Dzień dobry,
Jestem nauczycielką przedszkola. W te wakacje, już na urlopie, zapisałam się i dostałam na studia podyplomowe z logopedii. Nie rozmawiałam o tym z dyrektorką, ponieważ uważam i jestem przekona o tym, że nauczyciel nie musi w takich kwestiach pytać pracodawcy o zdanie. Po powrocie do pracy p. dyrektor nie ukrywała jednak swojej złości na mnie za to, że wybrałam takie studia, użyła nawet sformułowania, że "nie zapytałam jej pozwolenie". Czy rzeczywiście jestem zobowiązana o takie pozwolenie zapytać? Wydaje mi się, że pracodawca nie ma prawa mówić pracownikowi, jak ma wydawać swoje pieniądze i spędzać swój wolny czas - za studia płacę przecież sama, a zajęcia odbywają się w weekendy, a nie w czasie pracy. Jak powinnam się w tej sytuacji zachować? Nie ukrywam, że atmosfera w pracy jest dla mnie teraz stresująca.