Wynagrodzenie nauczyciela

[maria200007]

A ja po poważnym pęknięciu dwóch kręgów do pracy po 35 dniach wróciłam.
To lekarz decyduje czy potrzebne jest dalsze zwolnienie, czy też nie. A zabiegi rehabilitacyjne nie zawsze zwolnienia wymagają.

Mam ponowne pytanie - pracuję w obecnej szkole od września, złożyłam na ręce Pani Dyrektor podanie o dofinansowanie na uzupełniające studia. Otrzymałam od kobietki odpowiedzialnej za tego rodzaju fundusze słowne zapewnienie, że otrzymam, ale ok. 50% (to było w październiku). Dzisiaj wróciłam do tematu, ale otrzymałam odpowiedz, że w kolejnym roku, ponieważ wszystko 'poszło na metodyków". W kolejnym kalendarzowym, czy szkolnym??? Jak to jest rozpracowywane? Językowcy w tej szkole pracują z dużą rotacja, więc nie wiem, czy kolejny szkolny mnie będzie dotyczył. Czy komuś, kto ma pracować tylko 1 rok, dofinansowują studia? Czy mogą od tak zmienić zdanie - damy / nie damy, bez podania pisemnej przyczyny? A może chodziło tej Pani o kalendarzowy? Proszę o pomoc i z góry za nią dziękuję.

[maria200007]

malgala, Mam ponowne pytanie - pracuję w obecnej szkole od września, złożyłam na ręce Pani Dyrektor podanie o dofinansowanie na uzupełniające studia. Otrzymałam od kobietki odpowiedzialnej za tego rodzaju fundusze słowne zapewnienie, że otrzymam, ale ok. 50% (to było w październiku). Dzisiaj wróciłam do tematu, ale otrzymałam odpowiedz, że w kolejnym roku, ponieważ wszystko 'poszło na metodyków". W kolejnym kalendarzowym, czy szkolnym??? Jak to jest rozpracowywane? Językowcy w tej szkole pracują z dużą rotacja, więc nie wiem, czy kolejny szkolny mnie będzie dotyczył. Czy komuś, kto ma pracować tylko 1 rok, dofinansowują studia? Czy mogą od tak zmienić zdanie - damy / nie damy, bez podania pisemnej przyczyny? A może chodziło tej Pani o kalendarzowy? Proszę o pomoc i z góry za nią dziękuję.

[malgala]

złożyłam na ręce Pani Dyrektor podanie o dofinansowanie na uzupełniające studia. Otrzymałam od kobietki odpowiedzialnej za tego rodzaju fundusze słowne zapewnienie, że otrzymam, ale ok. 50% (to było w październiku). Dzisiaj wróciłam do tematu, ale otrzymałam odpowiedz, że w kolejnym roku, ponieważ wszystko 'poszło na metodyków"

Z tym "pójściem na metodyków", to dla mnie to dziwne wytłumaczenie.
Myślę, że chodzi o tę szkołą, w której masz 15/18 etatu?
Jaką masz w niej umowę o pracę?
Określenie "w przyszłym roku" powinno oznaczać rok kalendarzowy. Budżet planuje się na rok kalendarzowy. Być może w tym roku był już wykorzystany i zostałaś uwzględniona w planach dofinansowania w przyszłym roku.

Czy komuś, kto ma pracować tylko 1 rok, dofinansowują studia?

Raczej nie, dlatego pytałam o rodzaj umowy o pracę.
Jeżeli masz ją do końca roku szkolnego, to może jednak dałaś się poznać z jak najlepszej strony i planują umowę przedłużyć. Wszystko jest możliwe.
Na swoje wcześniejsze podanie powinnaś otrzymać odpowiedź na piśmie. Złóż może takie podanie ponownie.

