Okienka. Ile może nauczyciel mieć okienek?

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

byna1
Posty: 16
Rejestracja: 2010-02-20, 22:03
Kto: nauczyciel
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Okienka. Ile może nauczyciel mieć okienek?

Postautor: byna1 » 2010-09-06, 22:48

Wuem mam nadzieję,że wiesz co piszesz " możesz iść na zakupy". Zrobiłam podobnie, bo pojechałam na okienkach do chorego terminalnie ojca. Kiedy wróciłam wcześniej przed czekającą mnie lekcją, usłyszałam komentarz z ust dyrektorki, żebym nie myślała, że okienka są po to, by jeździć do domu smażyć naleśniki. Bardzo mnie dotknęła ta kąśliwa uwaga. Więc pytam jeszcze raz: muszę na okienkach być w szkole , czy mogę? Czy istnieją na ten temat konkretne rozporządzenia? Pozdrawiam.

koma
Posty: 2551
Rejestracja: 2007-11-17, 00:26

Re: Okienka. Ile może nauczyciel mieć okienek?

Postautor: koma » 2010-09-08, 22:29

Ta twoja dyrektorka to nie tylko nie potrafi zrobić sensownego planu zajęć, ale także nie zna sie na przepisach - albo jest złośliwa.

byna1
Posty: 16
Rejestracja: 2010-02-20, 22:03
Kto: nauczyciel
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Okienka. Ile może nauczyciel mieć okienek?

Postautor: byna1 » 2010-09-12, 19:15

Dyrektorka w stosunku do mnie na pewno jest złośliwa. Z racji stanowiska, które zajmuje wolno jej stosować różne triki, np. 4 hospitacje w miesiącu, czego się spodziewam w październiku, bo nadal wyjeżdżam na okienkach do ojca.

Awatar użytkownika
dushka
Posty: 3902
Rejestracja: 2006-08-03, 19:39

Re: Okienka. Ile może nauczyciel mieć okienek?

Postautor: dushka » 2010-09-12, 19:24

byna1 pisze:Z racji stanowiska, które zajmuje wolno jej stosować różne triki


G.....uzik prawda. NIE wolno.

Prawdopodobnie sama będę miała 7 okienek. 2 z przyjaciółką przegadam :D Na pozostałych - uzupełnianie dzienników, książka, szydełko, pewnie też jakieś próby muzyczne.

jarko
Posty: 219
Rejestracja: 2010-09-18, 22:13
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Informatyka, Historia
Lokalizacja: świętokrzyskie

Re: Okienka. Ile może nauczyciel mieć okienek?

Postautor: jarko » 2010-09-18, 23:16

Znam przypadek kiedy starsza już nauczycielka miała 18 godzin i 19 okienek. Dwa lata potem znalazła się w wariatkowie. Okienka bardziej męczą niż praca na lekcji. Pokoje nauczycielskie są za małe, nie można się skupić ani odpocząć. Normalny dyrektor to ten co przyłoży się do ułozenia planu lekcji i takiego nalezy szanowac. Są szkoły gdzie 3 godziny okienek to góra na jakie sobie nauczyciele pozwolą. Dużo okienek świadczy o gronie, ze daje sobą pomiatać i jednego roku dostanie ten, drugiego tamten. Tak rządzą patałachy, które domagają się lizusostwa. Dyrektorze pokaż mi plan lekcji a powiem Tobie kim jesteś, świnią czy człowiekiem.
Jest sposób aby w przyszłości tych okienek mieć mniej. Otóż w trakcie okienek regularnie należy odwiedzać gabinet dyrektora i sekretarki. Broń Boże ze skargami! A to trzeba się pójść pochwalić, nawet kilka razy tym samym i takimi słowami, a to poczęstować plackiem, a to z jakimś pismem nawet z jednym codziennie. I należy cały czas chwalić jak to teraz na luzie się pracuje! Bez pośpiechu i wszystko można załatwić. Do bólu należy hospitować pracę dyrektora!

Awatar użytkownika
Andulencja
Posty: 913
Rejestracja: 2008-08-13, 20:21
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: lubelskie

Re: Okienka. Ile może nauczyciel mieć okienek?

