Hospitacja a rodzice

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

KALWI
Posty: 11
Rejestracja: 2015-09-30, 09:16
Przedmiot: Matematyka, Chemia
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Hospitacja a rodzice

Postautor: KALWI » 2018-03-06, 19:36

Witam.
Jak mówiłem uczę matematyki i chemii.
Po lekcjach udzielam korepetycji (z matematyki mam 100%owa zdawalnosc matury)
Inaczej jest w szkole prywatnej, w której uczę.
W klasie 2 LO jest 23osoby, na lekcjach 6-10.
Żadnej pracy domowej, żadnej nauki....nawet z dodawaniem jest problem.
Zeszyty- często ich nie mają!
Wogóle się nie uczą.
Dziś było zebranie i jutro mają byc rodzice.
Tutaj moje pytanie...
Czy rodzice mogą z dyrekcją hospitować moją lekcje mimo iż ja nie wyrażam zgody? Nie mam nic do ukrycia ale sytuacja ta jest co najmniej nie zdrowa.
Czy jest jakiś przepis mówiący o rodzicach w trakcie lekcji.?

Drugie pytanie związane jest ze słowami, które owa matka powpowiedziała,że ja mówiłem
-nie zdasz jak na korki nie przyjdziesz,
-że krzyczę,
-ze nie tłumaczę.

Nigdy takie zajście nie miało miejsca....staram się wytłumaczyć im temat często skacząc przy tablicy jak małpa ale i to nic nie daje.

Wiem co powiecie, że to szkoła prywatna-ale nie postawie oceny pozytywnej za nic.
Proszę o pomoc

koma
Posty: 2551
Rejestracja: 2007-11-17, 00:26

Re: Hospitacja a rodzice

Postautor: koma » 2018-03-07, 13:05

Szkoła prywatna - dyrekcji zależy na kliencie, bo za klientem idą pieniądze.

Obecność rodziców na lekcji nie jest sprawą prostą. Trzeba pamietać, że w czasie obserwowania lekcji, przysluchują się nie tylko nauczycielowi, ale abserwują obce dzieci, a tego im nie wolno.
Ja myślę, że tu należałoby uzyskać jakąś zgodę innych rodzicow.

Po zrugie - niektórzy rodzice wymyślą różne rzeczy, żeby wymusić na nauczycielu inne traktowanie synusia - nieroba i mieć święty spokój. tego nie unikniesz...Taki już "walor" tego zawodu. ;)

KALWI
Posty: 11
Rejestracja: 2015-09-30, 09:16
Przedmiot: Matematyka, Chemia
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: Hospitacja a rodzice

Postautor: KALWI » 2018-03-07, 22:44

Niestety zamglone efekty zauważam. Mimo, iż pracuje tam 7 lat.
Jestem stanowczy i wymagający....wiem że w poprzedniej klasie mieli nauczyciela, który po intetwencji tej mamuśki i straszeniem Kuratorium uległ i sprostał wymogom pani K.
U mnie była w październiku jednakże odesłałem ją z kwitkiem i po wyczerpującej, długiej rozmowie powiedziałem ŻE ZA PIĘKNE OCZY OCENY POZYTYWNEJ NIE POSTAWIE.
To teraz nagonka troje rodziców i teksty na korytarzu typu...o jaki dziś grzeczny....
Krew mnie zalewa, że taka osoba co nie ma nawet liceum (matka) chce rządzić

TLBCK85
Posty: 47
Rejestracja: 2016-08-29, 16:45
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Geografia, Inne
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Hospitacja a rodzice

Postautor: TLBCK85 » 2018-03-08, 02:01

KALWI pisze:Krew mnie zalewa, że taka osoba co nie ma nawet liceum (matka) chce rządzić

takie są najgorsze,niestety. Miałem sytuację, jak z dzieciakiem pojechałem do szpitala, bo się wywalił na boisku szkolnym,(zajęcia popołudniowe w internacie) kiedy gadałem przez telefon z matką dzieciaka, już po wizycie w szpitalu, to była "mundrzejsza" od lekarza.
koma pisze:Obecność rodziców na lekcji nie jest sprawą prostą. Trzeba pamietać, że w czasie obserwowania lekcji, przysluchują się nie tylko nauczycielowi, ale abserwują obce dzieci, a tego im nie wolno.
Ja myślę, że tu należałoby uzyskać jakąś zgodę innych rodzicow.

Sedno sprawy, na zebraniu powiedz, że musisz mieć zgodę wszystkich.
Z drugiej strony jeżeli nie masz nic sobie do zarzucenia, to w czym przeszkadzają rodzice?
Coś takiego znalazłem w necie, ale pewnie widziałeś.
http://www.oswiata.abc.com.pl/czytaj/-/ ... id=5227804
Feci quod potui faciant meliora potentes.

koma
Posty: 2551
Rejestracja: 2007-11-17, 00:26

Re: Hospitacja a rodzice

Postautor: koma » 2018-03-08, 19:16

TLBCK85 pisze:Z drugiej strony jeżeli nie masz nic sobie do zarzucenia, to w czym przeszkadzają rodzice?

Może w tym, że taka obecność nic nie da! Jakie ma bowiem przynieść informacje rodzicom? Znają się na tym?
Będą natomiast szukać innych haków na podstawie tego, co widzieli. Mogą zacząć też czepiać się ci rodzice, którzy nie chcą, aby ich dzieci byly obserwowane przez obcych.

