Godziny ponadwymiarowe w dobie pandemii

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

magdalenab9
Posty: 2
Rejestracja: 2012-05-30, 20:47
Kto: nauczyciel
Lokalizacja: mazowieckie

Godziny ponadwymiarowe w dobie pandemii

Postautor: magdalenab9 » 2020-04-22, 23:49

Cześć Kochani,
Piszę na forum pierwszy raz i mam nadzieję, że znajdę tu rozwiązanie mojego problemu. Nasza Pani dyrektor zmieniła nam plan lekcji i wystosowała pismo zmniejszające wymiar godzin. Miałam 27, teraz mam 20, ale w planie wpisane 15. Kazała nam udowadniać wszystkie godziny przepracowane do wysokości pensum + nadgodziny. Wygląda to tak, że muszę ściągać uczniów poza planem lekcji, który mają i prowadzić z nimi zajęcia on-line, żebym to miała zaliczone do przepracowanych godzin, nie wystarczy, że stworzę im notatkę z lekcji, w której wyjaśnię zagadnienia i jestem dostępna, gdyby mieli pytania. Poza tym ponad połowę tych lekcji, które mam w planie i tak prowadzę online. Pani dyrektor ograniczyła dzieciakom godziny, tak, że np. klasa 4 ma 18h zamiast 24, które są obowiązkowe i rozpisane w rozporządzeniu ministra o ramowych planach nauczania. Zamiast 5h j.polskiego, mają 3. Czy to jest zgodne z prawem? Nie jest to na pewno polecenie organu prowadzącego, bo wiem, że inne szkoły w mojej gminie wypłacają nauczycielom wszystkie godziny, które realnie realizują poprzez nauczanie zdalne (i nie mówię tu o lekcjach online, bo tylko my robimy to na taką skalę). Ponadto pismo o nowym wymiarze godzin ma datę 14.04, a zmniejsza mi wymiar godzin od 25 marca, czyli za okres, kiedy de facto przepracowałam te 27h.
Powiedzcie mi czy to jest zgodne z prawem, podpowiedzcie jakieś rozwiązania. Nie wiem, jak walczyć o swoje. A miałam już wcześniej taką sytuację, że kuratorium i PIP przyznali mi rację, a ona nadal twierdziła, że jej nie mam. Ta kobieta żyje ponad prawem. Ci robić?

Awatar użytkownika
Ritter von Rodewald
Posty: 380
Rejestracja: 2017-06-17, 15:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język niemiecki
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Godziny ponadwymiarowe w dobie pandemii

Postautor: Ritter von Rodewald » 2020-04-23, 08:36

U nas takich głupot nie ma.
Im większe mniemanie o sobie (jako dyrektor), tym większy przyrost niepotrzebnych działań i idiotyzmów.
A w organach prowadzących to kto siedzi?
Typki z rodzinnych koligacji, których jedynym celem są kolejne wybory i dostatnie życie na koszt podatnika.
Na powodzenie w osiągnięciu zakładanego celu wpływa wiele czynników, takich jak: osobowość odbiorców, ich wiedza o świecie, kontekst sytuacyjny bądź przyjęte normy postępowania.


Wróć do „Prawo oświatowe”