[maria200007]

złożyłam na ręce Pani Dyrektor podanie o dofinansowanie na uzupełniające studia. Otrzymałam od kobietki odpowiedzialnej za tego rodzaju fundusze słowne zapewnienie, że otrzymam, ale ok. 50% (to było w październiku). Dzisiaj wróciłam do tematu, ale otrzymałam odpowiedz, że w kolejnym roku, ponieważ wszystko 'poszło na metodyków"

Z tym "pójściem na metodyków", to dla mnie to dziwne wytłumaczenie.
Myślę, że chodzi o tę szkołą, w której masz 15/18 etatu?
Jaką masz w niej umowę o pracę?
Określenie "w przyszłym roku" powinno oznaczać rok kalendarzowy. Budżet planuje się na rok kalendarzowy. Być może w tym roku był już wykorzystany i zostałaś uwzględniona w planach dofinansowania w przyszłym roku.

Czy komuś, kto ma pracować tylko 1 rok, dofinansowują studia?

Raczej nie, dlatego pytałam o rodzaj umowy o pracę.
Jeżeli masz ją do końca roku szkolnego, to może jednak dałaś się poznać z jak najlepszej strony i planują umowę przedłużyć. Wszystko jest możliwe.
Na swoje wcześniejsze podanie powinnaś otrzymać odpowiedź na piśmie. Złóż może takie podanie ponownie.

Dziękuję za porady: mam umowę na 15/18, na czas określony na cały rok szkolny, niby w zastępstwie nauczycielki, która rodzi, ale na jej etat przyjęto 2 nauczycieli, ale czasami słyszę od vice - "w przyszłym roku pani to, a tamto', więc może mają jakieś plany przedłużenia mi umowy, nie wiem. Złożyłam podanie na piśmie, nie otrzymałam pisemnej odpowiedzi,tylko ustne, październikowe zapewnienie, ale dzisiaj wyszło jak wyszło. Dla tej szkoły metodycy są priorytetem, dlatego ich studia są rozliczane w pierwszym rzędzie , 60% kosztów. Nie wiem - nie wnikam. Ale nauczyłam się wierzyć w pisemne zapewnienia, tylko zwyczajnie głupio mi tak się domagać. Kto tak w ogóle jest za to odpowiedzialny - dyrekcja, komisja, osoba do tego powołana, kto takie fundusze zatwierdza?

[koma]

Trudno zrozumieć, co to znaczy "na metodyków".

Jesteś zatrudniona na roczne zastępstwo.
Nie wydaje mi się, że dyrekcja jest skłonna inwestować w Twoje studia uzupełniające, bo nie ma w tym żadnego interesu. Tych pieniędzy nie ma tak dużo...
To nie czasy komuny, ze pieniądze na kształcenie dostawał każdy, kto chciał.

[maria200007]

Trudno zrozumieć, co to znaczy "na metodyków".

Jesteś zatrudniona na roczne zastępstwo.
Nie wydaje mi się, że dyrekcja jest skłonna inwestować w Twoje studia uzupełniające, bo nie ma w tym żadnego interesu. Tych pieniędzy nie ma tak dużo...
To nie czasy komuny, ze pieniądze na kształcenie dostawał każdy, kto chciał.

Metodyków - kursy, studia podyplomowe z metodyki nauczania blokowego i zintegrowanego. Wszystko, co jest związane z pracą z dziećmi, a dodatkowo z pedagogiki, w szczególności surdopedagogika. No tak, ale ta kasa i tak idzie z mojego - moich podatków oraz z funduszu socjalnego, na który się także składam. Tylko głupi nie inwestuje we wiedzę, więc zasłanianie się niskim budżetem to nonsens i kalectwo umysłowe na dłuższą skale.

[koma]

Metodyków - kursy, studia podyplomowe z metodyki nauczania blokowego i zintegrowanego. Wszystko, co jest związane z pracą z dziećmi, a dodatkowo z pedagogiki, w szczególności surdopedagogika.

Metodyk to pracownik ośrodka metodycznego i to on może szkolić, doradzać na temat "wszystkiego, co jest związane z praca z dziećmi". Dlatego się dziwimy...

ta kasa i tak idzie z mojego - moich podatków oraz z funduszu socjalnego, na który się także składam.