KALWI
Posty: 11
Rejestracja: 2015-09-30, 09:16
Przedmiot: Matematyka, Chemia
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: Hospitacja a rodzice

Postautor: KALWI » 2018-03-09, 06:19

koma pisze:
TLBCK85 pisze:Z drugiej strony jeżeli nie masz nic sobie do zarzucenia, to w czym przeszkadzają rodzice?

Może w tym, że taka obecność nic nie da! Jakie ma bowiem przynieść informacje rodzicom? Znają się na tym?
Będą natomiast szukać innych haków na podstawie tego, co widzieli. Mogą zacząć też czepiać się ci rodzice, którzy nie chcą, aby ich dzieci byly obserwowane przez obcych.


Te same słowa usłyszałem od mojej dyrekcji.
Prowadzę lekcje zawsze z otwartymi drzwiami (gorąco, zaduch) i nawet to wytknęła mamuśka.
To straszne....kolejny dzień a ja biorę psychotropy by się uspokoić, by nie pęc.
Jak słuchałem zarzutów spisanych przez Panią Dyrektor zastanawiałem się czy oby na pewno mówią o mnie!!??

Kolejne pytanie czy sądzicie, że mam podstawę podać Panią K. do sądu o pomówienie- jednak słów tych używała w obecności innych rodziców podczas zebrania

Awatar użytkownika
haLayla
Posty: 3775
Rejestracja: 2008-08-24, 00:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: Hospitacja a rodzice

Postautor: haLayla » 2018-03-09, 14:41

KALWI pisze:Kolejne pytanie czy sądzicie, że mam podstawę podać Panią K. do sądu o pomówienie- jednak słów tych używała w obecności innych rodziców podczas zebrania


Ruszysz gówno - będzie śmierdzieć.
<3

KALWI
Posty: 11
Rejestracja: 2015-09-30, 09:16
Przedmiot: Matematyka, Chemia
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: Hospitacja a rodzice

Postautor: KALWI » 2018-03-09, 18:46

To co sugerujesz?

koma
Posty: 2551
Rejestracja: 2007-11-17, 00:26

Re: Hospitacja a rodzice

Postautor: koma » 2018-03-09, 19:14

Piszesz dość niejasno...
Kto chce, aby rodzice byli na lekcji? ktorzy to mieliby być rodzice?
Komu ta matka przedstawiła opinię o Tobie? Dyrektorce czy innym rodzicom??
Co na to inni rodzice?
Jakie stanowisko zajęła dyrekcja? Czy możesz na nią liczyć? Wspiera Cię czy stoi po stronie rodziców?
Jak sądzisz - jakie stanowisko zajęliby uczniowie?
Jesli jesteś ich pewny, to może zrób anonimową ankietę na temat tego, jak Cię postrzegają?
Dobrze by było, abyś mógł oprzeć się na uczniach, także innych klas.

KALWI
Posty: 11
Rejestracja: 2015-09-30, 09:16
Przedmiot: Matematyka, Chemia
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: Hospitacja a rodzice

Postautor: KALWI » 2018-03-10, 09:28

Mamuśka początkowo wyraziła swoje wyssane z palca zarzuty na zebraniu wśród innych rodziców uczniów tej klasy.
Bunt się podniósł, wśród innych.
Z opini uczniów zaałyszanej na holu szkoły przese mnie, przez innych nauczycieli bunt jest gdyż wymagam pracy, daje zadania domowe, ganiam do tablicy....jak zostało to powiedziane przez innych uczniów, bo ktoś coś od nich wymaga.
W zeszłym roku zastraszenie przez tą samą matkę innego matematyka kuratorium spowidowało, że córeczce tej pani postawił 3.
W grudniu ta matka była u mnie ale nic nie wskurała....
Nie wiem już co robić. Na owej lekcji na której według pani K. miał być lincz na mnie było 20osób
Wczoraj poprosiłem wicedyrektorke o hospitacje, gdyż nie wiem co wymyślą. Na lekcji były 4 osoby.
W tralcie lekcji wywołano wicedyrektorke a panny, owych rodziców nawet się nie fatygowały aby do tablicy podejść. Manifest po całości. Po lekcji poprosiłem dziewczyny aby podpisały mi oświadczenia że odmówiły wykonania polecenia nauczyciela polegającego na podejściu do tablicy.

Po lekcji udałem się do kierownika marketingu z prośbą o zamontowanoe monitoringu w klasie.
Słusznie?
Jeżeli chodziło o stanowisko całej dyrekcji jest za mną gdyż jak mówią wiemy jak prowadzisz lekcje

Awatar użytkownika
haLayla
Posty: 3775
Rejestracja: 2008-08-24, 00:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: Hospitacja a rodzice

Postautor: haLayla » 2018-03-11, 16:57

KALWI pisze:To co sugerujesz?


Tak jak powiedział kiedyś śp. Bartoszewski. To tak jakby ciebie menel w tramwaju obrzygał. To nie jest kwestia moralna, a co najwyżej estetyczna. Co więcej ludzie tacy, o których wspominasz, lubują się w toczeniu sporów. Bawiąc się w proces sądowy tylko ich rozochocisz i dasz im to, czego pragną. Unieś zatem głowę wysoko, bo wartość jest w tobie, a nie w tym co inni na twój temat myślą.
<3

KALWI
Posty: 11
Rejestracja: 2015-09-30, 09:16
Przedmiot: Matematyka, Chemia
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: Hospitacja a rodzice

Postautor: KALWI » 2018-03-11, 21:11

Dziękuję za te słowa


Wróć do „Prawo oświatowe”