Klasyfikacja śródroczna

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

Awatar użytkownika
Jolly Roger
Posty: 1650
Rejestracja: 2007-12-15, 18:34

Re: Klasyfikacja śródroczna

Postautor: Jolly Roger » 2010-06-02, 16:53

dorotka36x,
na poczatku poprosze o akapity bo mi się tekst zlewa. ślepawy jestem.

Ocenę ustala autonomicznie nauczyciel. Jak więc dyrektor może ją zmienić?? Skreśla ocenę nauczyciela i wpisuje co mu się podoba? Czy nakazuje nauczycielowi zmienić?
We gonna ride the sea,
we pray to the wind and the glory
That's why we are raging wild and free

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: Klasyfikacja śródroczna

Postautor: edzia » 2010-06-02, 23:27

vuem pisze:...poza tym, nie gniewaj się, ale nie wierzę czytając Twoje posty Dorotko, że jesteś 54-letnią nauczycielką.
I tak własnie czasem trzeba. Brawo, vuem! A nie naiwnie zakładać, że piszący ma zawsze szczere intencje i wielka krzywda mu się dzieje.

To odnośnie innego wątku, w którym prezentujesz nieskalaną wiarę w czyjeś intencje i dążenie do arcyobiektywizmu. ;)

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Klasyfikacja śródroczna

Postautor: vuem » 2010-06-02, 23:33

W tamtym wypowiedź nie niosła żadnych przesłanek, by jej nie wierzyć...no powiedzmy wyraźnych...

Była teoretyzowaniem pod wezwaniem... :wink:


Poza tym...w tym wątku też nie widzę powodów, by doszukiwać się niecnych zamiarów...myślę, że Dorotka to robi w jakimś zbożnym celu :wink:

Nie myl wiary w dobre intencje z naiwnością...to nie to samo....przynajmniej dopóki nie widać wyraźnych oznak...


Arcyobiektywiżm...no.... u arcy-boskiego arcy-sprawiedliwego arcy-mądrego vuema...to norma !!!:D :mrgreen:

dorotka36x
Posty: 5
Rejestracja: 2010-06-02, 11:23
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Biologia
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Klasyfikacja śródroczna

Postautor: dorotka36x » 2010-06-03, 10:22

Witam
Wiem że trudno w to uwierzyć ale jestem nauczycielem fakt nie mam 54 lat ale nie chciało mi się wpisywać poprawnych danych do ankiety. Jeśli was tym jakoś oszukałam przepraszam ale fakt pozostaje faktem że tak się dzieje u nas w szkole. Można to odebrać że to co piszę to jakiś uczeń który nie zgadza się z oceną ale tak nie jest. Nie po to czlowiek studiuje i podwyższa swoje kwalifikacje by potem mieć ścianę która okazuje się codziennością absurdów. To co dzieje się u nas to prawda i to jest codzienność. Nie wiem jakich wy macie dyrektorów ale mój jest właśnie taki.

Czy nie zdenerwowalibyście się jak rano przychodzicie do imperium a po zakonczeniu męczarni dowiadujecie się że dziś jest zebranie bo właśnie komuś się przypomniało że ma nam coś do powiedzenia. Nikt się nie liczy z waszym życiem prywatnym tak też u nas jest że o takich rzeczach dowiadujemy się kilka godzin przed danym zebraniem.

A teraz pod koniec roku to co się dzieje u nas to już prawdziwa masakra. Małą próbkę już dostaliście my mamy to codziennie. Przy planach naprawczych też okazuje się ze były interwencje dyrekcji. Nie ważne było że ktoś nie może do niego przystąpić bo np. miał za dużo godzin albo poleciał na naganach dyrekcji. Była część uczniów vipków do których to się nie stosowało. Mało tego ich zachowanie i głupota dzięki takiej interwencji dyrekcji dała im mniemanie że teraz to im można......... Dlaczego tak się dzieje z kilku powodów nasza dyrekcja bardzo boi się jak rodzic powie słowo klucz jak to nazywamy "kurator", "gazeta", jak rodzic przyjdzie i powie że nie zgadza się z tym i pójdzie z tym do kuratora raptownie widać jak się zmienia jej podejście do rodzica i samego ucznia. Raptem okazuje się że może zaliczać jakieśzaległe kartkówki sprawdziany czy nawet być odpytany na zajęciach pozalekcyjnych. I to dobija najbardziej bo ja idąc z prawem i jego umiejętnościami wystawiam mu oceny takie na jakie zasłużył ( najczęściej 0,przeważnie 1 moze 2 ale nigdy powyżej) a po akiej rozmowie okazuje się że ma 3,4 i już nie grozi mu ocena niedostateczna a jak to się dzieje bo to co ja uczę zalicza u innych nauczycieli którrzy też uczą tego co ja czasami wystarczy by przyniósł jakiś projekt choć to na projekt nie wygląda i przyjdzie sama góra do nas powiedzieć że uczeń przyniósł piękny projekt ocena 4 mu się należy. Czy to mundórki czy opuszczone godziny czy palenie dyrekcja tego nie bierze pod uwagę a w wyjątkowych sytuacjach okazuje się że ktoś usprawiedliwia te godziny !!!! Nie oskarzam nikogo ale to denerwujące ile takich zachowań jesteście w stanie znieść? A co do kradzieży dziennika tak się stało że u nas wyparował teraz każdy na każdego patrzy jak na złodzieja pokój nauczycielski wygląda jak rosyjska ruletka. Czy tak ma wyglądać praca dla której poświęciłam swoje życie. Bać się każdego dnia co mnie dziś może spotkać.

