Mało z krzesła nie spadłam. Nie wierzę ,że czytam taką niedorzeczność i czystą głupotę. A może to tylko nadal bezczelna mentalność ludzi?
Ale kto ,jak kto-nauczyciel nie powinien mieć takowych wątpliwości:/
Jeszcze rok temu byłam uczennicą liceum,teraz już studiuję. Jestem osobą niepełnosprawną fizycznie. Nie wyobrażam sobie ,żeby jakakolwiek szkoła robiła mi problemy w związku z uczęszczaniem mojej osoby do niej. Nie rozumiem ,dlaczego osoby niepełnosprawne od razu mają uczyć się w szkołach integracyjnych, w ogóle nie mamy wyboru. W moim mieście jest kilka dobrych szkół ponadgimnazjalnych, a ja chciałam iść do najlepszej. I przepraszam bardzo,ale mam do tego prawo i nie chcę oraz nie życzę sobie, by ktokolwiek mi przeszkodził w kształceniu się na wysokim poziomie. W miejscu mojego zamieszkania jest liceum integracyjne,ale jego poziom jest tak niski ,że wstydziłabym się być uczennicą tejże szkoły. To ,czy szkoła jest przystosowana,czy nie , moim zdaniem nie stanowi większego problemu. Wszystko zależy od dyrektora i grona pedagogicznego, od ich nastawienia i pomysłów jak rozwiązać pewne problemy. A i jeśli się nie mylę,szkoła może otrzymać dotacje na takiego ucznia i w pewnym zakresie przystosować budynek. A jeśli problemem jest znoszenie kogoś na wózku ze schodów-proszę ustalić zajęcia na parterze lub znaleźć informacje o asystencie osoby niepełnosprawnej. Zawsze znajdzie się jakiś sposób,a eliminowanie i takie jawne dyskryminowanie niepełnosprawnego ucznia to już kpina . Jestem zniesmaczona...
Ja dzięki bezproblemowym ludziom studiuję teraz prawo ,moi rówieśnicy z liceum integracyjnego siedzą w domu na rencie socjalnej i oglądają telewizję,bo zamknięto im drzwi do lepszej edukacji i tym samym przyszłości.