zatrudnienie na podst. mianowania?

[krulica]

Witam, proszę o poradę w następującej sprawie. pracuję w szkole od 10 lat. Głównie na 16/18 lub 17/18 etatu. W czerwcu 2013 uzyskałam stopień nauczyciela mianowanego, lecz forma zatrudnienia nie zmieniła się (umowa na czas nieokreślony) z uwagi na brak etatu. W 2014/2015 roku miałam pełen etat, lecz nadal byłam zatrudniona na podstawie umowy na czas nieokreślony. W międzyczasie zdążyłam urodzić, wrócić z urlopu macierzyńskiego/wychowawczego (od września tego roku szkolnego). W tym roku pracuję na pełen etat, z tym że jest tak dlatego że dopełniam dwiema godzinami świetlicy. Sytuacja po moim powrocie do pracy jest taka, że mam 17/18 godzin przedmiotowych (dwa przedmioty), dodatkowo inna nauczycielka jest zatrudniona na pół etatu do jednego z przedmiotów, jakiego uczę. Nadal jestem oficjalnie zatrudniona na podstawie umowy. Pytanie brzmi, czy można w tym wypadku uznać, że nie ma w szkole warunków do zatrudnienia mnie w pełnym wymiarze godzin na pełen etat? Czy forma mojej umowy nie powinna przekształcić się w mianowanie? Dyrektor twierdzi, że nie.

[Ignatius]

W czerwcu 2013 uzyskałam stopień nauczyciela mianowanego, lecz forma zatrudnienia nie zmieniła się (umowa na czas nieokreślony) z uwagi na brak etatu. W 2014/2015 roku miałam pełen etat, lecz nadal byłam zatrudniona na podstawie umowy na czas nieokreślony.

Skoro byłaś, w rok po uzyskaniu stopnia nauczyciela mianowanego zatrudniona w pełnym etacie to dlaczego nie dostała aktu mianowania???
Powód pierwszy - te kilka godzin brakujących do etatu dyrektor potraktował jako zastępstwo za innego nauczyciela?
Druga możliwość - dyrektor źle zinterpretował przepisy i nie wydał Ci aktu mianowania, ale z mocy prawa jesteś nauczycielem zatrudnionym na podstawie mianowania. Ponadto fakt że nie masz tego "na papierze" nie ma tu kompletnie znaczenia - możesz to sprawdzić czytając liczne wątki na tym forum lub na forum oskko.

[koma]

W tym roku pracuję na pełen etat, z tym że jest tak dlatego że dopełniam dwiema godzinami świetlicy. Sytuacja po moim powrocie do pracy jest taka, że mam 17/18 godzin przedmiotowych (dwa przedmioty), dodatkowo inna nauczycielka jest zatrudniona na pół etatu do jednego z przedmiotów, jakiego uczę. Nadal jestem oficjalnie zatrudniona na podstawie umowy. Pytanie brzmi, czy można w tym wypadku uznać, że nie ma w szkole warunków do zatrudnienia mnie w pełnym wymiarze godzin na pełen etat?

Fakt, że masz 2 godziny w świetlicy, nie ma tu żadnego znaczenia! Posiadasz kwalifikacje do pracy w świetlicy, masz więc cały etat!