Postautor: Andulencja » 2010-09-18, 23:51

A ja lubię mieć okienka. Dla zdrowia. Psychicznego. W tym roku mam jedno - w piątek, i mimo 8 godzin - nie czuję się taka zmęczona. Mam czas spokojnie zjeść, przeczytać, pokserować. Ja zawsze lubiłam okienka. Bez przesady, ale przy 6 godzinach codziennie, to one są nawet wskazane.

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Okienka. Ile może nauczyciel mieć okienek?

Postautor: vuem » 2010-09-19, 08:13

jarko pisze:Znam przypadek kiedy starsza już nauczycielka miała 18 godzin i 19 okienek. Dwa lata potem znalazła się w wariatkowie.


Jakoś tak mam wrażenie, że trafiłaby tam nawet gdyby ani jednego okienka nie miała :wink:

jarko pisze:Okienka bardziej męczą niż praca na lekcji.


Myślę, że kwestia tego jak bardzo meczą lekcje i jak bardzo meczą okienka to sprawa indywidualna bardzo.

Okienka można wykorzystać na "odrabianie pracy domowej", czasem papiery, przygotowanie potrzebnych materiałów - dzięki temu nie przynosi się pracy do domu, czytanie gazety, pogaduchy z kolegami, pogrzebanie w Internecie, oglądanie TV, słuchanie radia, spacer, załatwienie jakichś spraw, porzucanie piłka do kosza, a nawet pół godziny ćwiczeń na siłowni itd itp.

Skoro to by miało męczyć, to męczyłoby bez względu na miejsce - czy to w szkole, czy w domu.
Czy to wypełnianie obowiązków, czy relaks, nie widzę powodu do specyficznego zmęczenia, no chyba, że ... ta praca po prostu męczy :wink:


jarko pisze:Są szkoły gdzie 3 godziny okienek to góra na jakie sobie nauczyciele pozwolą. Dużo okienek świadczy o gronie, ze daje sobą pomiatać i jednego roku dostanie ten, drugiego tamten. Tak rządzą patałachy, które domagają się lizusostwa. Dyrektorze pokaż mi plan lekcji a powiem Tobie kim jesteś, świnią czy człowiekiem.


Tak się może zdarzyć, ale nie próbowałbym generalizować.

Biorąc pod uwagę różne uwarunkowania: unikanie wf-ów w "środku zajęć", podziały na grupy, równoległe lekcje tych grup z rożnych przedmiotów, czy po prostu specyficzne warunki w danej szkole, czasem trudno jest ułożyć idealny "bez-okienkowy" plan.

jarko
Posty: 219
Rejestracja: 2010-09-18, 22:13
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Informatyka, Historia
Lokalizacja: świętokrzyskie

Re: Okienka. Ile może nauczyciel mieć okienek?

Postautor: jarko » 2010-09-19, 11:24

vuem pisze:Biorąc pod uwagę różne uwarunkowania: unikanie wf-ów w "środku zajęć", podziały na grupy, równoległe lekcje tych grup z rożnych przedmiotów, czy po prostu specyficzne warunki w danej szkole, czasem trudno jest ułożyć idealny "bez-okienkowy" plan.

Vuemie ależ oczywiście jest czasami cięzko ułozyć plan lekcji i okienka to rzecz naturalna od kiedy nauczyciele uczą niektórych przedmiotów a nie wszystkich jak przed wojną w podstawówkach bywało. Problem w nierównomiernym podziale tych okienek miedzy rózmych nauczycieli, nie chodzi o różnice 3-4 okienka, ale jak ktos ma okienek 12 a drugi nic to jak nie mówić, że dyrektor świnia i nia nadaje sie do kierowania.
Ozywiście na okienkach można coś tam robić nie tylko muchy łapać, tylko nie mów, że mozma słuchać muzyki, ba nie wszędzie jest dostęp di komputera a w wielu szkołach nie ma tylu miejsc przy stole w pokoju ilu jest nauczycieli. W mojej szkole to zajęcia odbywaja sie wiatrołapie i bibliotece. Tobie zyczę duuuużo okienek byś pooglądał TV czy na siłowni poćwiczył.
A co tej nauczycielki co zbzikowała, nie sadzę aby rok pracy z 19 okienkami przysłużył się jej zdrowiu, na jej miejscu podałbym do sądu o znęcanie się psychiczne. To jest nieludzkie przydzielić 19 okienek na 18 godzin a Ty tak traktujesz jakby nic strasznego, jakby ta osoba była ciamajda co nie potrafi właczyć telwizora czy nie lubi plotkować

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Okienka. Ile może nauczyciel mieć okienek?

