Witam,
Mam krótkie, ale zarazem trudne i budzące dużo wątpliwości pytanie.
Jak wyliczyć etat z następującej sytuacji.
Żona jest zatrudniona na cały etat 18/18. W 1 i 2 semestrze ma 22 godziny, czyli uśredniając w normalnej sytuacji ( praca od 1 września) miałaby 22/18 etatu i tak powinna mieć wpisane w swoim przydziale godzin wypracowanym do końca roku szkolnego. Czyli co tydzień 4 nadgodziny.
Od 1 września do końca października żona była na urlopie uzupełniającym. Teraz moje pytanie brzmi czy etat powinien liczyć się dalej od 1 września czy od momentu przyjścia do pracy ? Żona zamiast mieć wpisane 22/18 ma wpisane 18/18 pomimo pracy 22 godzin !. Dyrekcja stwierdziła, że żona musi odpracować miesiące, na których była na urlopie. Czy ktoś jest w stanie pomóc w tej absurdalnej sytuacji ? Skoro ekwiwalent za urlop uzupełniający nie został wypłacony to na jakiej podstawie musi ona odrobić te 2 miesiące ?
Pozdrawiam
Marek