Legendy oświatowe

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: Legendy oświatowe

Postautor: edzia » 2008-08-01, 11:56

malgala pisze:forma tabelki jest dość wygodna i przejrzysta
Moim zdaniem prostsze jest wypunktowanie wszyskiego, co zgodnie z rozporządzeniem stażyta w okresie stażu powinien robić. Szczegółowe zadania można dać w podpunktach, ale bez tych ceregieli, jak formy, dowody, terminy. Też przejrzyście. :wink:

Awatar użytkownika
Witold Telus
Posty: 616
Rejestracja: 2008-03-07, 17:53

Re: Legendy oświatowe

Postautor: Witold Telus » 2008-08-03, 16:19

A poza tym informowanie rodzica o zagrożeniu oceną niedostateczną w przypadku, gdy uczeń jest pełnoletni jest naruszeniem Ustawy o ochronie danych osobowych. Rodzic ucznia pełnoletniego nie jest już bowiem jego prawnym opiekunem i nie dysponuje władzą rodzicielską, nadto nie może bez pisemnej zgody owego ucznia występować jako jego pełnomocnik i reprezentować go wobec szkoły czy innych organów typu Kuratorium czy Sąd.

Awatar użytkownika
Witold Telus
Posty: 616
Rejestracja: 2008-03-07, 17:53

Re: Legendy oświatowe

Postautor: Witold Telus » 2008-08-03, 18:21

miwues pisze:Za wyjątkiem pełnomocnictwa domniemanego.

A co to za hybryda prawna? Czyżby ktoś mógł mnie reprezentować bez mojej zgody?

Kodeks Cywilny pisze:Pełnomocnictwo domniemane występuje tam, gdzie zachodzi obsługa klientów np. pełnomocnikiem domniemanym jest sprzedawca w sklepie.

Awatar użytkownika
Witold Telus
Posty: 616
Rejestracja: 2008-03-07, 17:53

Re: Legendy oświatowe

Postautor: Witold Telus » 2008-08-04, 17:37

KPA pisze:§ 4. W sprawach mniejszej wagi organ administracji publicznej może nie żądać pełnomocnictwa, jeśli pełnomocnikiem jest członek najbliższej rodziny lub domownik strony, a nie ma wątpliwości co do istnienia i zakresu upoważnienia do występowania w imieniu strony.


a) Szkoła nie jest organem administracji publicznej
b) Rodzic nie dysponujący upoważnieniem jest źródłem wspomnianych wątpliwości co do istnienia takiego pełnomocnictwa. Słowne potwierdzenie rodzica nie posiadającego takiego dokumentu jest poświadczeniem nieprawdy.
c) Rodzic tracąc władzę rodzicielską traci wspomniany zakres domyślnego pełnomocnictwa.

Awatar użytkownika
Witold Telus
Posty: 616
Rejestracja: 2008-03-07, 17:53

Re: Legendy oświatowe

Postautor: Witold Telus » 2008-08-05, 20:20

Faktycznie, chyba dokonałem nadinterpretacji. Swoją drogą to dość niezwykłe, aby ktoś z mojej rodziny mógł mnie reprezentować bez mojej wiedzy i zgody. nawet w sprawach "mniejszej wagi".

Awatar użytkownika
dushka
Posty: 3902
Rejestracja: 2006-08-03, 19:39

Re: Legendy oświatowe

Postautor: dushka » 2008-08-21, 14:52

Aha, to rozumiem, że gdy kogoś na konferencji nie ma, to nie mam prawa przekazać tej osobie, o czym mowa była? :mrgreen:

Jethro Tull
Posty: 885
Rejestracja: 2007-08-07, 23:08

Re: Legendy oświatowe

Postautor: Jethro Tull » 2008-08-21, 20:22

miwues pisze:37. Urlop nauczyciela
Zgodnie z tym mitem nauczycielowi przysługuje w wakacje tylko 6 tygodni urlopu.


??? w życiu nie słyszałem

Awatar użytkownika
agadanuta
Posty: 306
Rejestracja: 2008-04-12, 16:15
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: świętokrzyskie

Re: Legendy oświatowe

Postautor: agadanuta » 2008-08-22, 20:25

OOO... Czyli rozmowa o radzie z moją mamą nie jest przestępstwem? Cały czas wpajano mi w pracy, a dyrekcja przypomina o tym średnio raz na rok, że sprawy omawiane na posiedzeniu rady to tajemnica służbowa.