Postautor: vuem » 2010-09-19, 11:55

jarko pisze:ale jak ktos ma okienek 12 a drugi nic to jak nie mówić, że dyrektor świnia i nia nadaje sie do kierowania.


To oczywiście nie właściwa sytuacja. ktoś nie umie planu sprawiedliwie układać, może chce komuś zrobić na złość, a dyrektor w to nie ingeruje lub rękę wręcz przykłada.

jarko pisze:tylko nie mów, że mozma słuchać muzyki, ba nie wszędzie jest dostęp di komputera


Można nosić swój laptop/mp3/radyjko/cdman/walkman :wink: lub do szkolnego radia/odtwarzacza - no coś takiego, to w każdej szkole jest - podpiąć słuchawki.

jarko pisze:ba nie wszędzie jest dostęp di komputera


Oczywiście, ale jest tez wiele szkół, w których stoi co najmniej jeden w pokoju nauczycielskim, są do dyspozycji (a nie na każdej lekcji wykorzystywane) małe pracownie informatyczne, czy kilka komputerów w bibliotece.

jarko pisze:a w wielu szkołach nie ma tylu miejsc przy stole w pokoju ilu jest nauczycieli.


Zgadza się, ale też są szkoły, gdzie tego miejsca jest dość, ba można się wyalienowanym poczuć.

Jakby nie było Jarko, to zakładam, że nawet w tym przypadku pokoju nauczycielskiego-klitki nie ma sytuacji, gdy wszyscy nauczyciele w tym samym momencie mają okienko, więc miejsce siedzące się znajdzie.

jarko pisze:mojej szkole to zajęcia odbywaja sie wiatrołapie i bibliotece.


Ja bym jeszcze wspomniał, że jak trzeba, to i w pokoju nauczycielskim lekcje można skutecznie poprowadzić, jeśli warunki lokalowe do tego zmuszają.

Jednak jeden człowiek zawsze znajdzie sobie miejsce, czy to w sali, na korytarzu, czy w sekretariacie, by te 45 minut przycupnąć. A jeśli jest aż tak źle, to sobie idzie w cholerę na spacer, czy do kawiarni.

jarko pisze:Tobie zyczę duuuużo okienek


Oj, nierealne raczej, za dużo mam zajęć. Ale powiem Ci szczerze, że biorąc pod uwagę natłok roboty w ciągu całego dnia, te nieliczne okienka z radością przyjmuję.

jarko pisze:byś pooglądał TV


Czasem to robię, a jakże, mamy telewizor. Choć zazwyczaj niczego ciekawego nie znajduję.
Wole już fragmenty jakichś dokumentalnych produkcji, choćby na jutiubie pooglądać.

jarko pisze:na siłowni poćwiczył.


Zdarzało się, że wolna była, ale jakoś nie chce mi się przebierać, prysznicować dla 30 minut machania jakąś sztangą, wolę już - jeśli jest możliwość - do tego kosza porzucać.

Przyznam, że ostatnio, to nawet tego nie robię. Straszne, muszę się za siebie wziąć.


jarko pisze:A co tej nauczycielki co zbzikowała, nie sadzę aby rok pracy z 19 okienkami przysłużył się jej zdrowiu, na jej miejscu podałbym do sądu o znęcanie się psychiczne. To jest nieludzkie przydzielić 19 okienek na 18 godzin a Ty tak traktujesz jakby nic strasznego, jakby ta osoba była ciamajda co nie potrafi właczyć telwizora czy nie lubi plotkować


To raczej Ty natury psychicznych chorób nie rozumiesz i twierdzisz, że zdrowa kobieta wpadła w depresję z powodu problemów w pracy.