Chyba jednak nie z funduszu socjalnego...

Tylko głupi nie inwestuje we wiedzę, więc zasłanianie się niskim budżetem to nonsens i kalectwo umysłowe na dłuższą skale.

No więc inwestuj

[maria200007]

Metodyków - kursy, studia podyplomowe z metodyki nauczania blokowego i zintegrowanego. Wszystko, co jest związane z pracą z dziećmi, a dodatkowo z pedagogiki, w szczególności surdopedagogika.

Metodyk to pracownik ośrodka metodycznego i to on może szkolić, doradzać na temat "wszystkiego, co jest związane z praca z dziećmi". Dlatego się dziwimy...

ta kasa i tak idzie z mojego - moich podatków oraz z funduszu socjalnego, na który się także składam.

Chyba jednak nie z funduszu socjalnego...

Tylko głupi nie inwestuje we wiedzę, więc zasłanianie się niskim budżetem to nonsens i kalectwo umysłowe na dłuższą skale.

No więc inwestuj

A więc na takich "metodyków' cała kasa idzie - czyli na szkolenia, a nie studia - albo źle zrozumiałam, albo zbyto mnie. Więc skąd są pieniądze na dofinansowanie nauczycieli?
Inwestuję, inwestuję, ale z nauczycielskiej pensji to ledwo podręczniki można kupić.

[malgala]

Więc skąd są pieniądze na dofinansowanie nauczycieli?

Organ prowadzący ma obowiązek zarezerwować w budżecie 1% planowanych wydatków na wynagrodzenie nauczycieli na dofinansowanie dokształcania. Z tej kwoty finansowane są różne szkolenia organizowane przez OP, reszta rozdzielana jest na poszczególne szkoły w zależności od planu doskonalenia zawodowego przedstawionego przez dyrektorów. Jedna szkoła może dostać na ten cel więcej pieniędzy, druga mniej niż 1% zarobków nauczycieli z danej szkoły. Dyrektor natomiast musi zmieścić się w tych środkach, które ma przyznane.

[maria200007]

Więc skąd są pieniądze na dofinansowanie nauczycieli?

Organ prowadzący ma obowiązek zarezerwować w budżecie 1% planowanych wydatków na wynagrodzenie nauczycieli na dofinansowanie dokształcania. Z tej kwoty finansowane są różne szkolenia organizowane przez OP, reszta rozdzielana jest na poszczególne szkoły w zależności od planu doskonalenia zawodowego przedstawionego przez dyrektorów. Jedna szkoła może dostać na ten cel więcej pieniędzy, druga mniej niż 1% zarobków nauczycieli z danej szkoły. Dyrektor natomiast musi zmieścić się w tych środkach, które ma przyznane.

NAJMOCNIEJ DZIĘKUJĘ ZA FACHOWĄ ODPOWIEDZ - WRESZCIE KTOŚ KOMPETENTNY!!!

[vuem]

Z całym podziwem dla elokwencji i kompetencji Malgali...nie musiałaś tak zjechać Komy i Edzi

[malgala]

nie musiałaś tak zjechać Komy i Edzi

A gdzie ja to uczyniłam

[vuem]

A gdzie ja to uczyniłam

Malgalo, to Maria dość śmiesznie zabrzmiała To z jej postem mi się tak skojarzyło:

WRESZCIE KTOŚ KOMPETENTNY!!!

[koma]

WRESZCIE KTOŚ KOMPETENTNY!!!

No tak...Wreszcie komuś udało się zrozumieć, o co marii200007 chodzi.
Bo ci "metodycy" trochę zamieszali

Myślę, Mario, że nie dostaniesz tych pieniędzy

[malgala]

vuem, dopiero po Twoim poście tu zajrzałam.
Faktycznie, może się skojarzyć.
Nie wiem czy się cieszyć z tego uznania. Są przecież na tym forum osoby o wiele bardziej kompetentne, które już niezliczonych fachowych porad udzieliły.