Rezygnacja z uczenia klasy...

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

Art.3.9.UoSO
Posty: 661
Rejestracja: 2009-09-13, 23:19
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Rezygnacja z uczenia klasy...

Postautor: Art.3.9.UoSO » 2012-01-11, 18:18

Może monitoring w klasie pomoże?

mrrooffka
Posty: 14
Rejestracja: 2007-03-14, 22:13

Re: Rezygnacja z uczenia klasy...

Postautor: mrrooffka » 2012-01-11, 20:16

Dzięki za odpowiedzi. :)
Taaaaaak...

vuem! Ja wiem, że moja decyzja byłaby sporym utrudnieniem dla dyrekcji, dlatego na razie żadnych kroków nie podejmuję. Pracuję w takiej szkole, gdzie bardzo ciężo się uczy, ale za to grono jest super i kontakt z dyrekcją też, więc nie chcę nikomu rzucać kłód pod nogi.
Poza tym, jest jeszcze efekt psychologiczny. Klasa pomyśli - kupa śmiechu, babka nie dała z nami rady! Nauczyciele pomyślą - no tak, zrzuca problem na innych. Czyli porażka na całej linii.

Basso profondo. Uwierz mi, sporo się dzieje, żeby sytuację poprawić, na razie bez większych efektów.
To, co opisała Beaty z paniami z poradni, było też i u nas.

Była w szkole policja, spisywała zeznania nauczycieli (w tym moje). I tu pierwszy zgryz - jeśli uczeń rzuca mięsem na prawo i lewo wrzeszcząc na całą szkołę, to nie ma co spisywać wg policji, dopiero jeśli uczeń nauczyciela obrazi, to już tak. Np. jeśli uczeń odpowiada mi "K**wa. Nie zrobię tego i ch*j", to się dla policji nie nadaje. Dopiero kiedy powiedział " Nie, kur*o" patrząc mi prosto w oczy, to już tak.

Poszły pisma do sądów. I nic.

Kilku uczniów miało zeszyty obecności i zachowania (podpisywane po każdej lekcji przez n-la z adnotacją o zachowaniu. Rodzice nie sprawdzają. Uczniowie przez pewien czas się tym przejmowali, teraz już zeszytów nie mają.

Jeden z uczniów miał orzeczony ośrodek zawieszony przez sąd. Odwieszenia nie widać, mimo działań szkoły. również w zeszłym roku miał naucz. indywidualne (i to w domu!), radził sobie nieźle, bez problemu zdał do następnej klasy. W tym roku rodzice nie byli zainteresowani takim rozwiązaniem. A jak rodzice nie pochodzą za indywidualnym, to nikt inny nie może.

Drugi uczeń (najbardziej agresywny i niepoczytalny) miał w zeszłym roku naucz. indywidualne i całkiem fajnie to działało. W tym roku lekarz (psychiatra) orzekł, że mu się takie nauczanie nie należy. I to po wielu tygodniach przekonywania matki ucznia, że wizyta u lekarza jest niezbędna, bo chłopak nie potrafi funkcjonować w grupie.

Trzeci uczeń został przesunięty do klasy równoległej. Do tej pory było ok, ale już i tam zaczyna "rozwijać skrzydła". Innych uczniów nie przesuwaliśmy, bo w pozostałych oddziałach już jest po kilku pomniejszych "aktywistów" i dołożenie im prowodyrów byłoby równoznaczne z kataklizmem.

Klasa, jako jedyna w szkole, nie musi przechodzić z sali do sali, to nauczyciele przychodzą do nich.

Na lekcjach w klasie X często są psycholog i pedagog, wtedy jeszcze jakoś da się wytrzymać, ale mają też sporo innych obowiązków, czasem nie są w stanie podejść.

Monitoring jest w szkole na korytarzach, na więcej na razie nie ma kasy.

I tak to z grubsza wygląda.

koma
Posty: 2551
Rejestracja: 2007-11-17, 00:26

Re: Rezygnacja z uczenia klasy...

Postautor: koma » 2012-01-11, 23:33

mrrooffka pisze:Jeden z uczniów miał orzeczony ośrodek zawieszony przez sąd. Odwieszenia nie widać, mimo działań szkoły.

A może do jakiegoś prezesa sadu napisać? :roll:

Kto dłużej pracuje, ten wie: kiedyś w takiej sytuacji dodam, że byly to sytuacje incydentalne i jednostkowe, a nie bydło w szkole) dzwoniło sie do przełożonego tatusia w zakładzie pracy i sprawa była załatwiona szybko. :wink:

Awatar użytkownika
linczerka
Posty: 4541
Rejestracja: 2011-11-04, 19:49
Kto: nauczyciel
Lokalizacja: Polska

Re: Rezygnacja z uczenia klasy...

Postautor: linczerka » 2012-01-11, 23:47

U nas jedna zrezygnowała z wychowawstwa. I rezygnację przyjęto. Wobec tego musi być jakiś przepis to umożliwiający. Chyba, że wystarczyła odpowiednia nota motywująca taki krok. :roll:
Trzeba umieć iść słoneczną stroną życia

Art.3.9.UoSO
Posty: 661
Rejestracja: 2009-09-13, 23:19
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Rezygnacja z uczenia klasy...

Postautor: Art.3.9.UoSO » 2012-01-12, 06:22

Przepis ten sam, co powierzenie obowiązków.

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Rezygnacja z uczenia klasy...

Postautor: vuem » 2012-01-12, 22:10

Basso profondo pisze:Teraz też można zadzwonić, tylko sposobu trzeba użyć.


A jakiż to sposób?

mrrooffka
Posty: 14
Rejestracja: 2007-03-14, 22:13

Re: Rezygnacja z uczenia klasy...

Postautor: mrrooffka » 2012-01-13, 19:25

Dzięki za wszystkie wypowiedzi. Przyjdzie się przez kilka aktów prawnych przekopać i przemyśleć sytuację jeszcze raz...
A wracając do mojego pierwszego wpisu (petardy na lekcji). W takiej sytuacji zapewne też radzilibyście mi wezwać policję, mimo że nie złapałam nikogo za rękę, tak?


Wróć do „Prawo oświatowe”