studia podyplomowe a zdanie dyrektora na ten temat

[Pollyanna]

Dzień dobry,

Jestem nauczycielką przedszkola. W te wakacje, już na urlopie, zapisałam się i dostałam na studia podyplomowe z logopedii. Nie rozmawiałam o tym z dyrektorką, ponieważ uważam i jestem przekona o tym, że nauczyciel nie musi w takich kwestiach pytać pracodawcy o zdanie. Po powrocie do pracy p. dyrektor nie ukrywała jednak swojej złości na mnie za to, że wybrałam takie studia, użyła nawet sformułowania, że "nie zapytałam jej pozwolenie". Czy rzeczywiście jestem zobowiązana o takie pozwolenie zapytać? Wydaje mi się, że pracodawca nie ma prawa mówić pracownikowi, jak ma wydawać swoje pieniądze i spędzać swój wolny czas - za studia płacę przecież sama, a zajęcia odbywają się w weekendy, a nie w czasie pracy. Jak powinnam się w tej sytuacji zachować? Nie ukrywam, że atmosfera w pracy jest dla mnie teraz stresująca.

[Melizabeth]

Uważam, że jeśli nauczyciel sam płaci za swoje studia i nie będzie w związku z nimi unikał obowiązków (np. spotkania z rodzicami w piątek po południu, festyn w sobotę), to dyrektorowi nic do tego. Obecnie robię magisterkę z Bezpieczeństwa Wewnętrznego i nie widzę powodów, by dyrekcję o tym informować.

[Michalll_95]

Współczuję takiej dyrektorki Powinna się cieszyć, że jej pracownicy się dokształcają, a nie jeszcze narzekać. Każdy ma prawo studiować, a zwłaszcza nauczyciel. Dodatkowo twoje studia są bezpośrednio związane z pracą w przedszkolu. Dyrektorką się nie przejmuj zupełnie

Jak powinnam się w tej sytuacji zachować? Nie ukrywam, że atmosfera w pracy jest dla mnie teraz stresująca.

Szczerze? To ona powinna się wstydzić. W mojej szkole jeżeli nauczyciel idzie na studia podyplomowe związane z pracą zawodową to jeszcze dostaje do tego dofinansowanie od szkoły.

[oramge]

Może myśli, że będziesz chciała dofinansowanie, a może coś innego.... Nie spodziewam się z jej strony ani objawów wstydu, ani gotowości do przeproszenia Cię. Pozostaje Ci udać, że nic się nie stało.