautor: czarnabiedronka » 2009-03-31, 00:20

Mało z krzesła nie spadłam. Nie wierzę ,że czytam taką niedorzeczność i czystą głupotę. A może to tylko nadal bezczelna mentalność ludzi?
Ale kto ,jak kto-nauczyciel nie powinien mieć takowych wątpliwości:/
Jeszcze rok temu byłam uczennicą liceum,teraz już studiuję. Jestem osobą niepełnosprawną fizycznie. Nie wyobrażam sobie ,żeby jakakolwiek szkoła robiła mi problemy w związku z uczęszczaniem mojej osoby do niej. Nie rozumiem ,dlaczego osoby niepełnosprawne od razu mają uczyć się w szkołach integracyjnych, w ogóle nie mamy wyboru. W moim mieście jest kilka dobrych szkół ponadgimnazjalnych, a ja chciałam iść do najlepszej. I przepraszam bardzo,ale mam do tego prawo i nie chcę oraz nie życzę sobie, by ktokolwiek mi przeszkodził w kształceniu się na wysokim poziomie. W miejscu mojego zamieszkania jest liceum integracyjne,ale jego poziom jest tak niski ,że wstydziłabym się być uczennicą tejże szkoły. To ,czy szkoła jest przystosowana,czy nie , moim zdaniem nie stanowi większego problemu. Wszystko zależy od dyrektora i grona pedagogicznego, od ich nastawienia i pomysłów jak rozwiązać pewne problemy. A i jeśli się nie mylę,szkoła może otrzymać dotacje na takiego ucznia i w pewnym zakresie przystosować budynek. A jeśli problemem jest znoszenie kogoś na wózku ze schodów-proszę ustalić zajęcia na parterze lub znaleźć informacje o asystencie osoby niepełnosprawnej. Zawsze znajdzie się jakiś sposób,a eliminowanie i takie jawne dyskryminowanie niepełnosprawnego ucznia to już kpina . Jestem zniesmaczona...
Ja dzięki bezproblemowym ludziom studiuję teraz prawo ,moi rówieśnicy z liceum integracyjnego siedzą w domu na rencie socjalnej i oglądają telewizję,bo zamknięto im drzwi do lepszej edukacji i tym samym przyszłości.

yoda79
Posty: 112
Rejestracja: 2008-03-04, 13:17

Re: Uczeń upośledzony w szkole masowej

Postautor: yoda79 » 2009-03-31, 06:16

Bzdury piszecie i tyle.
Osoba ta jest wspaniała, wrażliwa i praktycznie same komplementy cisną się na usta, chciałoby się większość klasy takiej. Wy z kolei piszecie coś o znieczulicy itp. itd. Jesli tak odebraliście mój post to jesteście w wielkim błędzie,ale niech tam. Krytykować każdym może,to najłatwiej wychodzi.Nie o to w tym wszystkim chodziło.
Jak widać nawet na tym forum ciężko o rzeczową dyskusję.
Mimo wszystko pozdrawiam a na przyszłość nie pisać takich rzeczy,gdyż mnie po prostu OBRAŻAJĄ.
Dziękuję.
PS Dushka gratuluję wyciągania wniosków z jednego zdania+formułowania jednoznacznych opinii. Brawo.

yoda79
Posty: 112
Rejestracja: 2008-03-04, 13:17

Re: Uczeń upośledzony w szkole masowej

Postautor: yoda79 » 2009-03-31, 07:15

xcesssssssssssss

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: Uczeń upośledzony w szkole masowej

Postautor: edzia » 2009-03-31, 11:56

yoda79 pisze:Bzdury piszecie i tyle.
Konkretnie - co jest tą bzdurą?
yoda79 pisze:Jak widać nawet na tym forum ciężko o rzeczową dyskusję.
Wszystko przez tych różnych "specjalistów" od szkoleń, namieszali wam w głowach (bo to w końcu specjaliści) i teraz trudno ci jest uwierzyć komuś innemu.

Swoją drogą, dziwna jest polska szkoła, jeśli broni się przed przyjęciem osoby niepełnosprawnej, "bo kto za nią ponosi odpowiedzialność?", a bez żadnego "ale" bierze od razu na siebie odpowiedzialność za łobuzów i ich wybryki (tylko dlatego, że miały miejsce na terenie szkoły) oraz za wszelkie nieszczęśliwe wypadki, bo uczeń powinien być wtedy pod opieką, nieważne, że sam zawinił.

yoda79
Posty: 112
Rejestracja: 2008-03-04, 13:17

Re: Uczeń upośledzony w szkole masowej

Postautor: yoda79 » 2009-03-31, 12:13

Może i masz rację z tymi specjalistami.
Być może zareagowałem zbyt nerwowo,ale gdy ktoś na podstawie 1 zdania mnie ocenia bądź pisze coś o znieczulicy to nerwy puszczają. Zwłaszcza dla mnie,gdy poświęcam wiele wolnego czasu dzieciom bez względu na pochodzenie, stopień sprawności fizycznej, czy nawet zachowanie w szkole.

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: Uczeń upośledzony w szkole masowej

Postautor: malgala » 2009-03-31, 15:13

yoda, a jak inaczej można było to odebrać
Mamy w szkole troszkę dziwną sytuację, uczy się u nas uczennica niepełnosprawna fizycznie (jeździ na wózku inwalidzkim),uczeszcza do klasy z pełnosprawnymi fizycznie.

Przecież sama w tym zdaniu zasugerowałaś segregację na "niepełnosprawnych fizycznie" i "pełnosprawnych fizycznie".

No i to pytanie
yoda79 pisze:Czy szkoła bez oddziałow integracyjnych, wind itp. itd. ma prawo w ogóle przyjmować takiego ucznia?

na które odpowiedziałam
Szkoła ma obowiązek przyjąć każdego ucznia zamieszkałego w jej obwodzie.
"Niepełnosprawność fizyczna" takiego ucznia nie dyskwalifikuje.


Przeczytałam jeszcze raz uważnie cały wątek.
Nikt Cię na podstawie jednego zdania nie oceniał. Wszelkie uwagi odnosiły się raczej do szkoły.

koma
Posty: 2551
Rejestracja: 2007-11-17, 00:26

Re: Uczeń upośledzony w szkole masowej

Postautor: koma » 2009-03-31, 15:36

yoda79 pisze:Bzdury piszecie i tyle.

Wybacz, yoda, ale muszę to powiedzieć: mam takie samo zdanie o Tobie! Dlaczego - już dziewczyny wyżej napisały.

yoda79
Posty: 112
Rejestracja: 2008-03-04, 13:17

Re: Uczeń upośledzony w szkole masowej

Postautor: yoda79 » 2009-03-31, 15:56

W porządku. Macie prawo do własnej oceny,mimo,że absolutnie nie ma pokrycia w rzeczywistości.
Pozdrawiam, na przyszłość będę jaśniej się wyrażał; a zresztą...

Awatar użytkownika
dushka
Posty: 3902
Rejestracja: 2006-08-03, 19:39

Re: Uczeń upośledzony w szkole masowej

Postautor: dushka » 2009-03-31, 18:04

yoda79 pisze:PS Dushka gratuluję wyciągania wniosków z jednego zdania+formułowania jednoznacznych opinii. Brawo.


Ty - napisałaś jedno zdanie. Ja - tylko się do niego ustosunkowałam, nic ponad to. NIGDZIE nie napisałam ani słowa o znieczulicy, natomiast dostało się mnie. Dlaczego?

W dodatku tupiesz nóżką, bo ktoś ma inne niż Twoje zdanie. I znów - nieładnie.


Wróć do „Prawo oświatowe”