Konsultacje

[ah1011]

Wydaje mi się, że jest to proste do zorganizowania, np. tak jak pisze dushka - można raz w tyg. mieć późniejsze godziny pracy i po problemie.

[malgosi35]

dushka, Przeczytałam parę Twoich postów i zastanawiam się ........... skąd u ciebie taka złość na rodziców. Uczysz w trudnej szkole, trudne dzieci i pewnie masz trudnych rodziców. To pewnie koniec zimy tak Cię nastraja. Uśmiechnij się, zaraz będzie wiosna, słońce. Trudne dzieci pewnie dają w kość, ale Ty możesz im tyle pomóc.

[dushka]

Złość? Nie wydaje mi się, by z moich postów można to było wyczytać. Tym bardziej, jak przeczyta się jedynie "parę" postów

[m76]

Miło tu sobie gawędzicie, ale ja nadal nie wiem, w jaki sposób wykazać dyrektorowi, że nie ma (a może?) prawa do obarczania odpowiedzialnością za dzieci podczas bezpłatnych godzin.

Byłbym wdzięczny, gdyby ktoś ustosunkował się do pytania zawartego w pierwszym poście.

[Jethro Tull]

Zastanawiam się, czy comiesięczne konsultacje (180 minut) to godziny dydaktyczne.

to nie są godziny dydaktyczne w sensie ramowego planu nauczania

Rozliczane są w ramach 40-godzinnego tygodnia pracy i nie wliczają się do pensum, są bezpłatne.

do pensum zdecydowanie się nie wliczają

Te darmowe zajęcia zostają udokumentowane w "zeszytach konsultacji".
Czy właściwe jest obejmowanie taką odpowiedzialnością pracownika w czasie godzin, za które mu się nie płaci?

moim zdaniem jeśli dyrektor je narzucił i wymaga dokumentowania ich odbywania powienien za nie zapłacić

[Boguś]

Za konsultacje z rodzicami również powinnaś mieć zapłacone, swoją drogą od tego są wywiadówki, aby rodzice przyszli i porozmawiali z nauczycielami.

a niby z jakiej racji powinien mieć za to zapłacone?

To ja zadam pytanie
To niby z jakiej racji ( podstawa prawna) nauczyciel ma siedzieć w szkole po lekcjach na konsultacjach ?

[dushka]

No z racji tego 40godzinnego tygodnia pracy.

[Jethro Tull]

To ja zadam pytanie
To niby z jakiej racji ( podstawa prawna) nauczyciel ma siedzieć w szkole po lekcjach na konsultacjach ?

a duszka Ci odpowiedziała

No z racji tego 40godzinnego tygodnia pracy.

czyms innym jest prowadzenie dodatkowych zajęć dla uczniów na zlecenie dyrektora a czym innym zebrania z rodzicami.. Nie wiem co to takiego konsultacje dla rodziców???

[ah1011]

My mamy coś takiego w każdą pierwszą środę miesiąca. Wygląda to tak, że siedzimy od 16 do 17 i czekamy, bo może jakiś rodzic będzie czegoś od nas chciał Pojedyncze osoby przychodzą, więc to nie ma dla mnie za dużego sensu.

[m76]

moim zdaniem jeśli dyrektor je narzucił i wymaga dokumentowania ich odbywania powienien za nie zapłacić

I mam iść do dyrektora i powiedzieć, że ma mi zapłacić, bo tak mówi Jethro Tull?

Nie wiem co to takiego konsultacje dla rodziców???

Cytat zachęcający rodziców do kontaktów z nauczycielami.

Zapraszamy na comiesięczne konsultacje indywidualne z nauczycielami przedmiotów zgodnie z harmonogramem. W ich trakcie Rodzice mogą porozmawiać z nauczycielami w spokoju i miłej atmosferze, a uczniowie mogą rozszerzyć swoje zainteresowania, uzupełnić braki i poprawić oceny.

[ Dodano: 25 Luty 2008, 20:29 ]

My mamy coś takiego w każdą pierwszą środę miesiąca. Wygląda to tak, że siedzimy od 16 do 17 i czekamy, bo może jakiś rodzic będzie czegoś od nas chciał Pojedyncze osoby przychodzą, więc to nie ma dla mnie za dużego sensu.

To i tak dobrze - tylko 60 minut

[elhena]

Tez tak mamy- w miesiącach, kiedy nie ma spotkań z rodzicami. I w przeciwieństwie do spotkań z rodzicami muszą być obecni wszyscy nauczyciele, nie tylko wychowawcy. Siedzimy tak sobie do 1,5 godziny. Ale ja jestem za łagodna, bo nikt do mnie nie przychodzi z pretensjami ani z niczym

[m76]

Tez tak mamy- w miesiącach, kiedy nie ma spotkań z rodzicami. I w przeciwieństwie do spotkań z rodzicami muszą być obecni wszyscy nauczyciele, nie tylko wychowawcy. Siedzimy tak sobie do 1,5 godziny. Ale ja jestem za łagodna, bo nikt do mnie nie przychodzi z pretensjami ani z niczym

U nas, kiedy są zebrania z rodzicami, nauczyciele nie-wychowawcy muszą ten czas spędzić w pokoju nauczycielskim czekając na... nie wiadomo co.
A konsultacje są comiesięczne bez względu na to, czy jest zebtanie w danym miesiącu, czy nie - dyrki przestrzegają tylko, żeby konsultacje nie pokrywały się z zebraniem, bo inaczej państwo byłoby stratne...