Należą się wam przeprosiny za mój wiek oraz pisownie za to przepraszam a w szkole uczę dopiero / lub aż 12 lat gimnazjum obecnie od 10 lat.

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Klasyfikacja śródroczna

Postautor: vuem » 2010-06-03, 11:01

Jeśli nie jesteś odosobniona w tych odczuciach, to może drobna zmowa przez kilka tygodni i natarczywe, "w ostatniej chwili" zwoływanie zebrań grona "w ważnych sprawach", szczególnie, gdy widać, że Królowa ma inne plany na popołudnie powinno pomóc jej zrozumieć, że czas wolny pracownika należy szanować, a o zebraniach uprzedzać odpowiednio wcześniej.

Dyrektorka zmusza Was do zmiany oceny, nieprzewidzianych regulaminem "dodatkowych" terminów poprawy oceny itp?
I jak rozumiem boicie się cokolwiek powiedzieć.

Czy dobrze tez rozumiem, że Twój uczeń, którego Ty oceniasz zdobywa jakieś oceny u innych nauczycieli?

I jeszcze dyrektorka przychodzi "pomóc" w ustaleniu oceny?

No obawiam się, że bez stanowczego NIE, się nie obejdzie.

Co do zachowania, to w gimnazjum pewnie macie dzienniczki, gdzie fakt dobrego lub złego zachowania jest odnotowywany (jakieś punkty...).
Jeżeli jest tak, że czyjeś punkty ujemne są ignorowane "po znajomości" proponuje wszystkim jak leci anulować i poniżej wzorowego nie schodzić, bez względu na grzeszki.

Jeśli będziecie cicho siedzieć, to się to nigdy nie zmieni, musicie się jej przeciwstawić, stanowczo. Wszystkich nie wywali...a wizytatorzy kuratorium nie są płatnymi zabójcami, więc i kontrolę da się przeżyć.

Nauczycielem się jest, dyrektorem bywa...jak mawiają dyrektorzy, co to w zgodzie z innymi wolą żyć....


I o co chodzi z tym dziennikiem. Nauczyciele patrzą na siebie podejrzliwie? Podejrzewają siebie nawzajem o kradzież dziennika? :shock:
To już by chyba oznaczało, że nie w szkole z jedną wariatką-dyrektorką, ale w full-wariatkowie pracujesz.

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: Klasyfikacja śródroczna

Postautor: malgala » 2010-06-03, 11:16

vuem pisze:a wizytatorzy kuratorium nie są płatnymi zabójcami, więc i kontrolę da się przeżyć.

Zwłaszcza, że to właśnie dyrektora kontrolują i ja bym tę kontrolę dyrekcji z przyjemnością załatwiła.

Podejrzewała, że dyrekcja KO się boi i dlatego wyżej radziłam poinformować, że właśnie jesteście w KO umówieni w celu wyjaśnienia "odgórnych" zaleceń wystawienia oceny rocznej tylko na podstawie ocen uzyskanych po klasyfikacji śródrocznej.
Skoro rodzice straszą kuratorium i dyrekcja się ugina, to z równie dobrym skutkiem mogą zrobić to nauczyciele.

Jest jeszcze jeden sposób. Opisać całą sytuację i do PIP wysłać z prośbą o zbadanie i nieujawnianie autora pisma. Ostatecznie można też anonimowo, jeśli tak bardzo się boicie.

mr_pl
Posty: 236
Rejestracja: 2010-05-27, 18:24
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: małopolskie

Re: Klasyfikacja śródroczna

Postautor: mr_pl » 2010-06-03, 18:09

mundórki

Miejmy nadzieję, że uczysz wuefu...
Cokolwiek napisałem powyżej na pewno nie jest prawdą. Młodzi ludzie nigdy nie mają racji.


Wróć do „Prawo oświatowe”