Jethro Tull
Posty: 885
Rejestracja: 2007-08-07, 23:08

Re: Legendy oświatowe

Postautor: Jethro Tull » 2008-08-22, 20:43

ustawa o systemie oświaty
Art. 43 ust 3. Nauczyciele są zobowiązani do nieujawniania spraw poruszanych na posiedzeniu rady pedagogicznej, które mogą naruszać dobro osobiste uczniów lub ich rodziców, a także nauczycieli i innych pracowników szkoły lub placówki.

Jethro Tull
Posty: 885
Rejestracja: 2007-08-07, 23:08

Re: Legendy oświatowe

Postautor: Jethro Tull » 2008-08-22, 22:04

miwues pisze:które mogą naruszać dobro osobiste
I tylko to jest tajemnicą rady, a nie w ogóle to wszystko, co się na radzie działo i co było omawiane.

co nie oznacza, że plecenie psiapsiółek że na RP było nudno bo trwała 3 godz. zatwierdzalismy jakies durne pragramy, dyrektor czytał jakies nudy z nadzoru, itp. Bo to nie świadczy najlepiej o nauczycielu i o jego wiedzy po co jest RP i do czego jest potrzebna.

Jethro Tull
Posty: 885
Rejestracja: 2007-08-07, 23:08

Re: Legendy oświatowe

Postautor: Jethro Tull » 2008-08-22, 22:17

miwues pisze:A poważnie: to, jak w wielu szkołach wyglądają posiedzenia rady, jak czas przelewa się przez palce, jakie durnoty się tam omawia, pomijając zupełnie sprawy naprawdę ważne dla istoty funkcjonowania szkoły - to jest temat na osobny wątek. Rada pedagogiczna to taka pozorowana demokracja - i moim zdaniem wyjątki są niezbyt liczne.
Ufam, że Twoja szkoła jest jednym z nich :)

Zgadzam się, że w wielu wypadkach jest przerost formy nad treścią. RP ma konkretne zadania wyznaczone w UoSO i tego się powinno trzymać. To nie jest zebranko, na którym można sobie pogadać czy wyżalić. Załatwia się konkretne sprawy i... do domu. Choć trzeba też i wysłuchać tego co wielu nudzi ale takie są przepisy, że jak trza to trza :-)

Jethro Tull
Posty: 885
Rejestracja: 2007-08-07, 23:08

Re: Legendy oświatowe

Postautor: Jethro Tull » 2008-08-22, 22:33

Powiem tak..wydaje mi się, że większość z tych co głosują to tak po prawdzie ma bladą znajomość prawa oświatowego mimo iż teoretycznie awans zawodowy wymaga jego znajomości. Stąd też nawet jeśli coś chcą to nie wiedzą jak to zrobić.

Jethro Tull
Posty: 885
Rejestracja: 2007-08-07, 23:08

Re: Legendy oświatowe

Postautor: Jethro Tull » 2008-08-22, 22:43

miwues pisze:To może być przyczyna, faktycznie.

to jedna z przyczyn. Bardzo bym chciał by nauczyciel traktował szkołę jak swój zakład pracy, na którym mu zależy by się rozwijał jak własna firma. Często jest jednak tak, że chowa się głowe w piasek nie chce się włączać głębiej w to co się dzieje bo niby jest dyrek od tego a nawet jak dyrek zły to przynajmniej swój bo może przyjść inny nieznany i wtedy klapa.. Nauczyciele bardzo się boją zmian i to w każdej postaci

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: Legendy oświatowe

Postautor: malgala » 2008-08-22, 22:45

miwues pisze:nawet głupiego protokołowania elektronicznego rada nie jest w stanie wprowadzić do swojego własnego regulaminu wbrew woli dyrektora

U nas akurat było odwrotnie. Długo musiałam przekonywać radę (z poparciem dyrektora), ale udało się i sierpniowy już będzie pisany "po nowemu" :D

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: Legendy oświatowe

Postautor: malgala » 2008-08-22, 22:49

Jethro Tull pisze:Bardzo bym chciał by nauczyciel traktował szkołę jak swój zakład pracy, na którym mu zależy by się rozwijał jak własna firma.

Niestety, są tacy, co traktują ją jako przykry obowiązek, który odbębnić trzeba i do domu uciekać.


Wróć do „Prawo oświatowe”