Jeśli, jak wnioskuje z Twojego postu, nigdy problemów nerwowych nie miała, a dopiero kilkanaście okienek ją w depresję wymagająca hospitalizowania wpędziło, to tak. Twierdzę, że to ciamajdowata i słaba psychicznie istota, która potrzebuje pomocy.
Tym razem dobiły ja okienka, jutro uporczywy kot sąsiadów, a co do problemów w pracy, to zasługuje na rentę.
Ona była już chora, a złe traktowanie jej przez dyrekcję, czy współpracowników na pewno objawiało się nie tylko takim a nie innym planem zajęć.
nikt inny w depresje nie popadł? nikt jej okropnej sytuacji nie zauważał? nie starał się pomóc? Stanąć po jej stronie? Może to totalna izolacja w swym środowisku ja zdołowała?

Poczytaj, porozmawiaj trochę z ludźmi - może na swoich okienkach? - to się przekonasz z jakim problemom, a nieraz tragediom ludzie muszą sobie czoła stawić i przestaniesz takie farmazony o zdołowanej okienkami nauczycielce opowiadać.

Pozdrawiam Jarko :D

PS. "Trzeba twardym być nie mientkim" :wink:

jarko
Posty: 219
Rejestracja: 2010-09-18, 22:13
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Informatyka, Historia
Lokalizacja: świętokrzyskie

Re: Okienka. Ile może nauczyciel mieć okienek?

Postautor: jarko » 2010-09-19, 12:16

Te 19 okienek było w przedostanim roku pracy przed przejściem na emeryturę. Dyrektor kapo nagrode kuratora. Nauczyciele nauczycielom potrafią bezinteresownie umilić życie.
W dużym mieście to na okienku możesz sobie pójśc do sklepu, kawiarni, kina i cholera wie gdzie, ale jak masz szkołę na zadupiu i na kilku okienkach nie możesz wpaśc do domu to czujesz się jakby Ci ktoś Twój wolny czas zabierał i nim dysponował kiedy inni są tym wolnym czasem obdarzani. Cóż, niektórym podoba się koncepcja dyrektora jako Boga, który daje czas i pieniądze (godziny) albo dołuje niepokornych. Są różni bogowie, czasami nie rozumieją człowieka zaprzątnięci swoimi boskimi sprawami.
Żeby była jasność, ja tam nie pracuję gdzie się to wydarzyło i okienek nie mam

Awatar użytkownika
Basiek70
Posty: 2234
Rejestracja: 2007-08-24, 19:43
Przedmiot: Inne

Re: Okienka. Ile może nauczyciel mieć okienek?

Postautor: Basiek70 » 2010-09-19, 14:19

lubię okienka
z umiarem ;)
w tym roku mam jedno i ciut mi mało, nie zdążę wszystkiego sobie zrobić i często po lekcjach zostaję
u nas jest tak: powyżej dwóch dyrektor prosi nauczyciela o zgodę na nie, tłumaczy mu, dlaczego tak wyszło (wychodzi ze względu na bardzo skomplikowane warunki, mało sal, dużo dzieci)
inna rzecz, ze atmosfera u mnie jest taka, ze większość od czasu do czasu spędzi dodatkową godzinkę w szkole na rozmowie z koleżanka/kolegami okienkującymi właśnie
ale należy pamiętać, ze atmosferę w pracy tworzą sami pracownicy, więc od nich ona zależy
"Nigdy nie rezygnuj z tego, co naprawdę chcesz robić.
Człowiek z wielkimi ambicjami i marzeniami jest silniejszy od tego,
który jest tylko realistą."

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: Okienka. Ile może nauczyciel mieć okienek?

Postautor: malgala » 2010-09-19, 14:50

Też lubię okienka, zwłaszcza gdy w danym dniu mam dłużej lekcje.
Jest to taki czas na złapanie oddechu.
Co wtedy robię? Różnie, czasami siądę przed komputerem, innym razem na pogaduszki do biblioteki wpadnę, pokseruję coś. Za sprawdzanie prac się nie zabieram. Wolę w tym czasie odpocząć.

A w te 19 okienek przy 18 godzinach to jakoś nie wierzę.
No chyba, że zajęcia zaczynała na przykład od trzeciej lekcji i w tym dniu pierwsze dwie już do okienek zaliczała?

jarko
Posty: 219
Rejestracja: 2010-09-18, 22:13
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Informatyka, Historia
Lokalizacja: świętokrzyskie

Re: Okienka. Ile może nauczyciel mieć okienek?

