Temat pewnie wałkowany non stop ale potrzebuję porady
Dwa tygodnie temu obroniłam licencjat z pedagogiki specjalnej specjalność: Resocjalizacja. Planowałam studia magisterskie zrobić z terapii zajęciowej albo socjoterapii i po tym uczyć w MOSie, szkole specjalnej lub jako nauczyciel wspomagający.
Jednak po aktualnej zmianie przepisów jestem w kropce, bo nie wiem czy właściwie je interpretuję.
Czy w bieżącej sytuacji aby iść nakreśloną ścieżką rozwoju muszę iść na magisterkę również z pedagogiki specjalnej, tym razem o specjalności oligo lub eroni? Czy wystarczy magister z terapii zajęciowej lub socjoterapii?
Każda wskazówka będzie dla mnie na wagę złota