Dzień dobry,
*Jeśli podobny wątek był już kiedyś rozpoczęty to przepraszam i proszę o przekierowanie.
Mam pytanie odnośnie kwalifikacji zawodowych nauczyciela matematyki w szkole średniej. Rozporządzenie ministerstwa znam już powoli na pamięć, natomiast z iloma osobami je konsultuje, tyle też dostaje różnych interpretacji.
Przedstawię w skrócie swoją sytuację. Mam skończony licencjat z matematyki, studia magisterskie ( zaoczne) po ukończeniu pierwszego semestru musiałam przerwać z powodów rodzinnych. Obecnie nie mam możliwości powrotu bo najbliższe studia z matematyki mam ponad 100 km od miejsca zamieszkania. Finansowo i logistycznie nie jestem w stanie sobie na to pozwolić. W czerwcu uzyskam kwalifikacje pedagogiczne. Chciałabym w swoim rodzinnym mieście rozpocząć studia magisterskie ( np z finansów). Od 7 lat pracuje jako korepetytor matematyki ( mam własną szkołę i dodatkowo pracuje w centrum edukacji jako korepetytor). Docelowo chciałabym uczyć w szkole średniej. Rok temu dostałam informację, że jeśli nie zrobię studiów magisterskich z matematyki to muszę zrobić studia podyplomowe z nauczania matematyki ( co jest zgodne z jednym z punktów z rozporządzenia).
Kilka tygodniu temu, dowiedziałam się od znajomej, która takie studia podyplomowe rozpoczęła, że studia te dają takie same kwalifikacje jak licencjat z matematyki ( tak zostało im przekazane). W tym momencie zaczęłam się zastanawiać jak to będzie ze mną. Bo jeśli te studia dają takie same kwalifikacje to dlaczego ja ( mając już tytuł zawodowy) miałabym je powtarzać ? Od razu pojawiła mi się w głowię myśl, że może z racji posiadania już licencjata wystarczy abym skończyła studia magisterskie z innego kierunku. Próbowałam się dowiedzieć czy dobrze myślę i tutaj zaczynają się schody. Jeden Dyrektor mówi, że nie ma problemu, drugi, że muszę mieć magisterkę z matematyki ( tylko wtedy nie rozumiem jakim cudem osoby który np mają skończoną historię, zrobią podyplomowe z matematyki mają wyższe kwalifikacje do uczenia matematyki niż taka osoba jak ja). Inne osoby z kolei same nie wiedzą, Napisałam pismo do kuratorium oświaty ale w odpowiedzi dostałam tylko rozporządzenie i informację, że zawsze decyzję o zatrudnieniu nauczyciela podejmuje dyrektor. Żadnych konkretów.
Dla mnie nie byłoby wielkim problemem żeby zrobić studia podyplomowe z matematyki, lecz nie chciałabym wydawać pieniędzy na coś co jest mi zupełnie niepotrzebne ( siatka przedmiotów na takich studiach podyplomowych nie może się równać z siatką zajęć którą przeszłam na studiach licencjackich).
Czy ktoś z Państwa byłby w stanie zinterpretować moją sytuację i powiedzieć/doradzić mi co powinnam dalej zrobić.
Z góry dziękuje za odpowiedź.