Postautor: jarko » 2010-09-19, 14:55

malgala pisze:Też lubię okienka, zwłaszcza gdy w danym dniu mam dłużej lekcje.
Jest to taki czas na złapanie oddechu.
Co wtedy robię? Różnie, czasami siądę przed komputerem, innym razem na pogaduszki do biblioteki wpadnę, pokseruję coś. Za sprawdzanie prac się nie zabieram. Wolę w tym czasie odpocząć.

A w te 19 okienek przy 18 godzinach to jakoś nie wierzę.
No chyba, że zajęcia zaczynała na przykład od trzeciej lekcji i w tym dniu pierwsze dwie już do okienek zaliczała?

Faktycznie siedziała jeszcze dłużej niż te 19 okienek bo dojeżdżała ze wsi do miasteczka autobusem, a praca była na 2 zmiany do 18.20. 19 okienek to same dziury między lekcjami były, też bym nie uwierzył ale liczyłem na planie lekcji. Ja teraz mam 2 okienka czyli praktycznie nie mam wcale bo w mojej szkole ktoś ma 12, kilka osób po 9 jak ktoś ma 4 to uważa, że nie ma wcale. Ale o mały włos bym nie miał jednego dnia 4 okienka, według planu mialem zaczynać na 2 lekcji a kończyć na 7.

partita400
Posty: 346
Rejestracja: 2007-09-13, 17:26

Re: Okienka. Ile może nauczyciel mieć okienek?

Postautor: partita400 » 2010-09-20, 00:21

Pewnie niebawem wyjdzie rozporządzenie mówiące,że nauczyciel obowiązkowo musi
mieć 2 okienka w planie lekcji :wink:

iwonix
Posty: 26
Rejestracja: 2009-10-22, 16:43
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Biologia
Lokalizacja: łódzkie

Re: Okienka. Ile może nauczyciel mieć okienek?

Postautor: iwonix » 2012-08-23, 17:24

Witam wszystkich forumowiczów :)
Wiem, że ten temat był wałkowany setki razy, ale zbliża się początek roku szkolnego i problemy się ponawiają. Być może coś się w tym czasie zmieniło, jeżeli chodzi o okienka...
Piszę pierwszy raz w tej sprawie, chociaż problem jest od wielu lat ten sam... Widocznie wraz z wiekiem spada odporność na ból jaki się pojawia kiedy zbliża się kolejne układanie planu, ale do rzeczy.... :)
Pracuję w gimnazjum. Mój etat składa się z kilku godzin biologii i dużej ilość godzin świetlicy.
W poprzednim roku szkolnym miałam 16 okienek w tygodniu. Bierze się to stąd, że zaczynam pracę od godziny 6.45 na świetlicy. Potem mam jakąś lekcję biologii, po czym następną świetlicę mam od godziny 14.15 do godziny 15.30. Czas w środku to tzw. okienka :x Dyrektor placówki uważa, że jest to mój czas wolny i mogę sobie pozałatwiać różne sprawy czy ugotować obiad..hmm :/ Tylko, że ja do domu mam 30 km ! Oczywiście w tej sytuacji cały ten czas spędzam w szkole i moja obecność chętnie jest wykorzystywana (od 6.45 do 15.30) - według mojego rachunku to jakby ponad 8 godzin... :x
Ponadto moja p. Dyrektor wprowadziła pojęcie świetlic ruchomych.... czyli są godziny na świetlicy kiedy nie ma uczniów bo mają lekcje... Te godziny są do odrobienia w czasie kiedy jest taka potrzeba, a nie wtedy kiedy te godziny są rzeczywiście umieszczone w planie... Czyli, przyjeżdżam do pracy i dowiaduję się, że w ramach "ruchomych" mam pojechać na całodniową wycieczkę i nikogo nie interesuje, że w może mam umówią sprawę do załatwienia, albo to, że w domu czeka na mnie córka, co prawda nie malutka, ale zjeść obiad też by chciała - jestem samotną matką....
Czuję się krzywdzona i wykorzystywana... Czy tak może być? czy można tak rozwalać dzień pracownikowi?? Ludzie pomóżcie... doradźcie coś... proszę :(


Wróć do „Prawo oświatowe”